Proszę pod rozwagę - ja: rowerzysta

[Maximreality]

Ja tam się zgadzam z g63361pd, i częściowo z ArturemB bo widać, że chłop idzie za ciosem, działa we wspólniej sprawie rowerzystów i zna się na rzeczy. Chociaż i tak uważam, ze od jakiegoś czasu rowerzyści żądają coraz więcej i myślą, że coraz więcej się im należy i że wszystko będzie zrobione w "trymiga".

Ale w sumie co tu się dziwić, wy jesteście rowerzystami to dla was problemem są krawężniki, dla ludzi związanych z kulturą brak wydarzeń/zbyt małe fundusze a dla działaczy sportowych brak perspektyw na rozwój/brak funduszy. Każdy dostrzega słabe strony tego w czym siedzi i uważa, że jego problemy są ważniejsze niż inne.

Druga sprawa, moje pytanie do Podmiejskiego bo nie rozumiem pewnej rzeczy. Dziś wychodziłem sobie do sklepu i rzuciłem okiem na to przejście z Ceynowy do Fenikowskiego. Jak rozumiem jest to pomiędzy Blokiem 5 a Lusią.

I powiedz mi Panie Podmiejski gdzie Ty tu widzisz wysoki krawężnik???? On ma -ja wiem- z 4-5cm MAX i wjazd na niego wózkiem czy rowerem nie stanowi absolutnie żadnego problemu. Nie zdziwie się, jak ten koło transformatora też nie ma 20cm tylko 10 i da się normalnie przejechać. A oto zdjęcie:

https://lh6.googleusercontent.com/-Mm53 ... G_1844.JPG

[g63361pd]

Wobec tego sprecyzuję - nie wózek mnie śmieszy a argument który jest demagogią. Wiemy doskonale że udogodnienie w tym miejscu nie będzie służyło ułatwieniu życia matkom z wózkami i inwalidom a tylko upłynnieniu trasy rowerom i skuterkom, i na tym się skończy. W całym mieście "wózkarze" się męczą a winny jest ten jeden jedyny krawężnik. A żeby nie było wątpliwości - sam też korzystam z roweru i nie jest moją intencją strzelać do wszystkich dwukołowców .

[Podmiejski]

@ maximreality
a gdzie ty tu widzisz p o d j a z d ?
i gwarantuję ci - to nie są ani 4 ani 5 cm
Zreszta - podjedź rowerem to pogadamy
(aaaa...sorry...napisałeś: WY rowerzyści więc sam nim nie jesteś - to CO O TYM WIESZ?)
A najlepiej żonie każ to zrobić i wtedy rób zdjęcia.

Przyznam że nie rozumiem o co cała ta burza.
O CO WAM CHODZI?
Bedzie wam jako pieszym e w e n t u a l n e zrobienie podjazdów P R Z E S Z K A D Z A Ł O ?!
Ja zgłosiłem coś co dla mnie JAKO ROWERZYSTY jest uciążliwe.
To co - NIE MAM TAKIEGO PRAWA?
I na dodatek - WY ziejący nienawiścią do rowerzystów - w takiej formie - będziecie mi tego odmawiać?!
Co chcesz koleżko udowodnić mi: że mając 58 lat jestem głupkiem który się czepia bo nie może rowerkiem podskoczyć pod krawężnik?!
A moja żona - tym bardziej?
Skoro to dla ciebie nie problem - TO NIE ZABIERAJ GŁOSU w tym temacie bo ciebie to NIE DOTYCZY.

[Podmiejski]

Wobec tego sprecyzuję - nie wózek mnie śmieszy a argument który jest demagogią. Wiemy doskonale że udogodnienie w tym miejscu nie będzie służyło ułatwieniu życia matkom z wózkami i inwalidom a tylko upłynnieniu trasy rowerom i skuterkom, i na tym się skończy. W całym mieście "wózkarze" się męczą a winny jest ten jeden jedyny krawężnik. A żeby nie było wątpliwości - sam też korzystam z roweru i nie jest moją intencją strzelać do wszystkich dwukołowców .

sam jestes demagogią bo ci tak wygodnie.
Wyłóz mi jasno O CO CI CHODZI bo nie rozumiem nic z tej twojej pisaniny.
Nie należy robić podjazdów pod krawężniki żeby ludziom UŁATWIĆ ŻYCIE?
Widzisz w tym zagrożenie bezpieczeństwa własnego i własnych dzieci?
Wiesz o jakichś innych miejscach ( ja podałem dwa najbardziej upierdliwe wg mnie) i uważasz że to jest ok?
Wiesz co emanuje z twoich wypowiedzi?
Że p r z e s z k a d z a j ą ci rowerzyści i jesteś zdania że też należy im przeszkadzać - a już broń Boże ułatwiać życia!
A inwalidów i matki z wózkami - to najlepiej zaliczyc do "demagogii"
I nie dowalaj skuterków do jednego wora - i w kodeksie i wszędzie TO INNA GRUPA POJAZDÓW.

[Podmiejski]

...żeby była "jasność" o co mi chodzi:
Każdy jeżdżący rowerem zna te miejsca.
Często jest to specjalny "szlak" wytyczony oponami rowerów do tego najbardziej przyjaznego miejsca gdzie można zamiast SKAKAĆ - zjechać.
Często sa to szparki między starymi krawężnikami mające po 5 cm szerokości;
często jakies ubite kupki piasku: rowerzysta wykorzysta WSZYSTKO by jechać a nie skakać.
Jechać! - a nie złazić i targać rower ( bywa z zakupami).
Napisałem więc o tym by może JEDNĄ CEGŁĘ - głupie 10 cm - położyć z myślą o rowerzystach!
W miejscach o których wspomniałem na początku zainteresowni odnajdą ewidentne ślady stworzone przez rowerzystów myślących podobnie jak ja...
I to wg mnie nadaje sens temu wystąpieniu.

[Romek]

Tak, zgadzam się. (juz nie wiem z kim) Wszędzie tam, gdzie krawęzniki mogą byc obniżone, aby ułatwić zycie matkom z wózkami, inwaldom na wózkach, rowerzystom dużym i małym i pozostałym mieszkańcom powinny byc obnizone.
Łatwiej pokonać wszystkim niski krawęznik. To o co ta wojenka?

Zgadzam się róniez z tym, że główne alejki w parku mogłyby byc szersze, a rowerzyści powinni jeździć bardziej uważnie. Podobnie jak mamy powinny baczniej opiekowac sie swoimi (2 - 3 letnimi) pociechami, które b. czesto chodza samopas po tych alejkach.
A skuterków w parku dawno nie widziałem, a jeżdżę tam bardzo często

[Maximreality]

Podmiejski jedyna sfrustrowana osoba tutaj to Ty, co widać po sposobie pisania postów. Co do mojej żony to takowej jeszcze nie mam,za młody jestem, ale dzięki za troskę Po drugie nie będziesz mi mówił gdzie mam się wypowiadać a gdzie nie, od tego jest moderator. Mam rower, jeżdżę kilka razy w tygodniu, to już mnie czyni rowerzystą czy nie?

Wielokrotnie podjeżdżałem tamtędy i nigdy nie pomyslalem nawet że jest tam za wysoki krawężnik. No ale to może dlatego, że jestem 35 lat młodszy.

Ty masz prawo zgłosić co jest dla Ciebie uciążliwe jako rowerzysty a ja czy inni mają prawo stwierdzić, że w tym czy innym wypadku wydawanie miejskich pieniędzy (wspólnych) jest niepotrzebne - tak działa forum, myślałeś że każdy Ci przyklaśnie? Mnie nie musisz lubić, szanować za moje poglądy, mam to gdzieś szczerze mówiąc zawsze wyrażam tutaj swoje zdanie nawet jak jest zupełnie inne niz wszystkich.

dla mnie koniec tematu budujcie sobie te podjazdy w spokoju! Pozdrawiam!

[Oni!cio?]

wiecie ja kiedys szlam z moim po waskim chodniku i jechal rower to moj zszedl na bok, ale ciagle szedl po chodniku. Rowerzysta sie zatrzymal i powiedział " robisz to specjalnie?!" (a co moj mial chodzic po trawie czyli czytaj psich kupach?)i od tamtej gburowatej odpowiedzi nigdy juz nieprzepuscilam roweru NIGDY, zwlaszcza ze nie mamy samochodu i z zakupami z auchana wracalismy napakowani w plecaki i siaty i ledwo szlismy,n a on mial pol chodnika dla siebie ale nieee mu jest potrzebny caly by przejechac. Pierwszy raz za uprzejmosc zostalam ochszaniona wiec sorry rowerzysci ale najpierw zacznijcie nad soba panowac.

[liliana]

wiecie ja kiedys szlam z moim po waskim chodniku i jechal rower to moj zszedl na bok, ale ciagle szedl po chodniku. .....

jakie to smutne ze ludzie zmieniaja sie w złych bo jedna osoba zawiodła i była dupkiem.
Dorogi Oni!cio? troche wiary w innych ludzi. wszedzie znajdzie sie czarna owca ale to nie powod zeby byc niemiłym dla innych rowerzysow bo jednego matka nie wychowała:)

[Proxima]

A ja dodam, że warto byłoby też poznać wersję owego rowerzysty, bo może cała sytuacja wyglądała niezupełnie tak, jak to opisała ONICIO.

[Romek]

A ja notorycznie łamię przepisy i jeżdżę po chodnikach (gdzieś juz o tym pisałem) Jeżdżę jednak nieśpiesznie ZAWSZE przepuszczam pieszych, nie przejeżdżam przez przejścia dla pieszych (nie wolno!!!) Jeżdżę tak, aby w kazdej chwili móc sie zatrzymać

Dlaczego w ludziach (niektórych) tyle zapalczywości? Ułatwiajmy sobie wzajemnie zycie w czym tylko sie da. Będzie nam wszystkim łatwiej:-)

Nie wściekam się nawet na mamuski i tatuśków z wózkami, którzy nagminnie blokują mostek pokazując swoim dzieciakom kaczki

Aaaa i usmiechajmy się

[brzezins]

g63361pd masz małe pojęcie o tym co jest problemem i dlaczego, nie chodzi tu o szybkosc.
Kraweznik 20cm skutecznie utrudnia życie inwalidom, kobietom z wozkami, rodzicowi jadacemu rowerwem z dzieckiem obok na swoim rowerku. jest to rowniez wyjatkowo upeirdliwy element dla osoby wiozacej zakuy w koszyku, bo przy wjezdzie/zjezdzie wszystko z niego wyskakuje.
To jest niebezpieczny kanciasty element ktory skutecznie w razie wywrotki lamie kosci i kaleczy twarz, a takze skutecznie utrdudniajacy zycie slabszym np inwalidom, niechcialbys sie tak meczyc co 20m jak musza to robic inwalidzi w Redzie a sa tacy bo ich widuje, zazwyzaj jezdzą oni ulicą bo po chodnikach się nie da.

Nie wszyscy uzytkownicy przestrzeni publicznej są dorosli, sprawni, i jezdza samochodami i sa meszczyznami bez zobowiazan.

Za to ty kolego ArturzeB razem z panem Krzysztofem znakomicie deorganizujecie ruch, za pieniądze mieszkańców.

[Ryszard]

no pewnie, lepiej żeby więcej wariatów rozbijało się na skrzyżowaniach jak przy Mickiewicza-Szkolna.

[Podmiejski]

A ja notorycznie łamię przepisy i jeżdżę po chodnikach (gdzieś juz o tym pisałem) Jeżdżę jednak nieśpiesznie ZAWSZE przepuszczam pieszych, nie przejeżdżam przez przejścia dla pieszych (nie wolno!!!) Jeżdżę tak, aby w kazdej chwili móc sie zatrzymać

Dlaczego w ludziach (niektórych) tyle zapalczywości? Ułatwiajmy sobie wzajemnie zycie w czym tylko sie da. Będzie nam wszystkim łatwiej:-)

Nie wściekam się nawet na mamuski i tatuśków z wózkami, którzy nagminnie blokują mostek pokazując swoim dzieciakom kaczki

Aaaa i usmiechajmy się

Romek!!!!!
JUŻ CIĘ LUBIĘ !!!

co znowu się tam stało na mieście?
Przecieram kamerę ale nic nie widać - pada czy co?

[ArturB]

Za to ty kolego ArturzeB razem z panem Krzysztofem znakomicie deorganizujecie ruch, za pieniądze mieszkańców.

Osób notorycznie ignorujących wszelkie zasady ruchu drogowego i zasad współżycia ?
O to chodzi, dzięki za komplement. Daleko nam jeszcze do tej "deoorganizacji ruchu" jaka jest w Niemczech, Holandii, Danii, Francji, Szwecji ale po trochu coś zmienia się pozytywnie w jakości życia w Redzie.
A najważniejsze że mentalnie nasi lokalni kierowcy się też zmieniają i osobniki takie jak ty to wyjątki, co widać w wzajemnej tolerancji na drogach Redy. Dzięki temu wszyscy mieszkańcy mogą tu żyć w miarę bezpiecznie iść, jechać do szkoły, sklepu pracy.
Dziś jadąc do Rumi z 6 latkiem spotkałem po drodze na Mickiewicza i Fenikowskiego dwoje inwalidów, na ulicy, na chodnikach nadal dla nich jest za dużo zbyt wysokich krawężników i innych przeszkód.