Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Nowa moda w Redzie?

Hydepark, czyli o wszystkim innym
Awatar użytkownika
Salamandra
Lider Forumowicz
1976 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

7 lat temu

Romek pisze:Sporo warunków trzeba spełnić, aby móc jeździc na rowerze z biegnącym obok psem. Ile psów jest ułożonych? Ilu rowerzystów przestrzega przepisów o ruchu drogowym?
Salamaqndro, mówisz o ułożonym psie i "przepisowym" rowerzyscie. Idealny zestaw. Ile takich jest? nie wie nikt. myślę, że niewie
Dokładnie, trzeba spełnić sporo warunków, ale w jaki sposób ma to wpływ na tezę, że da się i wolno jeździć z psem przy rowerze?
Przypominam, że Ewa była oburzona samym faktem, że ludziom w ogóle przychodzi do głowy taki pomysł. To tak, jakby się oburzała, że ludzie zabierają malutkie dzieci w kilkumiesięczny rejs po oceanie. Jak ktoś jest niedoświadczony, to pewnie, że pomysł wydaje się niedorzeczny, ale jeśli ktoś w pełni wie "czym to się je", to czemu ma służyć krytyka takich zachowań?
Awatar użytkownika
RECIECH
Prawie Lider
664 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 11 lat temu

7 lat temu

Fajne jest właśnie jest to, że ktoś może swoje zdanie wyrazić i możemy się z nim nie zgodzić - porozmawiać, wymienić argumenty - i kto wie, może nawet dać się przekonać do jego zdania ? Ja nie mam nic przeciwko krytyce - jeśli tylko ma jakieś racjonalne podstawy. I tutaj uważam, że można krytykować jeżdżących na rowerach z psem u boku bo przecież koleżanka Ewa ma do tego prawo - byle była to krytyka merytoryczna i bez obrażania innych.
Awatar użytkownika
Salamandra
Lider Forumowicz
1976 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

7 lat temu

RECIECH pisze: przecież koleżanka Ewa ma do tego prawo - byle była to krytyka merytoryczna i bez obrażania innych.
I pod warunkiem, że faktycznie zna się wszystkie okoliczności zaobserwowanej sytuacji. To, że Ewa widziała dyszące psy biegnące przy rowerze naprawdę nie musi świadczyć o ludzkiej głupocie i braku serca.
I tylko o to mi chodziło
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

7 lat temu

Salamandra pisze: Dokładnie, trzeba spełnić sporo warunków, ale w jaki sposób ma to wpływ na tezę, że da się i wolno jeździć z psem przy rowerze?
Nie twierdzę (i nie twierdziłem) że "nie da się i nie wolno" Podzieliłem sie jeno przypadkiem, który widziałem. W dalszym ciągu uważam, że jest to zajęcie mogace stworzyc sytucje niebezpieczne. Bardziej niż sam pies, czy sam "wesoły" rowerzysta. Niebezpieczne dla rowerzysty, dla przechodzacych/przejeżdżających a takze dla samego psa.

Choć prawdę mówiąc miałem kiedyś znajomego, który miał psa. Ten znajomy często jeździł na rowerze, a pies (czarny kundel) biegł za nim bez smyczy. Byli nierozłaczni To był troche dziwny pies. Nigdy nie słyszałem aby szczekał. Nie zwracał tez uwagi na innych. Znajomy tez był małomówny. Był dobrym człowiek. Był.
Awatar użytkownika
Salamandra
Lider Forumowicz
1976 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

7 lat temu

Romek pisze:Choć prawdę mówiąc miałem kiedyś znajomego, który miał psa. Ten znajomy często jeździł na rowerze, a pies (czarny kundel) biegł za nim bez smyczy. Byli nierozłaczni To był troche dziwny pies. Nigdy nie słyszałem aby szczekał. Nie zwracał tez uwagi na innych. Znajomy tez był małomówny. Był dobrym człowiek. Był.
Też znam takie przypadki symbiozy człowieka z psem. Fajna sprawa
jarekm
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 10 lat temu

7 lat temu

Bikejoring- nowa dyscyplina sportu
Jak , gdzie, jaki sprzęt, przygotowanie psa-tresura, przygotowanie roweru, odpowiednia smycz-springer - sporo spraw do zapoznania.
Oczywiście , można również o prawie czyli o PoRD. Oczywiście nikt wcześniej nie przewidział że taka dyscyplina powstanie, a na dodatek że Polacy chcą to robić na drogach publicznych.Niby nie ma zakazu bezpośredniego ale inne przepisy raczej zabraniają takiej sytuacji.
Droga Salamandro, pytasz mnie gdzie coś pisze? W podlinkowanym przez Ciebie artykule pisze o tresurze odpowiedniej, o springerze, o możliwości automatycznego wypięcia psa - czyli i rower przygotowany a człowiek również nie zwyczajny tylko umiejący psa wyszkolić.
Jak ktoś to robi w odpowiednim miejscu to OK
Ale Salamandro czyżbyś nie spotkała się z taką sytuacją na ulicy? Niedawno po głównej w Redzie jechał sobie pan na rowerku z przywiązanym pieskiem do kierownicy.
No i piszesz że piesek po prawej stronie. OK. Ale prawie pod wszystkimi znakami drogowymi mamy tabliczki - NIE DOTYCZY ROWERU - no i wtedy zaczyna się problem bo piesek ma być co , raz z prawej a raz z lewej?
Bo tak sobie rowerzysta dowolnie jedzie?
Ewa302
Znam to forum
103 postów
Znam to forum
Rejestracja: 13 lat temu

7 lat temu

No wlasnie jarekm jak dobrze ,ze i Ty widziales taki przypadek wiec nie jestem sama w tym temacie.I wiele innych forumowiczow
tez zwrocilo uwage na ten przykry problem.Ja nie uzylam agresji chcialam tylko zwrocic uwage na wyeliminowanie problemu, by sie nie powtarzal.Nikogo nie obrazilam.W tym przypadku powinna zadzialac kwestia zdrowego rozsadku i tyle.
Boness
Nowy/a na forum
2 postów
Nowy/a na forum
Rejestracja: 7 lat temu

7 lat temu

A mi się wydaje ze jest to po prostu szukanie dziury w calym, niektóre rasy naprawdę muszą się wybiegac i to dobry sposób na to zeby to zrobić. Oczywiście zawsze jest ryzyko wywrotki gdy pies zacznie się wyrywać ale bez przesady, to nie koniec śwata.
jarekm
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 10 lat temu

7 lat temu

Boness pisze:A mi się wydaje ze jest to po prostu szukanie dziury w calym, niektóre rasy naprawdę muszą się wybiegac i to dobry sposób na to zeby to zrobić. Oczywiście zawsze jest ryzyko wywrotki gdy pies zacznie się wyrywać ale bez przesady, to nie koniec śwata.
Pies niech się wybiega ale w odpowiednim miejscu.
Ciekawe jakby ten facet o którym napisałem wcześniej, się przewrócił prosto pod koła samochodu i został przejechany, albo przy wywrotce ten samochód chciałby go ominąć i zderzył się z innym, albo odbijając wjechał w przystanek autobusowy pełny ludzi, to też byłoby szukanie dziury w całym i przesadą bo to nie koniec świata?
No ale widzę że najlepiej lekceważyć zagrożenia a potem mamy wątki o Leśnej i Rekowskiej górce.
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

7 lat temu

Otóż to, otóż to jarekm. Zgadzam sie z Tobą.
antek
Bywalec
167 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

7 lat temu

Codziennie w parku mijam rowerzystów z psami. Zazdroszczę im tego, że mogą swojego psa przywiązać do roweru bądź najczęściej trzymać smycz w ręku i nie martwić się czy pies zaraz szarpnie rower, bo mają tak ułożone psy - najczęściej są to haski. Po prostu trzeba być rozważnym o odpowiedzialnym. Nigdy nie zauważyłam, żeby pies się komukolwiek wyrywał, choć oczywiście takie przypadki mogą się zdażyć, jeśli pies się po prostu do tego nie nadaje, tak jak mój na przykład. Rowerzyści przeważnie uczą od szczeniaka psa do biegu przy rowerze. Osobiście znam Panią, która specjalnie w Dąbrówce, w schronisku wzięła psiaka, który wymaga dużo ruchu, bo chciała jeżdzić z nim na rowerze. I tak robi. I pies szczęśliwy i Ona. Więc proszę przestańcie generalizować. Za pewne wypowiadają się tu osoby, które nawet psa nie mają.
ODPOWIEDZ