Złapany za posiadanie narkotyków

[Chuck Norris]

Rozmowa z mocherami... to jak walka z wiatrakami... proponuje zakonczyc temat bo ludzie ktorzy mowia takie zeczy jak aisne czy malinka to moge z gory powiedziec ze nie maja zielonego pojecia i zadnej konstruktywnej wiedzy na temat... Aisne... dla twojej wiadomosci... legalizacja pozwoli chronic nieletnich... przyjmij wkoncu ze gowniarstwo ma lepszy i szybszy dostep do narkotykow niz do alkocholu czy papierosow... a wasze prywatne zdanie niestety gó... kogo obchodzi zyjcie i dajcie zyc innym...

[STARY1]

Możemy dyskutować jeszcze bardzo długo. W końcu w tym celu powołano forum.
Ja jednak chciałbym przytoczyć jedno tylko zdanie ś.p. Marka Kotańskiego "...nie bierzcie tego gówna"...
Zachecam dyskutantów do staranniejszego dobierania słów.To, że z kimś sie nie zgadzacie wcale nie usprawiedliwia waszej napastliwości (M 13, Chuck Norris)
[/i]

[Chuck Norris]

to raczej wynika z przytaczanych argumentow i niewiedzy dyskutujacych... jak chcecie sie wykazac to idzcie do harcerstwa sprawnosci pozdobywac...a nie tu prubujecie do piet dorosnac... nikt tu narkotykow nie propaguje... przyjmijcie to za fakt i nie wciskac mi gowna... nasza intencja nie jest szerzenie narkomani lecz pozbawienie dostepu do nich nieletnich... i oczywiscie zbieranie profitow z legalizacji konopii...

[Dorma]

Ja mam pytanie do tego pana/pani co sie ogłosił specjalistą od patologii, mianowicie: czy nie uważa Pan/Pani że ściganie i karanie osób zażywających narkotyki to także patologia?
Kolejne pytanie: czy Reda jako gmina realizuje jakiekolwiek zadania w zakresie przeciwdziałania narkomanii, nałożone na nią przez ustawę z 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii? Jeżeli tak, to skąd gmina czerpie środki finansowe i rzeczowe na realizację tych zadań ?
Trzecie pytanie: czy zdaje Pan/Pani sobie sprawę ze skali problemu, w sensie - czy dysponuje Pan/Pani danymi pozwalającymi przynajmniej oszacować ilośc osób zażywających narkotyki w Redzie? jeżeli tak - skąd pochodzą te dane?

Po pierwsze nigdzie nie ogłosiłąm się specjalistką od patologii. Powiedziałam tylko, że ludzie mądrzejsi od nas w tej dziedzinie twierdzą, że podział na narkotyki twarde i miękkie o którym mówiono wcześniej nie istnieje. I to jedyna rzecz jaka tu ogłaszam z pewnym przekonaniem.
Jeśli chodzi o ściganie osób zażywających narkotyki, nie bardzo wiem czy jest to do konca wykonalne, ścigac powinno się za posiadanie i nie jest to patologia. Takie jest prawo w tym momencie i tak musi być. Nie ze wszystkim co jest zawarte w prawie sie zgadzam jak każdy, ale podkreślam, że jest to moje subiektywne zdanie.
Co do danych nie mam żadnych informacji, bo nie pracuję w zawodzie i nie mam doczynienia z takimi danymi. Czy czujesz sie usatysfakcjonowany moimi odpowiedziami?

[Dorma]

dlaczego nikt nie wypowie sie o skutkach picia vodki? i dlaczego mocny alkohol jest legalny skoro sprawia tyle problemow w zyciu społecznym? http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana prosze sobie poczytac.co do Amsterdamu to jak pani nie była to proszę sie nie wypowiadac bo człowiek z regóły widzi to co chce a opowiadanie o strzykawkach to prosze sobie zachowac na praktyki z patologiami a nie tu sprzedawac tego typu rzeczy.

Po pierwsze wikipedia nie jest do końca wiarygodnym źródłem
Po drugie to zgadzam sie co do alkoholu. Gdyby u nas było tak jak w Krajach skandynawskich to nie było by takiego pijanstwa. Tam im się nie chce pić, bo w całym kraju mają tylko 300 punktów gdzie sprzedają alkochol. Czyli jak Ci się flaszka skonczy możesz sobie jechać 400km do najbliższego sklepu
Co do Amsterdamu to może masz racje. Nie powinnam sie wypowiadać jak nie byłam

[Dorma]

to raczej wynika z przytaczanych argumentow i niewiedzy dyskutujacych... jak chcecie sie wykazac to idzcie do harcerstwa sprawnosci pozdobywac...a nie tu prubujecie do piet dorosnac... nikt tu narkotykow nie propaguje... przyjmijcie to za fakt i nie wciskac mi gowna... nasza intencja nie jest szerzenie narkomani lecz pozbawienie dostepu do nich nieletnich... i oczywiscie zbieranie profitow z legalizacji konopii...

Twoje przekleństwa wskazują na to, że brak Ci innych argumentów, którymi mógłbyś przekonać i zainteresować rozmówców.

P.s. Nie ma takiej roślin jak Konopia. Jest Konopia Indyjska..
To tak apropos Twojej wiedzy

[Chuck Norris]

nie badz przemadrzala... konopie nie sa tylko indyjskie... tyle na temat twojej mocherowej wiedzy...

[Dorma]

skad to wziałeś, z wikipedii?
Ale te konopie o których mówimy to indyjskie, nie funkcjonuje osobno.

[Chuck Norris]

przepraszam cie serdecznie ale nie chce mi sie produkowac dla kogos z twoim poziomem odpierania argumentow... poczekam na innych forumowiczow... pozdrawiam...

[denny_krawaciarz]

Tak naprawdę to była czysta prowokacja z mojej strony, otóż:
1. karanie i ściganie posiadania narkotyków przez osoby zażywające to skrajny przejaw patologii i psucia prawa. To nie tylko moje zdanie, ale równiez wielu wybitnych prawników. Niektórych mam zresztą przyjemność znać osobiście.
2. Przeciwdziałanie narkomanii na poziomie gminy nie istnieje. Podobnie jak dane, o które pytałem. Statystyki policyjne i prokuratorskie co prawda istnieją, ale są równie bezwartościowe jak posty na tym forum. Ani państwo ani samorządy nie mają środków finansowych na nowocześnie pojmowane przeciwdziałanie narkomanii. Nikt tak naprawdę nie zna, ani nie potrafi oszacowac skali zjawiska. W literaturze specjalistycznej narkomanii przypisaywane są cechy epidemii - choroby o zasięgu ogólnospołecznym, która rozprzestrzenia się w sposób zupełnie niekontrolowany.
3. Obroty na czarnym rynku muszą być naprawdę astronomiczne w skali kraju. Jeżeli chodzi o legalizację konopi (thc jest mniej szkodliwe dla zdrowia spolecznego i jednostki niż alkohol czy nikotyna - dowiodła tego Światowa Organizacja Zdrowia w raporcie z połowy lat 90tych) pytanie nie brzmi - czy ją zalegalizować, tylko - jak i kiedy. Po pierwsze - jest to najlepsze rozwiązanie na pozyskanie środków przez państwo na nowoczesnie pojmowane przeciwdziałanie narmomanii. Po drugie - prawa wolnego rynku wymuszą wówczas na przedsiębiorcach dbanie o najlepszą jakość konopi, co pozwoli w dużej mierze uniknąć ryzyka szkód zdrowotnych spowodowanych domieszkami i chemią. Po trzecie wreszcie - innej drogi nie ma!! Państwo nie jest w stanie skutecznie zakazac jednostce zażywania jakichkolwiek środków odurzających, nie mówiąc już o konopi. Otwórzcie wreszcie oczy i uszy, a zamknijcie przemądrzałe japy. I pomyślcie troche, zanim znów je otworzycie, żeby wypowiadac sie na temat narkotyków i narkomani. Spadam na egzamin.

[Zigi]

przepraszam cie serdecznie ale nie chce mi sie produkowac dla kogos z twoim poziomem odpierania argumentow... poczekam na innych forumowiczow... pozdrawiam...

Chuck, wydaje mi się, że wystarczy tego obrażania innych uczestników Forum. Tego typu wypowiedzi będą usuwane.

Nad problemem legalizacji narkotyków miękkich oczywiście można dyskutować. A argumenty są zarówno za, jak i przeciw. Niestety, przykład Holandii, gdzie zalegalizowano narkotyki miękkie pokazuje, że nie można jednoznacznie określić efektów takich działań. Niby są kraje, w których poziom narkomanii jest większy, mimo prohibicji, ale w samej Holandii nie zauważono poprawy sytuacji (jeśli chodzi o poziom narkomanii).

Dyskusje na ten temat toczą się na znacznie wyższym poziomie profesjonalizmu od wielu lat i jak dotąd nie znaleziono rozwiązania. Nie oczekujcie więc, że znajdziemy je tutaj. A na pewno nie pomoże przerzucanie się wyzwiskami. Świadczy to co najwyżej o kulturze osób ich używających.

Póki co, posiadanie narkotyków (także marihuany) jest karalne i warto się zastanowić, czy należy tolerować łamanie prawa (nawet, jeśli nie do końca się z nim zgadzamy).

[STARY1]

Drodzy zwolennicy "trawki". Z pewnoscia wiecie, że "moda" na to świnstwo wzięła sie z USA, kiedy to, w latach 60-70 ubiegłego stulecia panował tam ruch Flower Power. Ruch ten poza wieloma innymi hasłami uznawał wolność w tej dziedzinie. Powszechne było palenie trawki, ale także używanie LSD. Z tych czasów wywodzą sie m.in ś.p. Jimi Hendrix czy ś.p. Janis Joplin. Oni zaczynali od trawy, by potem przejść na inne dające większego "kopa".
Nie sadzicie, ze mogliby oni jeszcze życ, gdyby nie to gó...o ? (pytanie retoryczne)

A jak zamierzacie odizolować małolatów przed "jaraniem", kiedy oni widzą, że ich starsze rodzeństwo, koledzy z klatki czy podwórka to robią ?
Nie, nie nie ma zgody na legalizacje jakichkolwiek narkotyków. Miękkich, twardych czy jakichkolwiek innych.
Co do alkoholu i papierosów, to prawda. Ich spożycie wśród małolatów rośnie. Tylko skad oni to biora? Mnie pare razy prosili, abym kupił im papierochy. Odmówiłem, ale widziałem, jak pare lat starszy ich kolega kupił im (bo miał dowód)

[STARY1]

Chuck Norris, z całym szacunkiem, ale mógłbys trochę zwrócić uwagę ma ortografię. Już mie chodzi mi o "ó", czy "ń", no bo "alt" czasem nie działa jak należy.Podobnie z interpunkcją
Ale "mocher" pisze sie moher
"alkochol" pisze się alkohol
"regóły" pisze sie reguły
"żeczy" pisze sie rzeczy
Pozdrawiam

[aisne]

a wasze prywatne zdanie niestety gó... kogo obchodzi zyjcie i dajcie zyc innym...

Cieszymy się, że przynajmniej Ciebie nasze zdanie obchodzi skoro wchodzisz na ten wątek

A tak poza tym, to póki co mówisz tylko, że legalizacja zmniejszyłaby dostęp nieletnich do narkotyków, ale nie podajesz konkretnych powodów, czemu tak miałoby być.

samo odizolowanie marihuany od innych narkotykow pozwoli na skuteczne ich eliminowanie...

Ale jak wyeliminować samą marihuanę z kręgu nieletnich?

Nie bardzo rozumiem, ale chętnie posłucham wyjaśnienia.

[malinka]

Panie Chuck Norris i tu sie mylisz,że nie mam bladego pojęcia na temat narkotyków.Przeszłam wiele godzin szkoleń na ten temat,na moich oczach wielu narkomanów umarło i Ci którym wiele nie zostało,też mówili , że zaczynali od trawki a kończyli....tak jak skończyli.Co najciekawsze sami zaprzeczali wtedy ,że narkotyk miękki to nic takiego,póżniej zrozumieli ,że to takie samo bagno,które wciąga coraz dalej.Niestety dużo za póżno.