Albo nasiusiać słoniowi do trąby ...
Polsce jeszcze daleko do postępowej Europy.
http://www.tvn24.pl/nasiusiac-sloniowi- ... 696,s.html
Nauka alfabetu po norwesku.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Ustrzelić ptaszka.
Piszą o tym prawie na każdym portalu. Komuś, tam w Norwegii berecik zbyt mocno ścisnął główkę, bywa...A tak wogóle Norwegia jest ok. To jest kraj postępowy (nie z powodu słonia)
Co jakiś czas w wielu krajach pojawiają sie różne kwiatki. Podchodze do tego z duzym dystansem
Co jakiś czas w wielu krajach pojawiają sie różne kwiatki. Podchodze do tego z duzym dystansem
Autora tych obrazków nieco poniosło. Mógł oddać nieco większy realizm, a przynajmniej proporcje
Pamiętam, jaka była awantura w Polsce, jak pokazano w publicznej telewizji animowaną bajkę, uczącą, że sfery intymne należy myć, jak to robić i takie tam. Oczywiście przy okazji był pokazany siusiak, itp.
Moim zdaniem brakuje porządnej edukacji seksualnej w naszym kraju. Rodzice mają niestety o tym blade pojęcie, a rozmowy na ten temat z dzieciakami raczej im nie idą. Efektem są problemy w wieku dorastania, wizyty u lekarzy oraz przeświadczenie, że stosunek przerywany jest skuteczną metodą antykoncepcyjną.
Niby dlaczego pokazanie dziecku obrazka z siusiakiem miałoby być dla niego nieodpowiednie? Poczuje się zgorszone? Przecież sam ma takiego i nie jeden raz go widział. To raczej rodzic będzie zawstydzony i speszony, bo nie będzie mu potrafił wytłumaczyć co i jak...
Ale co do samego pytania - na naukę alfabetu to słaby pomysł.
Pamiętam, jaka była awantura w Polsce, jak pokazano w publicznej telewizji animowaną bajkę, uczącą, że sfery intymne należy myć, jak to robić i takie tam. Oczywiście przy okazji był pokazany siusiak, itp.
Moim zdaniem brakuje porządnej edukacji seksualnej w naszym kraju. Rodzice mają niestety o tym blade pojęcie, a rozmowy na ten temat z dzieciakami raczej im nie idą. Efektem są problemy w wieku dorastania, wizyty u lekarzy oraz przeświadczenie, że stosunek przerywany jest skuteczną metodą antykoncepcyjną.
Niby dlaczego pokazanie dziecku obrazka z siusiakiem miałoby być dla niego nieodpowiednie? Poczuje się zgorszone? Przecież sam ma takiego i nie jeden raz go widział. To raczej rodzic będzie zawstydzony i speszony, bo nie będzie mu potrafił wytłumaczyć co i jak...
Ale co do samego pytania - na naukę alfabetu to słaby pomysł.
Polecamy
