Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Rekowska Góra - pomysły na zmniejszenie liczby wypadków
- redziaczki
- Wygadany Lider
2023 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
obwodnica to nie kręta droga która jest kiepsko wyprofilowana
cóż niemieckie autostrady to rewelka, wiadomo. U nas "prędkość zabija" a nie brak pobocza, oznakowanie, złe wyprofilowanie albo droga krajowa (TIRy te sprawy) po 1 pasie w kazdą stronę...i co mam 300 km osiemdziesiątką lecieć? Drogi mamy do de...a dojechać na czas trzeba.
-
- Bywalec
185 postów
- Rejestracja: 11 lat temu
Wyjedź wcześniej, to dojedziesz na czas. Albo kiedyś dojedziesz tam gdzie ten pseudorajdowiec.figaro pisze:cóż niemieckie autostrady to rewelka, wiadomo. U nas "prędkość zabija" a nie brak pobocza, oznakowanie, złe wyprofilowanie albo droga krajowa (TIRy te sprawy) po 1 pasie w kazdą stronę...i co mam 300 km osiemdziesiątką lecieć? Drogi mamy do de...a dojechać na czas trzeba.
-
- Bywalec
185 postów
- Rejestracja: 11 lat temu
Z Redy do Wejherowa? Gdzie te TIR-y tam widujesz? Na w większości dwupasmowej trasie blokują ruch? Żartujesz teraz sam z siebie? Poważnie pytam
A ja poważnie.
Ciekawe, to chyba do Wejherowa nie jeździsz. Dzisiaj to chyba co najmniej z trzydzieści spotkałem. A najlepiej jak się ustawią na obu pasach na światłach i mają problem z ruszeniem.
A to wyjechanie wcześniej to na poważnie czy żart?
Przeważnie słyszy się to od szefa z pracy jak pracownik się spóźni:
trzeba było wyjechać wcześniej
trzeba było wyjść wcześniej
trzeba było jechać inną trasą to byś nie stał w korku
trzeba było jechać wcześniejszym pociągiem, autobusem, itp
trzeba było - każdy może dopisać co kiedyś usłyszał
Ciekawe, to chyba do Wejherowa nie jeździsz. Dzisiaj to chyba co najmniej z trzydzieści spotkałem. A najlepiej jak się ustawią na obu pasach na światłach i mają problem z ruszeniem.
A to wyjechanie wcześniej to na poważnie czy żart?
Przeważnie słyszy się to od szefa z pracy jak pracownik się spóźni:
trzeba było wyjechać wcześniej
trzeba było wyjść wcześniej
trzeba było jechać inną trasą to byś nie stał w korku
trzeba było jechać wcześniejszym pociągiem, autobusem, itp
trzeba było - każdy może dopisać co kiedyś usłyszał
Nie jestem szefem, lecz nie cierpie spóźnialskich. Od nich czesto sie słyszy "autobus/pociąg mi uciekł"...zamiast "za późno wyszedłem" lub "były korki" zamiast "wiedziałem, że moga byc korki, lecz za późno wyjechałem"jarekm pisze:A ja poważnie.
Przeważnie słyszy się to od szefa z pracy jak pracownik się spóźni:
trzeba było wyjechać wcześniej
trzeba było wyjść wcześniej
trzeba było jechać inną trasą to byś nie stał w korku
trzeba było jechać wcześniejszym pociągiem, autobusem, itp
trzeba było - każdy może dopisać co kiedyś usłyszał
Trudno mi zrozumieć brak punktualności (wyjąwszy oczywiście zdarzenia losowe np wypadek, ulewa czy cos w tym rodzaju)
Nie jestem wzorem cnót wszelakich, niekiedy wręcz przeciwnie, ale braku punktualności nie mozna mi zarzucić. Wiemy, że są tacy ludzie, którzy zawsze sie spóźniają i tacy, którzy nigdy sie nie spóźniają.
-
- Bywalec
185 postów
- Rejestracja: 11 lat temu
Są też tacy, którzy mają zawsze wymówkę na łamanie przepisów. Bo TIR-y powoli ruszają, bo szef zły i wymaga punktualności... Ten z Rekowskiej Górki pewnie też miał "ważny powód".
Sam zacząłeś o tym aby wyjechać wcześniej.kapelusznik pisze:Wyjedź wcześniej, to dojedziesz na czas. Albo kiedyś dojedziesz tam gdzie ten pseudorajdowiec.figaro pisze:cóż niemieckie autostrady to rewelka, wiadomo. U nas "prędkość zabija" a nie brak pobocza, oznakowanie, złe wyprofilowanie albo droga krajowa (TIRy te sprawy) po 1 pasie w kazdą stronę...i co mam 300 km osiemdziesiątką lecieć? Drogi mamy do de...a dojechać na czas trzeba.
Zadałem konkretne pytanie.
Wcześniej to znaczy ile wcześniej będzie dla Ciebie odpowiednim zapasem czasu na przejazd.
Więc po co to przeinaczanie tego co napisałem?
Jeśli nie wiesz o czym napisałem to trudno.
Nie chodziło tu o spóźnianie tylko o to że tacy jak Ty zawsze napiszą że trzeba było wyjechać wcześniej
Ile wcześniej do Pucka czy Wejherowa?
Godzinę?
Dwie?
Trzy?
Ile to według Ciebie odpowiednio wcześniej?
Jęśli trzy to może lepiej pójść piechotą.
Chociaż też nie wiadomo czy starczy bo może być ekstremalna pogoda, np. tornado i -50 stopni to wtedy te trzy godziny to też za późno
Jarekm, choć te pytania zadałeś kapelusznikowi to nie pytany włącze sie w rozmowę.
Otóż mysle, że tu mogą miec zastosowanie określenia typu "poruszanie się z predkością bezpieczną', lub, "dostosowanie prędkosci do warunków jazdy" Nigdzie nie jest napisane jaka to prędkość. Ma byc bezpiecznie i szlus.
Nigdzie tez nie znajdziesz odpowiedzi o ile wczesniej powinienes wyjechac np na swój ślub w Pucku. Powinienes byc punktualnie. Przyszła żona i teściowa nie przyjma tłumaczenia "były korki" Od poczatku miałbys przechlapane
Otóż mysle, że tu mogą miec zastosowanie określenia typu "poruszanie się z predkością bezpieczną', lub, "dostosowanie prędkosci do warunków jazdy" Nigdzie nie jest napisane jaka to prędkość. Ma byc bezpiecznie i szlus.
Nigdzie tez nie znajdziesz odpowiedzi o ile wczesniej powinienes wyjechac np na swój ślub w Pucku. Powinienes byc punktualnie. Przyszła żona i teściowa nie przyjma tłumaczenia "były korki" Od poczatku miałbys przechlapane