Przeanalizuj sobie historię fermy lisów na Oruni Górnej w Gdańsku. Myślę, że w tym wypadku będzie podobnie i po latach walk ferma się przeniesie.
To nie moja wina, że miasto się rozwija. Póki co, w całym kraju obserwujemy migracje w kierunku dużych miast i przedmieść i raczej ferma lisów tego nie powstrzyma.
A tak naprawdę, to właściciel fermy stanie kiedyś przed dylematem, czy nastawiać się na walkę z mieszkańcami i organizacjami ekologicznymi, czy zawczasu przenieść działalność.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
ferma lisów
Daruj sobie inwektywy, jeżeli wiesz co to znaczy. Jak na osobę nie mającą pojęcia, gdzie przedmiotowe fermy się znajdują, podchodzisz zbyt emocjonalnie do tematu. I jeżeli nie masz nic więcej do powiedzenia oprócz wypominania ludziom, jaki to wielki błąd zrobili budując sobie dom w nieodpowiednim miejscu, to po prostu wyłącz się z dyskusji.
No sory ale trzeba było myśleć wcześniej:) Jak sobie wybuduje chatkę obok wysypiska śmieci to oznacza ze mają je zamknąć i się przenieść? Zorganizuj zbiórkę i kup mu nowy teren a najlepiej na środku oceanu by przypadkiem ci pod oknem nie "pachniało"
dlog odnoszę wrażenie czytając twoje posty że masz coś wspólnego z tą fermą... Niby nie wiesz gdzie jest ale za to doskonale wiesz od kiedy istnieje ? Gdybyś mieszkał w zasięgu zapachów tej fermy to raczej nie byłbyś takim obrońcą.... Ja kupowałam dom w listopadzie i niestety wtedy zapachy nie są odczuwalne. Gdybym o tym wiedziała nigdy bym tu domu nie kupiła !!!!
No dobrze - skoro nie rozumiesz o co nam chodzi to zacznę inaczej. Ferma jest jedna a przeciwników dużo więcej więc chyba liczy się bardziej dobro większości a nie jednostki ! Zadowolony z argumentu ? A może zainteresujesz się losem samych lisów a nie tylko ich właściciela bo mam obawy że ich warunki bytowe są tragiczne czego dowodem jest ten nieznośny fetor.
No faktycznie teraz jest,że każdy myśli o sobie i o własnym komforcie.Chcielibyśmy mieszkać w uroczym miejscu z pięknymi widokami,świeżym powietrzem,bez uciążliwego sąsiada obok,a jednocześnie,żeby chodniki były odśnieżone natychmiast jak napada,w pobliżu były sklepy,kina i inne udogodnienia,ale takie miejsca nie istnieją!!!!!!!!!!!!
Nic i nikt nie zwalnia nas z myślenia! Moi rodzice kupując działkę pod dom przeszli się po okolicy,zapukali do mieszkających ludzi w okolicach-popytali jak jest latem,zimą?a na koniec poszli do urzędu popatrzeć w plan zagospodarowania! i dzięki temu kupili ziemię z fajnym miejscu,spokojnym,cichym! Kiedyś mieli gospodarstwo(krowy,świnie=gnojówka) i latem też śmierdziało-wyobrażacie sobie jak śmierdzi kupa gnoju od kilkunastu krów w letni upał???!!!,i co mieliby gospodarstwo zlikwidować,bo sąsiad nie może sobie kiełbaski upiec?A my z tego żyliśmy od kilkudziesięciu lat!Lisy też sąsiad trzymał i nutrie-fakt śmierdziało,ale taki miał sposób na życie i zarobek!nie każdy może pracować w biurze czy urzędzie.
Sorry za ten wywód,ale mnie naszła taka refleksja,że ludzie zawsze i na cokolwiek muszą sobie ponarzekać-tu głośno,tam śmierdzi! nasza polska natura!
Nic i nikt nie zwalnia nas z myślenia! Moi rodzice kupując działkę pod dom przeszli się po okolicy,zapukali do mieszkających ludzi w okolicach-popytali jak jest latem,zimą?a na koniec poszli do urzędu popatrzeć w plan zagospodarowania! i dzięki temu kupili ziemię z fajnym miejscu,spokojnym,cichym! Kiedyś mieli gospodarstwo(krowy,świnie=gnojówka) i latem też śmierdziało-wyobrażacie sobie jak śmierdzi kupa gnoju od kilkunastu krów w letni upał???!!!,i co mieliby gospodarstwo zlikwidować,bo sąsiad nie może sobie kiełbaski upiec?A my z tego żyliśmy od kilkudziesięciu lat!Lisy też sąsiad trzymał i nutrie-fakt śmierdziało,ale taki miał sposób na życie i zarobek!nie każdy może pracować w biurze czy urzędzie.
Sorry za ten wywód,ale mnie naszła taka refleksja,że ludzie zawsze i na cokolwiek muszą sobie ponarzekać-tu głośno,tam śmierdzi! nasza polska natura!
Mieszkam na Ciechocinie ponad 10 lat i jeśli nie wiesz to gospodarstwa z krowami są tu do dzisiaj i jak może zauważyłeś nigdy nikomu nie przeszkadzały ! Cały czas się zastanawiam dlaczego tak nas obrażasz ? Tym bardziej się upewniam w przekonaniu że albo na Ciechocinie nie mieszkasz albo masz coś wspólnego z tą fermą . Bo poziom twojej agresji jest zastanawiający.... Od dawna wiadomo że podobno najlepszą obroną jest atak....