Strona 3 z 4

Re: wypadek na przejeździe

: |20 Lip 2012|, o 14:31
autor: Romek
miko!
Jeśli, jesli, jesli...no tak, gdyby wszystko było w porzadku, to i wypadku by nie było. A mnie głównie idzie o to, ze nie powinnismy wydawać zbyt pochopnych sadów

Zrobiłem (tam w Bydgoszczy), tak jak mówisz opusciłem samochód na tym feralnym skrzyzowaniu. auto do tamtej chwili sprawowało sie znakomicie. Awarie to tak trochę jak nagła choroba...przed chwilą było wszystko ok, az tu nagle...

Podmiejski ja tez słuch mam dobry i pamięc tez niezłą. Pociągi trąbia na tych przejazdach "od zawsze"

Re: wypadek na przejeździe

: |20 Lip 2012|, o 15:11
autor: kowalski
Podmiejski i Miko nie zyczę Wam byc w sytuacji tak stresowej.No chyba ze macie nerwy ze stali.Ksiądz miał stary samochód.Nie był też doswiadczonym kierowcą .Wypadki zdarzają się nawet tym silnym i nieomylnym.

Re: wypadek na przejeździe

: |20 Lip 2012|, o 16:44
autor: Salamandra
Zastanawia mnie trochę, że maszynista widząc jakieś ruchy na przejeździe czy nawet w jego pobliżu nie zareagował w porę. Ale też nie znam się za bardzo - może nie ma możliwości zwolnienia w tak krótkim czasie. Trąbił na pewno, bo tak jak pisze Romek, pociągi jadąc przez Ciechocino i Rekowo trąbią na potęgę i to tak, że głuchy by usłyszał. Ale tutaj jak widać samo trąbienie nie wystarczyło.

To ogromna tragedia, tym bardziej, że - jak się dowiedziałam - ci państwo osierocili dwoje dzieci :(

Re: wypadek na przejeździe

: |20 Lip 2012|, o 19:22
autor: mika
kowalski jeżdżąc po polskich drogach nie da się nie mieć sytuacji stresowych. Niestety te stresowe dziela sie na takie na które mamy wpływ bezpośrednio i takie, że na przykład dachujacy samochód przeleci dosłownie przed maską (tak akurat mi się zdarzyło). Takie tragedie dzieją sie codziennie, Kulig tez zginął na przejeżdzie i ważne żeby wnioski z tego wyciągnąć. Można się oburzać i tłumaczyć,że samochód, że małe doswiadczenie itd ale trzeba pamiętać, że to od kierowcy zależy bezpieczeństwo wszystkich dookoła. Ogomnie mi żal tych dzieci, mam nadzieję, że będą miały wsparcie w rodzinie w tak trudnych chwilach.

Re: wypadek na przejeździe

: |20 Lip 2012|, o 21:23
autor: Miki
Ostatnio jechałem w okolice Chojnic, za Kościerzyną jest tam taki niestrzeżony przejazd kolejowy ze znakiem stop. 3 samochody zwolniły i zatrzymały się, a 2 inne wykorzystały to by wyprzedzić....

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 08:23
autor: Podmiejski
Ktoś z was wszedłby na jezdnię z zamkniętymi oczami?
A tak wyglądał ten wypadek - i z tego należy wyciagac wnioski a nie oburzać się.
TO AUTO NIE MIAŁO PRAWA TAM BYĆ i nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek rozsądnego i wiarygodnego wytłumaczenia błędu kierowcy.

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 09:15
autor: kowalski
A skąd Ty wiesz czy to był błąd a nie zasłabnięcie.

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 10:00
autor: mika
i dwie dorosłe osoby siedziałyby w aucie czekając aż kierowca się ocknie ?

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 10:30
autor: Huherko
Podmiejski - nie miałem zamiaru Cie w żaden sposób obrazić, to było tylko nawiązanie do postu o rzekomym zamknięciu Babci Krysi, gdzie twój komentarz bardzo mi się spodobał :P Tak jak mówisz, to jest torowisko, powinniśmy raczej mówić, o wymuszeniu pierwszeństwa przez samochód, a nie o tym, że pociąg rozjechał samochód. To jest przejazd kolejowy, to nie pociąg ma się zatrzymać i upewnić, czy jakiś samochód nie nadjeżdża.

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 10:44
autor: Podmiejski
Drogi Kolego Huherko - nawet mi nie przeszło przez myśl że chciałbyś mnie obrazić - zapytałem czy żartujesz z mojego uporu w pewnej kwestii drogowej bo już chiałem wrócić do tematu Górki Rekowskiej (która nomen-omen sama się wciąż przypomina ŻE NIC NIE ZROBIONO W TEMACIE!)
Przyzwyczaiłem się - bo prawie wszytsko co robię to z tak pełnym zaangażowaniem - że powoduje to nawet kpiny czy też konflikty.
No - cytując wieszcza : "przeżywam jak Lenin - socjalizm" :-)

A do wcześniejszych tez kolegi "kowalskiego"
...zasłabł i wjechał na przejazd?...

Co do drugiej przyczyny - tu w pełni się zgadzam. TO BYŁ BŁĄD. Koszmarny w skutkach.
Tak przerażający że TRZEBA Z NIEGO WYCIĄGAC WNIOSKI i mówić o tym i ostrzegac by nigdy podobna historia się nie powtórzyła!
By kierowca miał ŚWIADOMOŚĆ i ciągle o niej pamiętał jak ogromną tragedię może spowodować rutyna czy chwila nieuwagi.
Głupio to zabrzmi być może ale nie rozgrzeszam tego kto winny!!!!

Re: wypadek na przejeździe

: |21 Lip 2012|, o 15:26
autor: Huherko
Nie Podmiejski, nie kpię z tego pomysłu.

Re: wypadek na przejeździe

: |23 Lip 2012|, o 10:39
autor: Ona czyli Ja
Podmiejski pisze:Z całym szacunkiem - twój przykład nijak się ma do tego co się stało. Ten samochód NIE MIAŁ PPRAWA WJECHAĆ NA TEN PRZEJAZD. Tam jest pod górkę więc się nie wtoczył.
Po prostu zadziałała teoria Darwina. Problem w tym ze miał pasażerów.
Huherko - drogi kolego...kpisz z mojego uporu w kwestii fizycznego oddzielenia pasów ruchu na Górce Rekowskiej?

acha - może "mięsie" wydaje ale z tym trąbieniem pociągów to zaczęło się PO wypadku.
Wczesniej - ani w domu ani często stojąc na przejeździe na szlabanach na Puckiej - jakoś tego nie słyszałem. A głuchy nie jestem.
Wydaje się, "cisię" wydaje - trąbią od zawsze, a przynajmniej od 11 miesięcy bo tyle mieszkam w Redzie. Trąbią i w Rekowie i w Mrzezinie i w Połchowie...i wszędzie tam, gdzie tory krzyżują się z drogą, słychać je nawet na łąkach redzkich i w Bece.

Re: wypadek na przejeździe

: |23 Lip 2012|, o 19:33
autor: Podmiejski
No to pewnie u mnie działa ten sam mechanizm co u kierowcy - przyzwyczajenie i przestaje sie reagować: że coś trąbi, że się wjeżdża na przejazd kolejowy.

Re: wypadek na przejeździe

: |26 Lip 2012|, o 22:50
autor: Night_Watch
Czy to ten przypadek czy przypadek chłopaka na komarku w połchowie na niestrzeżonym 2 lata temu bodajże- BRAK WYOBRAŹNI

Re: wypadek na przejeździe

: |27 Lip 2012|, o 08:52
autor: Zigi
Podobno statystycznie najwięcej wypadków zdarza się blisko miejsca zamieszkania. Rutyna, spadek czujności i niewielkie odchylenie od normy może spowodować tragedię.