Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Sklep na Betlejem :)
Nie ma hurtowni dla małych sklepów.Makro lub Eurocash mają takie same ceny co Auchan Lidl czy Biedronka.Wprawdzie udzielają do 20 procent rabatu ale to nie pokrywa kosztów .Na giełdach warzywno-owocowych lub kwiatowych towar często kosztuje więcej niż w markietach .Markiety wymuszają duże upusty od producentów oraz zwroty nie sprzedanego towaru i dlatego mogą sobie pozwolić na nizsze ceny oraz promocję.
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Na stronie "Groszka", w zakładce "Misja" można przeczytać:
"Dzięki obecności w sieci polscy detaliści mogą skutecznie konkurować z dyskontami, oferując najlepsze ceny oraz atrakcyjne ogólnopolskie akcje promocyjne"
Żart jakiś czy co?
"Dzięki obecności w sieci polscy detaliści mogą skutecznie konkurować z dyskontami, oferując najlepsze ceny oraz atrakcyjne ogólnopolskie akcje promocyjne"
Żart jakiś czy co?
Daj spokój. Salamandrze nie dogodzisz. Ona chce mały sklep najlepiej na 12 marca a nie na Polnej który będzie miał ofertę i ceny takie jak w Auchan czy w Lidlu. I możesz pisać że to niemożliwe, podawać racjonalne argumenty tak jak to uczyniłeś ale dla niej nadal będzie źle. Przecież chyba to nie jest trudne do zrozumienia że prowadząc mały sklep i kupując produkty z hurtowni czyli od kolejnego pośrednika nie możesz sprzedawać w takiej cenie czy nawet 10% wyższej jak hipermarket czy dyskont które biorą towar bezpośrednio od producenta, w gigantycznych ilościach i ze specjalnie ustalonym dla nich cenami. Mały sklep aby się utrzymać na powierzchni musi być droższy od takiego Auchan czy Lidla właśnie o jakieś 20-30% a też kokosow na tym nie zbije
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Odczep się ode mnie, bo zaczynasz być namolny jak wredna muchaherring pisze:Daj spokój. Salamandrze nie dogodzisz. Ona chce mały sklep najlepiej na 12 marca a nie na Polnej który będzie miał ofertę i ceny takie jak w Auchan czy w Lidlu. I możesz pisać że to niemożliwe, podawać racjonalne argumenty tak jak to uczyniłeś ale dla niej nadal będzie źle. Przecież chyba to nie jest trudne do zrozumienia że prowadząc mały sklep i kupując produkty z hurtowni czyli od kolejnego pośrednika nie możesz sprzedawać w takiej cenie czy nawet 10% wyższej jak hipermarket czy dyskont które biorą towar bezpośrednio od producenta, w gigantycznych ilościach i ze specjalnie ustalonym dla nich cenami. Mały sklep aby się utrzymać na powierzchni musi być droższy od takiego Auchan czy Lidla właśnie o jakieś 20-30% a też kokosow na tym nie zbije
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
I przestań przeinaczać moje wypowiedzi czy imputować mi coś, czego nigdy nie napisałam, bo to jest mało zabawne.
Jeśli nie jesteś w stanie ogarnąć, o co mi chodzi (a bynajmniej nie o to, co nabzdurzyłeś powyżej) albo po prostu Ci się nie chce, to pogódź się z tym i zajmij się swoim życiem.
Rozmowę z Tobą już skończyłam, bo już dawno przestała być produktywna.
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
WIEM i nigdy temu nie zaprzeczałam.kowalski pisze:Salamandro.Groszek to sklep franczyzowy .Obowiązują go ceny z gazetki .
Po prostu ogólnie ubolewam nad faktem, że taka jest nasza smutna rzeczywistość - małe sklepy zawsze będą droższe niż molochy, co w krótkim czasie doprowadzić może do upadku takiego małego sklepu, bo mało kto będzie się tam zaopatrywał na co dzień.
Ja myślę że Salamandrze chodzi o to, że mieszkańcy w tej okolicy potrzebują raczej sklepu do zakupów na co dzień, a groszek i tym podobne sklepy to fatycznie jak ktoś tu zauważył " pogotowie spożywcze". Ja osobiście na taki sklep typu "Lidl" lub " Biedronka" bardzo czekam, a z Groszka nie korzystam wcale, bo jak mam samochód i tak odpalać ( bo na pieszo większych zakupów nie uniosę) to wolę jechać do biedronki w pobliżu Fenikowskiego ze względu na ceny. Jednak te kilkanaście procent w skali miesiąca, biorąc pod uwagę ile wydaje na jedzenie, to spora sumka. Dla osób nie posiadających samochodu jest to jakaś "kroplówka" do czasu aż nie powstanie coś większego i tańszego. Chociaż ja osobiście mam wrażenie, że w sklepach typu Groszek najwięcej kupują dzieci i młodzież, ewentualnie rodzice z dziećmi na spacerze. Dla nich ten sklep to rzeczywiście wybawienie jak np. mają ochotę na chipsy itp. Dlatego dla sklepu typu Groszek jestem na tak, rozumiem i akceptuje wyższe ceny jak wysyłam tam moje dzieci na lody, ale z niecierpliwością wyczekuję sklepu typu lidl, biedronka.
Kalapl35
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Kasia, nic dodać nic ująć - dokładnie o to mi chodziło