Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Maszt telefonii na Łąkowej 26
Proszę nie mydlić ludziom oczu. Nie bez powodu nadajniki GSM są montowane na kościołach, czy kominach. Bo dla ich właścicieli to czysty zysk, bez wpływu na wartość nieruchomości. Choć w przypadku kościołów to też kontrowersyjne z innych względów. Co innego obiekty mieszkalne. Jeszcze raz powiem, że bez względu na przepisy, wewnętrzne regulacje, podejmując tak kontrowersyjną decyzję, należało to skonsultować ze wszystkimi właścicielami nieruchomości, których ta inwestycja dotyczy.
-
- Ja tu zaglądam
32 postów
- Rejestracja: 7 lat temu
na czym polega wg ciebie mydlenie oczu,abstrahując od anteny, to ,co piszę o falach nas otaczających to prawda.Zigi pisze:Proszę nie mydlić ludziom oczu. Nie bez powodu nadajniki GSM są montowane na kościołach, czy kominach. Bo dla ich właścicieli to czysty zysk, bez wpływu na wartość nieruchomości. Choć w przypadku kościołów to też kontrowersyjne z innych względów. Co innego obiekty mieszkalne. Jeszcze raz powiem, że bez względu na przepisy, wewnętrzne regulacje, podejmując tak kontrowersyjną decyzję, należało to skonsultować ze wszystkimi właścicielami nieruchomości, których ta inwestycja dotyczy.
Proponuję wycofać się z tego pomysłu. Pozwoliłoby to Pani na honorowe rozwiązanie sprawy i wyjście z trudnej sytuacji z twarzą. Opór po stronie lokatorów samej Wspólnoty Mieszkaniowej 26 wydaje się być bardzo duży. Nie wiem jak wyobraża sobie Pani życie w społeczności, w jednej klatce z osobami, które są stanowczo przeciwne budowie masztu.Zarząd Wspólnoty pisze:na czym polega wg ciebie mydlenie oczu,abstrahując od anteny, to ,co piszę o falach nas otaczających to prawda.Zigi pisze:Proszę nie mydlić ludziom oczu. Nie bez powodu nadajniki GSM są montowane na kościołach, czy kominach. Bo dla ich właścicieli to czysty zysk, bez wpływu na wartość nieruchomości. Choć w przypadku kościołów to też kontrowersyjne z innych względów. Co innego obiekty mieszkalne. Jeszcze raz powiem, że bez względu na przepisy, wewnętrzne regulacje, podejmując tak kontrowersyjną decyzję, należało to skonsultować ze wszystkimi właścicielami nieruchomości, których ta inwestycja dotyczy.
Zapraszam na bloga o finansach - http://wnioseknabiznes.blox.pl/
Coś mi tu pachnie owym II terminem (bo założenie jest takie, że mogę sobie zajrzeć w uchwałę, czyli...).Jeśli chcesz wiedzieć to polecam wgląd w uchwałę ,jeśli jesteś członkiem wspólnoty
Co do kapci to ten zarząd w kapciach nie siedzi ani nie siedział,przeciwnie ,a nawet na odwrót.
Czyli niby jak - kapcie siedzą w zarządzie? A może zamiast kapci P.T. zarząd siaduje w gumofilcach?
No i to cudowne poczucie wyższości gdy można maluczkim okazać swą wiedzę o emisji promieniowania
(A niby przez co mają przenikać?),PEM dociera do ciebie zewsząd ,nawet z telewizorów i komórek twoich sąsiadów,przenika przez ściany.Wszyscy siedzą we wzajemnie na siebie zachodzących falach,jesteś w stanie je zmierzyć? określić szkodliwość?Twój organizm pochłania przez skóre te fale
w jakim stopniu powodują podniesienie temperatury ciała i działają kancerogennie,ile ich wchłoniesz ,jak długo? PEM ze stacji można zmierzyć ,ale jak dzwoni twój telefon to nie wiesz ile w ciebie wpakuje PEM.
Otóż - mogę się dowiedzieć. Więcej: Mogę mieć wpływ na wielkość emisji i minimalizować oddziaływanie urządzeń. Tylko gdy zacznie gdzieś w pobliżu funkcjonować kolejne źródełko PEM - raczej wpływu na jego działanie mieć nie będę. W tym właśnie problem. Planowana antenka nie działa kierunkowo, a po prosto na oślep.
[/quote]Akurat antena nie ogranicza korzystania z własności,bo-nie blokuje przejścia ,dojazdu,nie zamyka dostępu do jakichkolwiek pomieszczeń i urządzeń ,bo niestety takich okoliczności dotyczy ten paragraf
Paragraf (i to niejeden) dotyczy nie anteny, ale pewnych zjawisk w ogóle. Jak będę emitował smrodek - to niby nie zakłócam spokoju sąsiada? Przecież smrodek ani nie blokuje przejścia, ani nie zamyka dostępu.
Coś ten P.T. zarząd ma ograniczone pojęcie o zasadach funkcjonowania relacji społecznych. Sprawia wrażenie zainteresowanego wyłącznie własnym interesem. Ot - taki syndrom Grześkowiaka ("Bo nieważne, czyje co je, ważne to je, co je moje").
-
- Ja tu zaglądam
32 postów
- Rejestracja: 7 lat temu
Do "brzezins" to nie ja osobiście mam się cofać,lecz mieszkańcy i to nie poprzez wpisy na forum,czy gadanie o swoich intencjach,tą metodą niczego się nie cofnie a tylko zaognia sytuację.Od wielu dni jest dyskusja,nakręcanie się wzajemnie ,obciążanie zarządu a czas płynie.To obrażanie,insynuacje czy straszenie to wyraz czego? moim zdaniem znowu kłania się ustawa o własności lokali- dział prawa i obowiązki właścicieli.Pisałam wcześniej,nic na siłę,ale jakby ta sugestia nie dotarła do zainteresowanych,bardziej widzę chęć wyżycia się niektórych pod przykrywką nicku forumowego niż normalną rozmowę.Zarząd wie co ma robić i nie jest to bynajmniej poczucie wyższości ,jak to powyżej sugeruje "chochlik"
-
- Ja tu zaglądam
32 postów
- Rejestracja: 7 lat temu
"chochlik" widzę,że nakręcanie tematu , odczytywanie intencji,których nie ma ,snucie teorii spiskowych wyrażnie cię kręci,tyle tylko,że tak spraw się nie załatwia,tak swej woli się nie wyraża ,bo to nie skutkuje żadnymi efektami w sensie prawnym,to nie sprawi,że problem twój zniknie.
Ciekawi mnie tylko ,jak sobie regulujesz stopień emisji PEM,bo o ile mogę zrozumieć,że jesteś w stanie zlikwidować u siebie urządzenia je emitujące,to chyba nie da rady wszystkim dookoła nakazać tego samego.
Telefon komórkowy dzwoniący ,im dalej od nadajnika tym więcej dokopuje PEM,więc powinieneś chroniąc się przed PEM stanąć max 20m od kościoła albo komina Koksika,żeby odbierać telefon.Podaję to jako ciekawostkę, a nie argument,bo znowu się podkręcisz.Niepotrzebnie
Ciekawi mnie tylko ,jak sobie regulujesz stopień emisji PEM,bo o ile mogę zrozumieć,że jesteś w stanie zlikwidować u siebie urządzenia je emitujące,to chyba nie da rady wszystkim dookoła nakazać tego samego.
Telefon komórkowy dzwoniący ,im dalej od nadajnika tym więcej dokopuje PEM,więc powinieneś chroniąc się przed PEM stanąć max 20m od kościoła albo komina Koksika,żeby odbierać telefon.Podaję to jako ciekawostkę, a nie argument,bo znowu się podkręcisz.Niepotrzebnie
Daleka jestem od dyktowania komus czegokolwiek . Chce tylko uswiadomic ze rzeczywiscie sama dyskusja na forum nic nie da...dopóki nie uchylicie tamtej uchwały z 2014r problem nie zniknie.
Ostatnio zmieniony |12 Wrz 2016|, o 06:07 przez hulajnoga, łącznie zmieniany 1 raz.
I jeszcze raz podkreślam...niezaleznie od teorii ktora tu na forum umieścił Zarząd,praktyką jest inna o czym pisal grepot. Wiec dopuszczając ta stacje bazowa telefonii komorkowej skazujecie Siebie i okolicznych Mieszkańców na bycie "krolikiem doświadczalnym" . A inwestor sie zawinie za te 10 lat jak będziemy znali szczegółowe efekty.i co wtedy? Kto będzie odpowiadał?
Drogi Przyjacielu Pana Prezesa robienie aluzji że gdyby maszt był na bloku spółdzielni to Prezes odczułby to w swoim portfelu jest po prostu pomówieniem, zniesławieniem za które jest kara w odpowiednim Kodeksie.Przyjaciel Pana Prezesa pisze:Znając zagrywki Spółdzielni, to prawdopodobnie jest tak, jak z reprywatyzacją w "Stolycy" - pewnie chce odzyskać blok, który jako jeden z trzech ośmielił się jej niepostrzeżenie wymknąć spod jurysdykcji... Bo gdyby ten maszt miał powstać na "Słonecznym" bloku, owej dyskusji by nie było. Maszt by powstał niczym pożar - nie wiadomo z czego, nie wiadomo kiedy. Tylko Pan Prezes odczuwałby to w swoim portfelu... I byłby spokój zintegrowany z zadowoleniem jednostki. Tymczasem odczuje to Wspólnota, czyli ogół - a na dodatek byli podwładni rzeczonego Wodza. A to już nie mieści się w sposobie pojmowania rzeczywistości przez naczelników "Słonecznej". BTW - ojciec Pio miał podobno zdolność bilokacji, ale się z tym nie obnosił. Z przedstawionych postów wynika, że "Słoneczni pracownicy" pozbawiają się nawet możliwości obecności w tym samym czasie w jednym miejscu. I się z tym obnoszą ...
Nawet Twój ojciec Pio pewnie na zebraniu by się nie pojawił, z prostej przyczyny, bo zebranie było tajne, nie powiadomiono wszystkich właścicieli o takowym zebraniu
Od kilku dni Zarząd sygnalizuje, że bierni mieszkańcy tylko biją pianę na forum i po kątach, a biedny Zarząd ma związane ręce poprzednią uchwałą.Zarząd Wspólnoty pisze:Do "brzezins" to nie ja osobiście mam się cofać,lecz mieszkańcy i to nie poprzez wpisy na forum,czy gadanie o swoich intencjach,tą metodą niczego się nie cofnie a tylko zaognia sytuację.Od wielu dni jest dyskusja,nakręcanie się wzajemnie ,obciążanie zarządu a czas płynie.To obrażanie,insynuacje czy straszenie to wyraz czego? moim zdaniem znowu kłania się ustawa o własności lokali- dział prawa i obowiązki właścicieli.Pisałam wcześniej,nic na siłę,ale jakby ta sugestia nie dotarła do zainteresowanych,bardziej widzę chęć wyżycia się niektórych pod przykrywką nicku forumowego niż normalną rozmowę.Zarząd wie co ma robić i nie jest to bynajmniej poczucie wyższości ,jak to powyżej sugeruje "chochlik"
Otóż nie, w Zarządzie zasiadają również Członkowie Wspólnoty (o ile się nie mylę), którzy mają pełne prawo wyjść ze stosowną inicjatywą (zwłaszcza, że z wypowiedzi na forum wynika, że należą do bardziej świadomej części mieszkańców, a na pewno - do części, dla której Dobro Wspólnoty nie jest obojętne).
Zarząd pisze też, że nie ma obowiązku monitorować nastrojów Członków Wspólnoty - to prawda, ale przecież nad wyraz widać, że te nastroje wymagają rewizji poprzedniego stanowiska (albo chociaż potwierdzenia jego aktualności, żeby zamknąć dyskusję).
Więc jeśli Zarząd nie widzi dla siebie możliwości uspokojenia nastrojów i ustalenia rzeczywistego i aktualnego poglądu Członków Wspólnoty na przedmiotową inwestycję, to podpowiadam - proszę wykazać się aktywnością i jako Członek Wspólnoty zainicjować stosowne działania.
Ostatnio zmieniony |12 Wrz 2016|, o 09:47 przez grepot, łącznie zmieniany 1 raz.
Wg stanu mojej wiedzy na tego rodzaju inwestycje nie jest wymagana zgoda sąsiadów, zwłaszcza, jeśli inwestycja jest tzw. celem publicznym (a ta chyba jest). Ale może czegoś nie wiem, więc prośba o wskazanie konkretnego przepisu prawnego mówiącego o koniecznej zgodzie sąsiadów.kowalski pisze:Mieszkancy sąsiednich nieruchomosci (bloków) muszą wyrazic zgodę.Jesli takowej nie wyrazili to mają prawo zaskarzyc decyzję o budowie do NSA.
chłopiec do biciaZarząd Wspólnoty pisze: .A dyskusję proponuje kontynuować w sposób merytoryczny
przykrywanie zaniedbań
balkony zawieszone "gaciami"
i upstrzone antenami satelitarnymi
jeszcze kury nieść się przestaną,
krowy cielić
i dawać mleko
a kartofle gnić w piwnicy
wyziewy z kominów ludzi palących plastiki
Taką merytoryczną dyskusję prowadzi Zarząd Wspólnoty
a na koniec poruszona sprawa straganu, to Zarząd Wspólnoty powinien najlepiej wiedzieć kto najbardziej chciał się pozbyć konkurencji
A poprzednie miejsce straganu teraz wygląda chyba ładniej, jest gdzie usiąść a stragan w nowym miejscu chyba na utargu nie stracił
Najpierw trzeba sprawdzić czy ta uchwała jest czy w ogóle jej nie ma. Bo jeśli nie powiadomiono wszystkich właścicieli mieszkań o zebraniu a nawet pada stwierdzenie że były dwa zebrania i spotkanie z inwestorem to najlepiej jeśli w tej sprawie wypowiedzą się prawnicy ewentualnie sąd
PS
Byłem w Urzędzie Miasta, no, jest ciekawie, protestują nawet członkowie wspólnoty
A w dokumentach nic nie ma ani o umowie Aero 2 ze Wspólnotą ani o jakiejkolwiek uchwale
PS2
Jaka sieć telefonii komórkowej jest obsługiwana przez Aro2 ???
PS
Byłem w Urzędzie Miasta, no, jest ciekawie, protestują nawet członkowie wspólnoty
A w dokumentach nic nie ma ani o umowie Aero 2 ze Wspólnotą ani o jakiejkolwiek uchwale
PS2
Jaka sieć telefonii komórkowej jest obsługiwana przez Aro2 ???