Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Kilka dni temu zaproszono mnie na bezpłatne badania medyczne całego organizmu wg rozmówczyni organizowane przez Fundusz Zdrowia z dotacją Unii Europejskiej. Oczywiście numer z którego wykonano połączenie był prywatny. Wszystkim, którzy przybyli na badanie wykonano analizę TRD przed wykorzystaniem urządzenia emitującego prądy i po skończonym zabiegu. Następnie odbyły się konsultacje indywidualne dla osób "zakwalifikowanych " do dalszego leczenia, podczas których oferowano zakup urządzenia, dzięki któremu wrócić można do zdrowia po promocyjnej cenie 2999 zł + pakiet usług medycznych w szpitalu. Kolejna metoda próby sprzedaży tu i teraz, bez możliwości sprawdzenia co kupujemy, konsultacji z rodziną.

Aika pisze:Kilka dni temu zaproszono mnie na bezpłatne badania medyczne całego organizmu wg rozmówczyni organizowane przez Fundusz Zdrowia z dotacją Unii Europejskiej. Oczywiście numer z którego wykonano połączenie był prywatny. Wszystkim, którzy przybyli na badanie wykonano analizę TRD przed wykorzystaniem urządzenia emitującego prądy i po skończonym zabiegu. Następnie odbyły się konsultacje indywidualne dla osób "zakwalifikowanych " do dalszego leczenia, podczas których oferowano zakup urządzenia, dzięki któremu wrócić można do zdrowia po promocyjnej cenie 2999 zł + pakiet usług medycznych w szpitalu. Kolejna metoda próby sprzedaży tu i teraz, bez możliwości sprawdzenia co kupujemy, konsultacji z rodziną.

Ktoś jeszcze odbiera takie telefony? I "łyka" te bajery?

Widać, ze tak
Ja, od pewnego czasu, zastosowałam się do podpowiedzi znajomych, którzy też mieli takie telefony, i podczas takich rozmów przedstawiałam się jako firma, zakład usług komunalnych. Efekt był natychmiastowy "do widzenia" i rozłączenie.
Raz nawet zagalopowałam się i powiedziałam zakład usług pogrzebowych i nawet "Do usłyszenia" nie usłyszałam tylko trzask odkładanej słuchawki
I muszę stwierdzić, że dluuugo już nikt do mnie dzwoni, bo chyba mój numer zginął z tej bazy numerów, która krąży wśród takich naciągaczy.

Do mnie też dzwonili, grzecznie odmówiłem bo z tym badziewiem dzwonili pierwszy raz. A jak mi sie kiedys na rowerku miłej pani odmówić nie udawało, to włożyłem telefon do kieszeni. Po kilkuset metrach...pani nadal opowiadała. Mają cierpliwość...

Wysłane z mojego GT-P5110 przy użyciu Tapatalk

A ja mam patent
Dzwonią i się pytają czy jest Pan z Redy....a ja nie jestem z ....... - i tutaj padają miasta w Polsce po kilku sekundach BipBipBip w słuchawce