Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Policja w Redzie i potrzeby mieszkańców
Drogi panie policjancie, jak to "niestety". To właśnie jest problem. Policja nie ma interweniować w myśl zasady "niestety ale muszę" tylko pamiętać o zapewnieniu bezpieczeństwa uczciwym ludziom w każdej chwili swojej pracy i bez wachania działać. Nie będę tu przytaczał konkretnych obserwacji z własnego doświadczenia ale mimo, że napewno mnóstwo bezsensownych papierków zaprząta głowę policji, to jednak więcej zaangażowania i bywania na ulicy bardzo by się przydało. Podam tylko jedno miejsce, gdzie jest z tym problem - ulica Mickiewicza ....as_men pisze:co do skate parku to powiem tak. Ja np, jeżeli ktoś grzecznie usiądzie w rogu i wypije jedno piwko, posprząta i idzie dalej, to mam to gdześ. ale jak np. ostatnio na kamerze widzę grupę ok. 10-12 osób które ok 22 piją ile wejdzie, to niestety ale będziemy musieli reagować. Wszystko zależy tylko od osób spędzających tam czas.
Damianie, ja myślę, że takie ironizowanie nic nie da... Wystarczy wszystkie posty przeczytać, żeby zobaczyć jak działa ten chory system. W dodatku jakby nie patrzeć żyjemy w czasach kiedy to się słucha elo hip hopwców ze sloganami 'HWDP', fajniejszy jest ten kto obrzuci 'sukę' kamieniami itd etc. Podziwiam pracę tych ludzi, bo nie przychodzi im pracować w ludzkich warunkach... Ja osobiście z moimi doświadczeniami z redzką Policją jakoś nie mogę narzekać, zawsze po przyjęciu zgłoszenia - np w sprawie 'leżaka' reakcja była szybka.
Często gdy jest sprzyjająca pogoda, raczej młodzież kupuje alkohol po czym jest głośna gdy odjeżdża. Najgorzej ze wszystkiego zachowują się na drodze na Szkolnej i Mickiewicza, pisk opon jazda z maksymalną prędkością, kręcenie kółek i co tam jeszcze wymyślą itp.as_men pisze:tzn co takiego na ul. Mickiewicza?? jakoś często tamtędy jeździmy i nie widzę jakoby coś tam miało się takiego dziać
Artur
-
- Nowy/a na forum
5 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Mam pytanie , niektrym internet dodaje odwagi i pisza jakies bzdury jak super policjanci z blokowych okien a jak juz odejda od komputera zachowuja sie jak ludzie. Jak to jest?
Brawo, podoba mi się takie zwykłe ludzkie podejście do sprawy! Oby wszyscy policjanci byli tak wyrozumiali, to wizerunek Policji na pewno by na tym zyskał! Nie ukrywam, sam lubię kupić sobie piwko, dwa i pójść na spacer do pobliskiego lasu. To idealny odpoczynek, przejść sie na świeżym powietrzu, wypić sobie spokojnie piwko, odpocząć od pracy przy monitorze... Z zasady nie spożywam alkoholu w domu przy dzieciach, nielubię chodzić po barach/pubach... I pochwalam takie podejście coniektórych funkcjonariuszy Policji. Przecież to nie grzech, kiedy ktoś idzie sobie spokojnie z piwkiem w lesie/parku, nikomu nie szkodzi, posprząta po sobie. Nie rozumiem tylko czemu mogą za to grozić jakieś sankcje (o ile w lesie można teoretycznie legalnie spożywać alkohol przynajmniej w postacji piwa, to w parkach już nie).as_men pisze:Ja np, jeżeli ktoś grzecznie usiądzie w rogu i wypije jedno piwko, posprząta i idzie dalej, to mam to gdześ.
Przecież od razu można odróżnić osobę/grupę upijającą się bez umiaru, która stanowić zagrożenie lub siać zgorszenie innych "użytkowników" lasu/parku od osoby/rodzinki spacerującej dla relaksu popijając sobie piwko. Rozumiem coś "grubszego" lub tanie wina, które nie wyglądają estetycznie w takich miejscach jak park.
Powinno się zmienić obowiązujące prawo zabraniające spożywania piwa w parkach/zajazdach leśnych. Przecież jak to się ma to miejsc przeznaczonych do spożycia? Czym takie miejsce "przeznaczone do spożycia alkoholu" w parku różni się od pozostałej jego części? Tym, że jestem zmuszony usiąść na jakiejś ławce dookoła ogrodzonej płotem. Nie rozumiem takiej izolacji osób, które pragną na świeżym powietrzu napić się piwka...
Podoba mi się w Anglii, gdzie można sobie usiąść na trawce, legalnie wypić piwko, porozmawiać ze znajomymi. Nie ma przy tym chamstwa, chuligaństwa, a każdy potrafi potem po sobie posprzątać.
A ja mam gorącą prośbę o zwrócenie uwagi na zaparkowane samochody przy ul. Poniatowskiego. Dokładnie chodzi mi o tę część, która oznaczona jest jako strefa zamieszkania. O ile mi wiadomo, wg. przepisów kodeksu drogowego, w strefie zamieszkania obowiązuje zakaz parkowania w miejscach do tego niewyznaczonych. Mimo tego nierzadko zaparkowane auta, po pierwsze, utrudniają wjazd/wyjazd na posesję. Po drugie niektórzy kierowcy upodobali sobie parkowanie zaraz za skrzyżowaniem z ul. Mickiewicza co przy chęci skrętu w ul. Poniatowskiego powoduje brak widoczności ewentualnych nadjeżdżających pojazdów.
To ja dorzucę jeszcze następną równoległą ul. Spokojną. Tam sie jeżdzi slalomem. Ja nie wiem co to za zwyczaj stawiania na środku samochodów. . Ludzie mają swoje posesje to niech sobie parkują na swoim terenie a nie zagracaja ulicę!. A najniebezpieczniej jest przy wyjeździe na to rozwidlenie na Spokojnej. Wogóle nie wida czy ktoś jedzie bo wyjazd zastawiony jest samochodami
Dorma:
1) Zwyczaj prawo do zatrzymania i postoju, pod warunkiem nie blokowania ruchu, a póki co nikt go tam nie blokuje na amen.
2) Skrzyżowania są ścisłe reguły odległości od skrzyżowania i tu kierowcy je łamią
3) Na spokojnej brakuje jednego przejścia dla pieszych w miejscu gdzie chdnik przy budce telefonicznej wychodzi wprost na jezdnie zza płotu
1) Zwyczaj prawo do zatrzymania i postoju, pod warunkiem nie blokowania ruchu, a póki co nikt go tam nie blokuje na amen.
2) Skrzyżowania są ścisłe reguły odległości od skrzyżowania i tu kierowcy je łamią
3) Na spokojnej brakuje jednego przejścia dla pieszych w miejscu gdzie chdnik przy budce telefonicznej wychodzi wprost na jezdnie zza płotu
Nie rozumiem twojej odpowiedzi. Ja piszę o problemie który istnieje a ty mi piszesz o regółach które kierowcy łąmią o czym właśnie napisałam ( chodzi mi o parkowanie na wyjeździe z ulicy i o parkowanie pod własnymi płotami na tak waskiej ulicy - czy to jest dopuszczalne?)