Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Oj, goja, szybsza byłaś

karo pisze:Drodzy rodzice to nie koniec bałaganu w szkole bedzie on trwał do puki bedzie kierowac szkoła pani Dyrektor poniewarz kiedy zobaczyłam ile jest dzieci przyjetych do klas pierwszych jest az 7 klas i boje sie ze bedzie znowu to samo co przechodziłam dwa lata temu czyli rozwiazanie jednej z klas a wtedy było ich 5 a w tym roku mamy az 7 klas pierwsztch ciekawa jestem gdzie pani D....... ich pomiesci słyszalam za na nowo otfartej auli sa sale byc moze w tym roku rodzice beda spokojni o swoje pociechy .

Gdy ja zdawałem mature wystarczyło zrobić 3 błędy ortograficzne lub 5 interpunkcyjnych i....matura "w plecy" Wyczerpałas limit.
Czerwone Gitary spiewały..."znów za rok matura"....powodzenia

karo pisze:Drodzy rodzice to nie koniec bałaganu w szkole bedzie on trwał do puki bedzie kierowac szkoła pani Dyrektor poniewarz kiedy zobaczyłam ile jest dzieci przyjetych do klas pierwszych jest az 7 klas i boje sie ze bedzie znowu to samo co przechodziłam dwa lata temu czyli rozwiazanie jednej z klas a wtedy było ich 5 a w tym roku mamy az 7 klas pierwsztch ciekawa jestem gdzie pani D....... ich pomiesci słyszalam za na nowo otfartej auli sa sale byc moze w tym roku rodzice beda spokojni o swoje pociechy .

Nie rozumiem Twojego marudzenia i zwalania wszystkiego na dyrektora szkoły. Owszem p. dyrektor jest trochę "specyficzna", ale to że jest tyle klas i jest spora rotacja dzieci to raczej nie jej wina. Mieszkamy - mój synek jest właśnie w 1-szej klasie - w tej części Redy, która się szybko rozrasta, nowe bloki, mieszkania, rodziny z dziećmi się wprowadzają inne wyprowadzają itd. Zamiast wylewać swoje żale na forum pomyśl chwile - gdzie niby te wszystkie "nowe" dzieci mają chodzić? Jest rejonizacja i czy się to dyrektorowi podoba czy nie, musi dzieci z rejonu przyjąć.

Druga sprawa to rozwiązywanie klas - pogódź się, że na 99% przynajmniej jedna klasa zostanie za rok rozwiązana. Pierwsze klasy mają liczebność ok 20 dzieci i biorąc pod uwagę dużą "rotację" rodzin, na bank, wszystkie klasy nie utrzymają swojej liczebności. A jak klasa będzie miała 15 dzieci i takich klas będzie powiedzmy 3, to miasto nie da kasy na ich utrzymanie i klasy będzie trzeba łączyć.

W takim miejscu mieszkamy i z tym się trzeba pogodzić czy się to komuś podoba czy nie, a jak się nie podoba to trzeba się przeprowadzić albo zapisać dziecko do innej szkoły.

karo pisze:Drodzy rodzice to nie koniec bałaganu w szkole bedzie on trwał do puki bedzie kierowac szkoła pani Dyrektor poniewarz kiedy zobaczyłam ile jest dzieci przyjetych do klas pierwszych jest az 7 klas i boje sie ze bedzie znowu to samo co przechodziłam dwa lata temu czyli rozwiazanie jednej z klas a wtedy było ich 5 a w tym roku mamy az 7 klas pierwsztch ciekawa jestem gdzie pani D....... ich pomiesci słyszalam za na nowo otfartej auli sa sale byc moze w tym roku rodzice beda spokojni o swoje pociechy .

Zgłaszam wpis do nominacji na "Zdanie roku na forum e-Reda"

Jestem za! Rewelacyjny wpis i to akurat w temacie dotyczącym szkoły Problem w tym, że przez taki wpis rozmywa się faktyczny dylemat jakim jest kompletny brak organizacji. Dlaczego nasze szkoły nie idą z duchem czasu i nie rozwijają się? Przypominają folwarki, gdzie rządzi dyrektor. Co przeszkadza w podaniu planu lekcji dużo szybciej? Przecież dzieciaki i ich rodzice mają mnóstwo terminów do ustalenia a wszystkie zależą od planu lekcji szkoły czyli od ...... pani/pana dyrektor/a !!!

Zgadzam sie, nauczyciele już wiedzą jaki bedą mieć plan tygodnia. My dowiemy sie po rozpoczęciu roku szkolnego...

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalk

Często jest tak, że w planie są nanoszone zmiany do ostatniego dnia i pewnie dlatego nie jest wywieszany przed rozpoczęciem roku szkolnego.