Nie wiem czy zauważyliście, że na ul.Jana Pawła II nie możliwym stał się wjazd pod Biedronkę i dla mieszkańców, bowiem jest on zablokowany jakimś dzikim targowiskiem , samochody z truskawką stoją na samym wjeździe a kosze z truskawkami stoją wręcz pod nogami na ulicy.Kupujący gromadzą się wokół tych pojazdów narażając się na rozjechanie przez samochody wjeżdżające w ulice.Nie podobnym wręcz jest wjazd pod własne mieszkanie bez kolizji z koszami lub pieszymi Zastanawia mnie kto wydaje takie dzikie zezwolenia na handel na skrzyżowaniu.Nie wspomnę jak to się ma do wizerunku naszego miasta-centralna ulica, najładniejsza ulica jest oszpecona tymi godnymi pożałowania obrazkami.Wszak mamy targowisko wyznaczone Co na to burmistrz i rada miejska która nie prowadzi nas do Europy lecz na "murzyński" rynek.
Pozdrówka.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Targowisko w środku reprezentacyjnej ulicy miasta.
Mnie to wkurzają samochody, które zamiast parkować za biedronką tam gdzie jest parking wciskają miedzy ludzi. Moim zdanie w ogóle powinni zlikwidować ten parking przed biedronką. I bez stoisk chodzi tam dużo ludzi. To miał być deptak. a teraz idę i muszę wchodzić prawie że na trawnik bo jakiś kierowca pcha się środkiem bo mu się nie chce ruszyć tyłka tylko musi podjechać pod samo wejście. To samo jest po drugiej stronie ul. Jana Pawła. A to miał być deptak. Może wartoby też na to spojrzeć ze strony pieszego, bo ja właśnie takie mam odczucia
A ja muszę spojrzeć od strony kierowcy. W tej okolicy jest za mało parkingów. Nie dziwie się, że ludzie parkują na tym pseudo-deptaku. Obecnie stawia się doniczki, które tylko utrudniają życie. Jak ja muszę wyładować coś z samochodu i wnieść do mieszkania, to muszę stanąć na głowie, by znaleźć kawałek przestrzeni pod klatką.Dorma pisze:...A to miał być deptak. Może wartoby też na to spojrzeć ze strony pieszego, bo ja właśnie takie mam odczucia
Byłoby więcej parkingów, to i truskawki nikomu by nie przeszkadzały.
Ostatnio zmieniony |3 Cze 2009|, o 13:06 przez Zigi, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio się całkiem nieźle wkomponowałeś samochodem pod samą klatkęZigi pisze:A ja muszę spojrzeć od strony kierowcy. W tej okolicy jest za mało parkingów. Nie dziwie się, że ludzie parkują na tym pseudo-deptaku. Obecnie stawia się doniczki, które tylko utrudniają życie. Jak ja muszę wyładować coś z samochodu i wnieść do mieszkania, to muszę stanąć na głowie, by znaleźć kawałek przestrzeni pod klatką.Dorma pisze:...A to miał być deptak. Może wartoby też na to spojrzeć ze strony pieszego, bo ja właśnie takie mam odczucia
Byłem zobaczyc.Tam nie jest tak jak pisała Pszczółka.Tam nie ma zadnych zakazów.Mozna tez swobodnie przejezdzac samochodem. A inne samochody w dzień też tam stoją.I jest konflikt interesu.Po prostu ktoś nie miał gdzie zaparkowac.
Trzeba iść tam zobaczyć w godzinach 10-13 zwłaszcza w piątek i sobotę.Ulice są dla pieszych i samochodów ,nie jest to miejsce na stragany"pseudo handlowców".Stragany powinny być na targowisku tak ,jak to jest w krajach cywilizowanych.Ulica jest ciągiem pieszo-jezdnym i należy tego przestrzegać-obowiązuje tam prawo ruchu drogowego.kowalski pisze:Byłem zobaczyc.Tam nie jest tak jak pisała Pszczółka.Tam nie ma zadnych zakazów.Mozna tez swobodnie przejezdzac samochodem. A inne samochody w dzień też tam stoją.I jest konflikt interesu.Po prostu ktoś nie miał gdzie zaparkowac.
Stwierdzenie to nie ma nic wspólnego z rasizmem,jedynie określeniem dzikiego handlu na ulicach,skojarzenie Afryka -dzika,aczkolwiek podejrzewam,że tam w aglomeracjach miejskich nie ma takich obrazków ,zwłaszcza w centrum.tak więc bez obrazy,zero podtekstów.Dorma pisze:Ja w ogóle nie rozumiem stwierdzenia "murzyński rynek". To jest oczerniające dla afroamerykanów
Ostatnio zmieniony |3 Cze 2009|, o 13:56 przez Pszczółka, łącznie zmieniany 2 razy.
Alfista pisze:Burmistrz oraz Rada Miasta masz rację Pszczółka nie prowadzą nas do Europy bo w niej przecież jesteśmy.
A co do truskawek, nie przesadzajmy tydzień czasu i będzie po "targowisku".
Czyżby? nigdzie w europie zachodniej nie ma takich obrazków jak u nas.Polacy lubią "swojskie"klimaty.Do Europy nam daleko.......,to ,że geograficznie jesteśmy w Europie nie znaczy,że mamy ucywilizowany handel,czyste ulice,nie zapaskudzone trawniki i parki,dzikie wysypiska - w Europie to jest nie możliwe.W Niemczech nikt na to się nie odważy,bo jak mu przysolą mandat ,to wyskoczy z gaci .Prawa należy przestrzegać,a za nieprzestrzeganie karać!!!