Już od kilku dni dają się zauważyć ekipy sprzątające w Redzie za torami, jak ta sprawa wygląda w innych częściach Redy?
A takim sprzęcikiem się posługują:
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Wiosenne porządki
A co to znaczy bałagan wg Was? Interesujące to jest w świetle zachowań rodaków. Chodzi mi np. o wyrzucanie petów gdzie się da, wypuszczanie swoich piesków gdzie się da, rzucanie śmieci - gdzie się da - nawet kilka metrów od śmietnika, wyrzucanie śmieci do lasu i inne podobne dziwne zachowania opisywane na tym forum.
To jest prywatne, owszem ale nie jest mieszkańców tylko jakiegoś dewelopera. Jeżeli mówimy o tym samym.kula65 pisze:Zapraszam do zobaczenia "baru pod chmurką" koło Lidla. Jeśli się nie mylę to prywatna posesja a SYF jakiego trudno szukać w innych miastach
Ostatnio zmieniony |2 Kwi 2011|, o 21:07 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Kwestią baru z Syfem powinien zająć się sanepid.Natomiast miasto t,j,Urząd Miasta powinien egzekwować od właścicieli posesji i administratorów budynków zachowanie czystości i sprzątanie.Po za tym kultura ludzi w kwestii zaśmiecania pozostawia wiele do życzenia.
Zawsze uważałam,że powołanie takiej" instytucji" jak Straż Miejska jest niezwykle potrzebne,chociażby dla przestrzegania porządku przy posesjach,miejscach publicznych itp.Za granicą rzucanie petów,śmieci czy plucie na trotuar jest karane mandatami,przecież ktoś te mandaty wystawia.We Francji oprócz policji jest żandarmeria (taka ichniejsza straż miejska).Kraje skandynawskie mają horrendalne mandaty za takie zachowania, tylko u nas wszystko wszystkim wolno.
W Redzie - mieście rozbudowującym się dość intensywnie zauważalnym problemem jest totalny bajzel na budowach nowych domów. Ludzie robią sobie wielkie rezydencje - to ich sprawa i bardzo dobrze, ale te budowle wyrastają z takiego syfu, że aż głowa boli. Ostatnio widzę przy terenach leśnych budowy - zupełnie bez ogrodzenia, z porozrzucanymi materiałami i odpadami na kilka działek wokół i na pół lasu. Kiedy nadchodzi wiatr - roznosi wszelkie worki, kawałki styropianu i inne lekkie rzeczy na duże odległości. Zupełny brak nadzoru nad tą kwestią. To za komuny chodziły komisje i sprawdzały stan porządku ! Co z tego, że chodzili "pod czerwonym sztandarem", ale chodzili - dziś ludzie paskudzą ile wlezie i nikt ich nie pilnuje. Do budów dodam jeszcze kwestie higieny. Nieliczne są przypadki ustawiania "tojek" przy budowach indywidualnych. Dużo częściej spotyka się "ślady" po pracownikach tych budów w ich okolicach, co praktycznie niczym nie różni się od omawianego przez nas bardzo namiętnie tematu "śladów" po czworonogach .....
Mnie natomiast doprowadza do szłu to, że własciciele psów po nich nie sprzątają. Bardzo chciałabym, żeby w redzie byla straz miejska i wlepiała mandaty za niesprzątnięte kupki pupila. Wszystkie trawniki, piaskownice są zapaskudzone.
edun