Lepiej ustawić kilka razy w miesiącu przenośny i się uspokoi.
Jechałem kiedyś tamtędy jak była szklanka: 3 rozbite samochody w tym jeden stał tak daleko na poboczu że nie widać było związku przyczynowo skutkowego pomiędzy samochodem stojącym daleko na łące a szklanką na łące. Na moje niewprawne oko jechał 2-3x za szybko...
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Ograniczenie prędkości w Redzie
- Johny Bravo
- Częsty Bywalec
312 postów
- Rejestracja: 12 lat temu
Hmm.. z tego co mi się wydaje to tej trasie w większości jest ograniczenie do 40.. w kliku miejscach do 30km/h... To jest trochę absurdalne - bo te 50-60km/h to by spokojnie mogło być!kapelusznik pisze:Na Leśnej można grzać bez ograniczeń. Ostatnio jadę 70 km/h (ograniczenie do 50), wyprzedzają mnie wszyscy, a na koniec jeszcze autokar SINDBAD. Bo w życiu trzeba mieć fantazję...
Niemniej uważam, że na tego typu trasie progi zwalniające byłyby nieporozumieniem!
W sobotę misiaczki stały tam z suszareczką i takie działania w zupełności wystarczą..
ograniczenie do 40 jest przed skrzyżowaniami i przejazdem kolejowym koło prefabetu,30 chyba koło przejazdu w Rumii, a poza tym:
§ 32. 2. Jeżeli zakaz wyrażony przez znaki B-25, B-26, B-29, B-33, B-35, B-36, B-37 i B-38 nie jest uprzednio odwołany znakiem oznaczającym koniec zakazu, to obowiązuje on do najbliższego skrzyżowania; nie dotyczy to skrzyżowania na drodze dwujezdniowej, na którym wlot drogi poprzecznej znajduje się tylko z lewej strony i nie ma połączenia z prawą jezdnią.
§ 32. 2. Jeżeli zakaz wyrażony przez znaki B-25, B-26, B-29, B-33, B-35, B-36, B-37 i B-38 nie jest uprzednio odwołany znakiem oznaczającym koniec zakazu, to obowiązuje on do najbliższego skrzyżowania; nie dotyczy to skrzyżowania na drodze dwujezdniowej, na którym wlot drogi poprzecznej znajduje się tylko z lewej strony i nie ma połączenia z prawą jezdnią.
no właśnie panie kapelusznik trzeba mieć fantazję taką jaką sam się popisujeszkapelusznik pisze:Na Leśnej można grzać bez ograniczeń. Ostatnio jadę 70 km/h (ograniczenie do 50), wyprzedzają mnie wszyscy, a na koniec jeszcze autokar SINDBAD. Bo w życiu trzeba mieć fantazję...
bo tobie wolno jechać szybciej
bo jeśli jechałeś tak cały czas to przekroczyłeś tylko o 40km/h
no to należy się 8 punktów karnych i 400 złotych mandatu
Skoro ograniczenie do 50 km/h, a on jechał 70 km/h to jakim cudem przekroczył o 40 km/h??
Swoją drogą czapki z głów dla tych, którzy na pustej drodze faktycznie jeżdżą po mieście do 50 km/h. Kiedyś celowo jechałem tak do Gdyni, żeby sprawdzić, jak to będzie wyglądało i ... nie da się, to po prostu absurdalna i kompletnie nieekonomiczna prędkość. Oczywiście nie mówię o sytuacji, gdy na drodze jest tłok i inaczej jechać się nie da.
Swoją drogą czapki z głów dla tych, którzy na pustej drodze faktycznie jeżdżą po mieście do 50 km/h. Kiedyś celowo jechałem tak do Gdyni, żeby sprawdzić, jak to będzie wyglądało i ... nie da się, to po prostu absurdalna i kompletnie nieekonomiczna prędkość. Oczywiście nie mówię o sytuacji, gdy na drodze jest tłok i inaczej jechać się nie da.
Oj Tempest, Tempest...nie idź ta drogą Gdy wejdzie Ci w krew łamanie przepisów drogowych, i znajdziesz sie za granicą np w Norwegii lub Szwecji to sie możesz zdziwić. Kary sa tam takie, że od razu stajesz sie praworządnyTempest pisze: Swoją drogą czapki z głów dla tych, którzy na pustej drodze faktycznie jeżdżą po mieście do 50 km/h. Kiedyś celowo jechałem tak do Gdyni, żeby sprawdzić, jak to będzie wyglądało i ... nie da się, to po prostu absurdalna i kompletnie nieekonomiczna prędkość. Oczywiście nie mówię o sytuacji, gdy na drodze jest tłok i inaczej jechać się nie da.
Romek, z ręką na sercu - naprawdę zawsze jeździsz po mieście 50 km/h? Czy może jednak 55 albo 60 albo i czasem depniesz więcej, jeśli jest kompletnie pusto?
Kogokolwiek bym nie zapytał, to każdy twierdzi, że jeździ przepisowo i nigdy w życiu nie przekracza 50 km/h na terenie zabudowanym. Dziwne tylko, że gdy ja jechałem eksperymentalnie do Gdyni właśnie te 50 km/h, to za mną i obok mnie nie było zupełnie nikogo Normalnie cuda jakieś
Kogokolwiek bym nie zapytał, to każdy twierdzi, że jeździ przepisowo i nigdy w życiu nie przekracza 50 km/h na terenie zabudowanym. Dziwne tylko, że gdy ja jechałem eksperymentalnie do Gdyni właśnie te 50 km/h, to za mną i obok mnie nie było zupełnie nikogo Normalnie cuda jakieś
Czasem się zdarza 55 Naprawdę. Taki juz jestem "pogiety", że przestrzegam przepisówTempest pisze:Romek, z ręką na sercu - naprawdę zawsze jeździsz po mieście 50 km/h? Czy może jednak 55 albo 60 albo i czasem depniesz więcej, jeśli jest kompletnie pusto?