Chwilę wcześniej padło stwierdzenie że jeśli właściciel posesji nie truje to nie ma się czego obawiać, jeśli ktoś wskaże jego nieruchomość na publiczny widok.goya pisze:I kto ma niby to imię i nazwisko podać? Może jeszcze nr tel i e-mail? Romiar buta ?
Popieram i zgadzam się.therminator pisze:Zaznaczenie konkretnej posesji z informacją, ze to "truciciel" pachnie kłopotami dla udostępniającego takie narzędzie.
Spodziewalbym sie ciąglych zapytań od policji czy sądów o ip-ki wpisujących opinie.
To jak udostępnienie portalu do szkalowania różnych ludzi bez moderacji.
Samo wpisanie bez dowodów (pobranych próbek czy to z pieca czy kominka z zachowaniem tego jako dowodu dla sądu) podpada pod oszczerstwo i jako takie z pewnością bedzie dochodzone przez właściciela posesji.
Jeżeli do tego dodamy jeszcze parę innych rzeczy (jako, że miejsce umieszczenia informacji jest publiczne) to każdy wpisujący może się wpakować w bagno z którego nie będzie wyjść łatwo i tanio.
Już widzę wszelkiej maści "tropicieli-ekspertów" ktorzy na nos i kolor dymu określają kto jest dobry a kto zly.
Takie rzeczy należy zgłaszać niezwłocznie do straży miejskiej. Podejmą kroki w świetle prawa aby sprawdzić takie sygnały.
Inne działania to samosąd.
To w takim razie proszę podaj ten"aparat państwowy" w Redzie, gdzie można skutecznie doczekać się interwencji. Dla przypomnienia podam hasło Plotzke. Ile lat truł okolicę i żaden aparat państwowy nic mu nie zrobił. Sąsiedzi krajową "szóstkę" chcieli blokować, prasa, TV wszędzie o tym mówili i co i nic. Do czasu, az sam zamknął piekarnię, bo splajtował. I nie nazywaj tej akcji samosądem, bo nikt z nas nie chce ukarać nikogo, tylko wskazać odpowiednim urzędom miejsce, gdzie jest popełniane wykroczenie. A czy znajdą się jak Ty to nazywasz "aparaty państwowe" to chyba dobrze, od tego są i chwała im za to.therminator pisze: od tego jest aparat państwowy a nie samosądy na portalach.
No nie wiem czy chciałabym doczekać się zemsty, jakiegoś szurniętego sąsiada, do którego, ani prośby, ani groźby nie docierają, tak ja to ktoś wcześniej opisywał.g63361pd pisze:to chyba też nie masz problemu żeby się przedstawić.
Przychylam się całkowicie do zdania Goi. Ja na razie nic nie zaznaczyłam, bo o dziwo nasz lokalny "truciciel" od kilku dni nie smrodzi. Nie wiem, czy dlatego, że jest cieplej i nie pali w piecu czy czyta forum i się wystraszył Jeśli zacznie znów kopcić, umieszczę go na mapie. I nie jako obszar (bo w pobliżu mieszkają ludzie, którzy nie smrodzą, więc nie chcę ich bezpodstawnie oskarżać), tylko jako konkretny dom. Bo akurat dokładnie wiem, który to dom.goya pisze:I kto ma niby to imię i nazwisko podać? Może jeszcze nr tel i e-mail? Romiar buta ? Redziaczek zostaw to tak jak było, niech mi tylko zaczną kopcić w pobliżu, sama pierwsza naniosę i nie będę miała z tym problemu. Cały wątek o dymie, jak to źle, niedobrze, bo nas zatruwają, a teraz jak ktoś z dobrej woli poświęca swój czas i chce pomóc w temacie, to wszyscy znowu, że niezgodne z prawem, że konsekwencje prawne. Nie przeszkadza Ci dym=nie nanosisz, sąsiad nagminnie zatruwa Cię=zaznaczasz na mapie. Proste?
To nie chodzi o problem z przedstawieniem się, tylko o nieprzyjemności, jakie mogą z tego powodu wyniknąć. Nie każdy jest na tyle normalny, by - widząc, że sąsiad umieścił go na mapie - przestał smrodzić i jeszcze przyszedł do tego sąsiada i podziękował mu za zwrócenie uwagi. Prędzej można się spodziewać "wyrazów wdzięczności" w postaci przebitych opon w samochodzie czy otrutego psa Nie rozumiem poza tym co i komu miałoby dać umieszczenie danych osobowych na mapie.g63361pd pisze:Ot, prosta zasada wzajemności - jeśli ty wiesz co robisz i jesteś pewna że nikogo bezpodstawnie i publicznie nie pomawiasz to chyba też nie masz problemu żeby się przedstawić.
Przecież dymy unoszące się nad czyjąś posesją też są "publiczne" i też każdy je widzi. Co to więc za różnica, że zamiast zadzwonić do UM czy na policję czy do straży pożarnej, umieści się te dane na mapie, a odpowiednie służby po prostu to sprawdzą.Jeżeli do tego dodamy jeszcze parę innych rzeczy (jako, że miejsce umieszczenia informacji jest publiczne) to każdy wpisujący może się wpakować w bagno z którego nie będzie wyjść łatwo i tanio.
Do jakiej straży miejskiej?Takie rzeczy należy zgłaszać niezwłocznie do straży miejskiej.
Samosąd byłby wówczas, gdybym poszła i sama wymierzyła "trucicielowi" sprawiedliwość w dowolnie wybrany przeze mnie sposób.Inne działania to samosąd.
Terminator, to nie chodzi o dym pochodzący ze spalania paliwa stałego, które jest legalne (olej, brykiet, węgiel, drzewo), tylko o dym pochodzący ze spalania śmieci, odpadków drewnianych lakierowanych czy klejonych, plastiku, gumy, szmat. Nie wiem, jak inni, ale ja potrafię rozróżnić "zapach" takiego dymu i jego wygląd.therminator pisze:Stop smogowi - to inicjatywa raczej zmierzająca do ograniczenia emisji pyłów a nie piętnowania jednostek za palenie śmieci.
Reda to w dużej mierze domy jednorodzinne, w ktorych w sporej części jedynym źródłem ogrzewania jest piec na paliwo stałe i tu się nic nie zmieni. Do tego dochodzą kominki.
Zakazać używać pieców i kominków w bezwietrzne dni?
Szkoda, naprawdę szkoda. Uważam, że jeśli ktoś ma czyste sumienie, to w niczym mu ta strona przeszkadzać nie powinna.redziaczki pisze:STRONA NA RAZIE ZOSTAŁA USUNIĘTA!!! Wywiazała sie dyskusja, jedni i drudzy maja race. Ale bezpieczniej bedzie jak strony nie bedzie.... nie chce zeby ze tej akcji wywiazały sie jakies problemy....
