w każdym poście który czytałam jest trochę prawdy. Prawdą jest też to, że może ktoś ma pomysł , założy firmę, ale nie stac go na czynsz ( lokale w Redzie są naprawdę drogie). tym samym zamawia mniej towaru bo boi się, że nie zejdzie. a ludzie nie przychodzą bo mały wybór. To samo tyczy się pasmanterii o której pisano. Ludzie w Redzie po prostu tyle nie kupują. Nie wiem z czego to wynika, ze nie mają pieniędzy czy co? Choc ceny są naprawde niskie w porównaniu z innymi miastami.Damian pisze: Nie sugeruję, że w tygrysku coś było nie tak z obsługą - przyczyn zamknięcia nie znam. Generalnie jednak w wielu kwestiach obsługa i zaopatrzenie w miejscowych punktach kuleją a kiedy dodać do tego rozproszenie sklepów i innych punktów często załatwiamy listę naszych spraw w większych skupiskach, gdzie szybciej i lepiej uda nam się wszystko "odhaczyć"
Ale co chwilę widzę, że ktoś otwiera interes, jest jakiś nowy lokal i za chwilę jest zamykany i to jest przykre. Wniosek jest taki, że Reda nie jest przyjaznym miastem dla młodych zaczynających przedsiembiorców a tym samym miejscem do stworzenia nowych miejsc pracy, co widac chociażby z pierwszych lepszych ogłoszeniach.
To jest rzecz która mnie naprawdę smuci i wręcz dobija w Redzie