No, no... Jak już bronimy Wojciecha, to o Oruni piszemy, że brzydko i strasznie? Mieszkałem na Oruni przez jakiś czas i może było i brzydko i momentami strasznie, ale policja była widoczna i jej działania także.Artur pisze:Musze wziąść w obronę Wojciecha! Mieszkam tu i owszem czasem szczególnie w weekendy i wakacje z owych knajp słychać co nie co.
Ale nie mówmy, że tak jest codziennie, każdy dodaje swoje 3grosze, jak tu strasznie jak tu brzydko, to mam wrażenie, że mieszkam w Starym Wrzeszczu czy na Oruni!...
Wydaje mi się, że w Redzie jest stosunkowo bezpiecznie, ale nie wiem czy jest to zasługą policji. O żadnych działaniach przynajmniej nie słyszę. A to błąd z ich strony, bo na ich miejscu chwaliłbym się sukcesami (jeśli takowe są).