Przypadek chorych, uzależnionych którzy chcą się leczyć, to zupełnie coś innego. Moim zdaniem w takiej sytuacji, w ramach leczenia, pewne dawki narkotyków powinny być dostępne pod ścisłą kontrolą.denny_krawaciarz pisze:...Wyobraź sobie, że od kilku lat chodzie struty cannabinolem, jestem uzalezniony, chory, odurzam się codziennie. Nie mam specjalnie czasu ani głowy na walke z tym bo serio mam poważniejsze zajęcia.... wiesz co, ale stwierdzilem ze pisze do sciany.... Wiesz na czym polega konflikt z rozumem w który popadasz?
1. to nie jest dura lex, tylko tylko to cos co pozwala pogłębiać tragedie osób nie umiejących pokierowac własnym postępowaniem w zgodzie z czyimś widzimisie...
A prawo delegalizujące posiadanie narkotyków nie ma raczej na celu uzdrowienia chorych, ale zmniejszenie odsetka liczby osób sięgających po narkotyki. Z edukacją, jak widać, w naszym kraju nie jest najlepiej, więc jedyne co nam pozostaje to właśnie prawo. Teraz w Polsce nie jest możliwa legalizacja narkotyków miękkich właśnie głównie z powodu niskiej świadomości naszego społeczeństwa.
Być może osoba złapana na posiadaniu narkotyków jest już uzależniona i nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań, ale kiedyś uzależnionym nie był i w pewnym momencie sięgnął po nie, będąc świadomym konsekwencji prawnych.