A w którym miejscu napisałam, że miałaby mi spaść korona od jednego grzecznego pieska?? Wyraziłam tylko swoją opinię, że dla mnie obecność zwierząt w lokalach gastronomicznych nie jest niczym powszednim i akceptowalnym przez wszystkich. Gdyby tak było, to do każdej restauracji, sklepu itp. można byłoby bez problemu wchodzić z psami.antek pisze:Ale widzą inni nie chcesz to nie chodz Gburka to nie restauracja gdzie trzeba przyjsc na galowo ubranym. To miejsce dla wyluzowanych ludzi. Chodze po wielu restauracjach i raczej poza latem nikt nie mial pomyslu zeby wpasc z psem, wiec tutaj raczej stada czworonogow tez nie znajdziesz i nie przesadzaj, że korona z glowy mialaby Ci spasc, gdyby pod jednym ze stolikow siedzial sobie grzecznie maly piesek. Wyluzuj
Gburka wyszła naprzeciw właścicielom psów i ok - to ich sprawa, a ktoś, komu to nie odpowiada, nie musi tam chodzić. Ale nie rozumiem dlaczego nie mogę po prostu wyrazić swojej opinii bez narażania się na teksty typu "wyluzuj" czy "nie masz większych problemów?"