Srające psy!

[Romek]

Wałkowalismy już ten temat na forum wielokrotnie.
Przyznam sie, że odnotowałem mały sukces. Onegdaj zwróciłem uwagę pewnej damie, której pies walił ogromne kupska na trawniku. Pani za pierwszym razem mnie ofuknęła, lecz gdy spotykam ja w parku, to za kazdym razem mówię jej "dzien dobry"....i pomogło zauwazyłem, że kupy są zbierane.
Aaa, zapytałej ja czy moge zrobić fotkę jej ulubieńcowi w czasie defekacji A więc do boju

[Romek]

Niestety zwyczaj sprzątania po swoich pupilach jest nadal obcy wielu ich właścicielom, napotykam się codziennie na psie odchody na chodnikach.

No to weź "na cel" jednego opiekuna ze swoim czworonogiem

[Romek]

Jako nowi na forum mozecie nie wiedzieć tego ,lecz omawialismy te zagadnienie w podobnych watkach długo i wielokrotnie. nie będę sie powtarzał, ponewaz tam zawarłem w zasadzie wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.
a psy jak sr..ły. tak sr..ą

[dorka04]

Od miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką pieska i nie wyobrażam sobie nie posprzątać po nim. Mam zawsze przy sobie kilka woreczków ,a piesek po załatwieniu potrzeby czeka aż sprzątnę . Niestety wyprowadzanie pieska na naszych trawnikach nie należy do przyjemności bo wszędzie są mniejsze bądź większe kupska ! Fakt w mojej najbliższej okolicy nie widzę " dalmatyńczyków" i pewnie przez to też właściciele czworonogów czują się rozgrzeszeni

[Leo]

mam dosyć ludzi, którzy wyprowadzają swoje psy na chodniki i nie potrafią po nich sprzątać, ja też mam psa, i wokoło jest mnóstwo miejsca ale gdzie nie idziesz spotykasz się z zasranym chodnikiem!!!
Ludzie ogarnijcie się!
więc jeżeli widzisz kogoś takiego kto wyszedł z psem i nie posprzątał po nim i dodatkowo jest to np chodnik ( nie las nie łąka ) zrób zdjęcie zasłoń np twarz i wrzuć na stronkę może tym razem ktoś pomyśli...
https://www.facebook.com/pages/Sra-Tw%C ... 025?ref=hl

[RECIECH]

temat wałkowany już wcześniej - psy srają i debile właściciele nic z tym nie robią.... widać jak łażą pod cudze płoty, na cudze trawniki, wypuszczają swoje kundle i udają, że nie widzą jak pies zasrywa ludziom życie - potem szybko uciekają odwracając wzrok - choć szmaty dobrze wiedzą co zrobili.... i tyle

[goya]

Tu już było o tym :

viewtopic.php?f=13&t=1346&p=61964&hilit=sprz%C4%85tajmy#p61964

Bo trzeba zwracać uwagę takim osobnikom. Chociaż trzeba liczyć się z różnymi odzywkami.
Ja np. ostatnio usłyszałam tekst " Burmistrz nie sprząta (po swoim psie), a ja będę sprzątał?"
Mnie jeszcze wkurzają ci, którzy wokół swoich bloków postawili płotki i tam psów nie wyprowadzają, bo przecież pod swoimi balkonami nie pozwolą psom kupy robić, ale pod blokiem obok, na trawę, tam gdzie dzieci biegają, jak najbardziej. Mam w tej chwili na myśli mieszkańców z bloku na Derdowskiego, którzy chodzą z psami pod bloki na Al. Jana Pawła i nie sprzątają.
Ludzie! Sprzątnąć po psie, to higienicznej niż swój tyłek podetrzeć, bo to robisz gołą ręką, a po psie przez worek!

[Leo]

i dlatego fociaka i na fcb, może jak się zobaczą to nauczą się gówno zabierać ze sobą

[cinol100]

Słaba ta strona na fb

[Robin]

Kolejny dowód na bardzo słabą kulturę naszych rodaków. Typowe przypadłości - z jednej strony wstrętne płotki przy blokach (grodzenie wszystkiego i każdy na własną rękę i własny gust), z drugiej brak poczucia wspólnego dobra - mój pies, niech robi gdzie chce. A jak narobi sąsiadowi, to jeszcze lepiej. Normalnie Dzień Świra. Może tak zrobić akcję, namierzyć kilku takich miłych ludzi i zrobić im reakcję dokładnie jak na filmie ....... Mimo, że reaguję, to nie widzę raczej szans na poprawę, bo ludzie młodzi robią tak samo jak starsi, zatem to już chyba kwestia genów .....

[Wicek]

...Mnie jeszcze wkurzają ci, którzy wokół swoich bloków postawili płotki i tam psów nie wyprowadzają, bo przecież pod swoimi balkonami nie pozwolą psom kupy robić, ale pod blokiem obok, na trawę, tam gdzie dzieci biegają, jak najbardziej. Mam w tej chwili na myśli mieszkańców z bloku na Derdowskiego, którzy chodzą z psami pod bloki na Al. Jana Pawła i nie sprzątają.
Ludzie! Sprzątnąć po psie, to higienicznej niż swój tyłek podetrzeć, bo to robisz gołą ręką, a po psie przez worek!

Nie żebym popierał stawianie płotków, bo jestem przeciwnikiem grodzenia się, ale te płotki to nie koniecznie stawiają właściciele psów. W bloku mieszkają zarówno maniacy psów, którzy najchętniej by z nimi jedli z jednej miski, ale też tacy którzy dostają obsesji na punkcie zabrudzonego trawnika

Nie jest wykluczone, że płotki stawiane są na wniosek tych drugich

Ale faktem jest, że zabawnie/żałośnie to wygląda jak właściciel psa z bloku A idzie wyprowadzić psa pod blok B, a właściciel psa z bloku B pod blok A

[goya]

A tam nie dość, że pod balkonami płotki, to jeszcze to wszystko ogrodzone następnym płotem, no a z psami za płot.

Ale faktem jest, że zabawnie/żałośnie to wygląda jak właściciel psa z bloku A idzie wyprowadzić psa pod blok B, a właściciel psa z bloku B pod blok A

Żałosne jest to, że ja chcąc sprzątnąć po swoim psie, wdeptuję w kupę innego psa.

[Wicek]

to pomyśl jak mnie to denerwuje, jak ja nie mam psa, a wdeptuje w kupę

Inna sprawa, że nawet gdyby wszyscy właściciele psów sprzątali po swoich czworonożnych przyjaciołach to i tak problemu nie rozwiążesz, bo są jeszcze niestety bezpańskie psy

Problem sprzątania po psach powinien być rozwiązany poprzez zmuszanie skazańców do rozminowywania trawników

[Damian]

Problem powinien być rozwiązany przez zwiększenie poczucia wspólnoty, poprawę kultury ludzi, poprawę egzekwowania prawa. W przypadku mentalności jaka nas otacza wszystko to jest niewykonalne. Wystarczy spojrzeć na małolatów, albo palaczy rzucających pod nogi swoje odpady - niczym się to nie różni od wydalających psów .... Żeby nie było tak czarno - i tak jest u nas lepiej niż w Gdyni. Nasze dalmatyńczyki jakoś działają na niektórych Redzian. Gdynia jest za......na od Cisowej po Orłowo - tam rozstawienie podajników z torebkami nie działa.