Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Elektrownia Atomowa w Żarnowcu?

Rumia, Wejherowo, Rekowo Górne i inne

Co sądzisz na temat elektrowni atomowej w Żarnowcu?

Jestem za
51
75%
Jestem przeciw
16
24%
Nie mam zdania
1
1%
 
Liczba głosów: 68
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Nikt rozsądny w tak atrakcyjnym dla turystyki miejscu nie powinien tego zrobić.Ale to nie mój problem.Zanim wybudują to minie kilka lub kilkanascie lat.Bałtyk będzie wielką bombą ekologiczną.Gazociąg,Zatopione gazy bojowe i teraz wody z elektrowni .
sebus1
Forumowicz
56 postów
Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Niektóre państwa europy już nie chcą u siebie budować atomowego szajsu i szukają naiwnych.."takich jak my Polacy". Ciekaw jestem ile my na tym skorzystamy, bo znając życie napewno wcale. Do budowy atomówki sprowadzimy zagranicznych inwestorów, kupe szmalu zapłacimy (dług publiczny wzrośnie) i jeszcze jak to wybudujemy to 3/4 energii będziemy wysyłać na zachód, bo tak to za każdym razem wygląda..i za parę lat będzie kolejna afera "atomowa", że jak to się stało że kasy w budżecie ubyło, prąd coraz droższy.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Ale jakiej elektrowni. Woda będzie tylko do chłodzenia obiegu zamkniętego. Z reaktorem i tak nie będzie mieć kontaktu. Nie będzie tak, że nagle Bałtyk zacznie świecić.

Mało tego elektrownia atomowa sama w sobie jest atrakcją turystyczną. Dla mnie, jak byłem studentem, największy fun to było właśnie zwiedzanie reaktora w Świerku (właściwie wizyta w IPJ), zwiedzanie jakichś cyklotronów/synchrotronów czy wizyta w elektrowni w Ignalinie.

To jest super miejsce na wycieczki szkolne dla dzieci/młodzieży czy studentów. Podejrzewam, że chętnie spora liczba osób nie specjalnie interesująca się inżynierią czy fizyką też zwiedziłaby taką elektrownię. Moim zdaniem elektrownia podnosi atrakcyjność turystyczną miejsca, a nie ją osłabia.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

sebus1 pisze:Niektóre państwa europy już nie chcą u siebie budować atomowego szajsu i szukają naiwnych.."takich jak my Polacy". Ciekaw jestem ile my na tym skorzystamy, bo znając życie napewno wcale. Do budowy atomówki sprowadzimy zagranicznych inwestorów, kupe szmalu zapłacimy (dług publiczny wzrośnie) i jeszcze jak to wybudujemy to 3/4 energii będziemy wysyłać na zachód, bo tak to za każdym razem wygląda..i za parę lat będzie kolejna afera "atomowa", że jak to się stało że kasy w budżecie ubyło, prąd coraz droższy.
To co wg Ciebie powinniśmy zrobić? Podaj alternatywę na zaspokojenie potrzeb energetycznych kraju przy konieczności zmniejszania emisji CO2? Bo póki co tylko narzekasz i nic konkretnego w tym temacie nie piszesz.

Kto rezygnuje z tej "atomówki" i niby jaki szajs chcą "ci źli" nam naiwnym polaczkom wcisnąć? Wolisz kupować prąd od Rosjan np? Niemcy się przejechali na swojej eko-energetyce i teraz kombinują jak tu zbudować z Rosją elektrownię w Obwodzie Kaliningradzkim i puścić parę kabli przez Polskę. Co ciekawe Polska ma te kable im położyć. To wg. Ciebie jest słuszne?

Inne kraje, które niby "odchodzą" od atomu, tak naprawdę atom mają od dawna i idą dalej, bo póki co nie mają zagrożenia black-outem, a u nas jest ono jak najbardziej realne.

Wiesz, jak już masz zapewniony chleb i wodę, to kombinujesz masło. Niestety my nie mamy ani wody, ani chleba, a samym masłem się nie najemy.
Awatar użytkownika
Gajos
Wygadany Lider
2029 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

sebus1 pisze:Niektóre państwa europy już nie chcą u siebie budować atomowego szajsu i szukają naiwnych.."takich jak my Polacy".
A teraz spojrzyj na państwa skandynawskie, przez bardzo długi okres wzbraniały się przed budową tego typu elektrowni. A teraz też je posiadają albo mają w budowie.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Albo na przykład Francja. Nie dość, że ma zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne, to dodatkowo jeszcze sprzedaje prąd za granicę, sprzedaje technologię do budowy reaktorów i handluje limitami CO2, bo takie wysokie nie są jej potrzebne. I co, źle na tym wychodzi?
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Gajos.Przeczytaj w Onet .pl na czołowej stronie w dziale technologie i gry o elektrowniach atomowych,możesz to wcisnąc na tą stronę.
Awatar użytkownika
Gajos
Wygadany Lider
2029 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

Nie czytam onetu.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Trudno bo to o ataku robaka Stuxnet na elektrownie.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

To już jest kwestia zabezpieczeń. Robak sam się nie stworzył. Technologia nie ma z tym nic wspólnego, mało tego przeciążony reaktor/turbina sam się wyłącza, więc mówienie o tym jak o drugim Czarnobylu to taka fantazja pseudoredaktorzyny. Ot rzucimy linka z napisem Czarnobyl i trochę ludzi w niego kliknie. Taki przykład Faktu.

Z drugiej strony atak na irańskie instalacje atomowe nie był raczej przypadkowy i wykonany przez Talibów. Dodaj 2+2 i masz odpowiedź.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Ale ttm pisze i o awari w Szwecji.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Tam jest tylko nawiązanie do Szwecji i nie ma to nic wspólnego z robakiem.

Faktycznie w Szwecji był nieduży problem w 2006 roku (tak samo jak w Hiszpanii w 2008), ale został on zakwalifikowany jako incydent drugiej kategorii. Czyli nic wielkiego. W sumie jest 7 kategorii, a Czarnobyl był właśnie kategorii 7-mej. Porównanie tego do Czarnobyla to naprawdę duuuuuuuża przesada, żeby nie powiedzieć szukanie taniej sensacji. Słyszałeś o tych awariach wcześniej? Nie? Ano właśnie, bo to nic wielkiego nie było.

Jak sam widzisz od Forsmark do Czarnobyla droga daleka. Z drugiej strony w Szwecji są zamontowane stare reaktory z lat 80-tych typu BWR (zdaje się II generacja) bo to jest siłownia z lat 80-tych. U nas byłyby inne reaktory, dużo nowocześniejsze i jeszcze bezpieczniejsze.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Masz rację pisząc ze teraz są lepsze technologie ale najlepsze samochody też się psują.Ludzie najzdolniesi też popełniają błedy.Wprawdzie są to ułamki procenta ale ryzyko zawsze istnieje.
narek
Prawie Lider
574 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

Biorąc takie ryzyko to należałoby przestać cokolwiek robić i wogóle wychodzić z domu :-) tak żartem mówiąc, a co w dzisiejszych czasach nie jest ryzykiem ? Wsiadasz do samochodu i nie wiesz czy wrócisz cało do domu itd. Ja jestem za
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

To w świetle ostatniej dyskusji polecam artykuł na temat rozwoju energetyki w Polsce do 2020r.

http://energetyka.wnp.pl/energetyka_ato ... 2_0_0.html

i jeszcze ten:

http://energetyka.wnp.pl/energetyka_ato ... 2_0_0.html

EDIT: nie każdemu chce się czytać przydługi artykuł więc pozwolę sobie wkleić kilka ciekawszych fragmentów z tego drugiego. Mam nadzieję, że moderator się nie wkurzy :)

W bezpośrednim sąsiedztwie Polski (okrąg o promieniu 300,0 km) znajduje się 11 elektrowni atomowych o łącznej mocy 20,7 GW, która odpowiada mocy wszystkich polskich elektrowni i elektrociepłowni opalanych węglem. Rozszerzenie obszaru sąsiedztwa o dalsze 250,0 km powoduje, że wyżej wymienione liczby podwajają się.

Węgla kamiennego z obecnie eksploatowanych złóż wystarczy jeszcze na 30-35 lat, a sięgnięcie po inne złoża łączy się ze znacznym wzrostem kosztów wydobycia. Zasoby węgla brunatnego skończą się jeszcze wcześniej, tj. za około 20 lat. Ponadto w związku ze starzejącym się majątkiem wytwórczym oraz wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska, polska elektronergetyka stoi przed koniecznością odtworzenia i modernizacji znacznej części mocy wytwórczych w ciągu najbliższych lat.

Aby zaspokoić przewidywane na 2025 rok zapotrzebowanie Polski na energię elektryczną rzędu 270 TW_h należałoby zbudować 2 tys. km2 ogniw fotowoltaicznych albo postawić 7 tys. elektrowni wiatrowych, które zajęłyby obszar 10 tys. km2, psując przy tym krajobraz (Balcewicz 2007b). Nie wystarczy także łączne wykorzystanie źródeł konwencjonalnych i odnawialnych, ze źródeł odnawialnych można bowiem uzyskać najwyżej 20 TW_h rocznie.

Import energii elektrycznej oznaczałby wzrost bezrobocia oraz konieczność poniesienia wysokich nakładów na rozbudowę połączeń międzynarodowych. Polska jest jednym z państw członkowskich UE najbardziej narażonym na mniejsze lub większe konflikty związane z dostawami ropy naftowej i gazu ziemnego z Rosji. Nie można wykluczyć podobnych działań krajów, przez których tereny przebiegają magistrale przesyłowe.

Jako miejsca lokalizacji jednej z tych elektrowni wymienia się Żarnowiec, Klempicz, Kopań, Korolewo, Nieszawę, Chełmno i Tczew. Badania potwierdziły, iż ta pierwsza lokalizacja jest najrozsądniejszym rozwiązaniem. Warto wspomnieć, że w Żarnowcu rozpoczęto już w latach osiemdziesiątych budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Budowę tę jednak przerwano ze względu na ogromne protesty społeczne, które nasiliły się zwłaszcza po awarii elektrowni w Czarnobylu. W chwili likwidacji tej elektrowni było w niej zatrudnionych 2,6 tys. pracowników, zaawansowanie budowy wynosiło 36%, a obiekty zaplecza wykonano w 85%.W budowę było zaangażowanych 70 przedsiębiorstw krajowych, a z 9 przedsiębiorstwami zagranicznymi zawarte były kontrakty. Szacuje się, iż straty z powodu wstrzymania budowy elektrowni mogły wynieść nawet 2 mld USD

Ostatnie deklaracje przywódców państw członkowskich UE, dotychczas sceptycznie nastawionych do rozwoju energetyki jądrowej, wskazują na zmianę ich stanowiska. Dotyczy to w szczególności Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii i Włoch. W niezręcznej sytuacji znalazły się zwłaszcza Włochy, które wyrzekając się energii jądrowej skazały się na import energii elektrycznej z elektrowni jądrowych we Francji i muszą ponosić tego koszty (Włochy mają dużo wyższe ceny energii elektrycznej niż sąsiednie kraje, korzystające z własnych elektrowni jądrowych). Na drugim biegunie znajduje się Francja, która jest największym eksporterem energii elektrycznej w Europie. Ceny energii elektrycznej w tym kraju należą do najniższych w Europie, a jej eksport przynosi ogromne korzyści. Konkurencyjność francuskich elektrowni jądrowych jest tak duża, że we Francji energię elektryczną kupują nie tylko Włosi, Szwajcarzy, Hiszpanie, Holendrzy i Niemcy, ale nawet Austriacy, choć powoduje to gwałtowne polemiki w prasie, oskarżającej władze o kupowanie "złej" energii elektrycznej pochodzenia nuklearnego

.
ODPOWIEDZ