Na początku lipca byłem w UM i rozmawiałem z jednym z urzędników.
Usłyszałem wtedy, że przenosiny mają zacząć się od 1 stycznia (chociaż na razie jeszcze nie widać, żeby faktycznie miało się to stać). Przenosiny potrwają pewien okres czasu. Przez ten czas UM będzie funkcjonował w obu budynkach, więc późniejsze zastosowanie obecnego budynku nie jest jeszcze znane.
Ponieważ budynek szkoły faktycznie jest za mały (brak odpowiedniego pomieszczenia na salę konferencyjną), będzie dobudowywany budynek z salą konferencyjną - podobno na miejscu obecnych garaży/baraków. Oba budynki mają być połączone szklanym przejściem.
Tyle wiem
Świeckie zegary kosztują, a kościelny działa dosyć dobrze
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Urząd przy ulicy Gdańskiej
Każdy zegar kosztuje....Pienio pisze:
Świeckie zegary kosztują, a kościelny działa dosyć dobrze
A na nowym ratuszu mógłby być taki nowoczesny, sterowany droga radiową....cały naród mógłby regulować zegarki. No oczywiście obowiązkowo te figurki kaszubskie
http://www.male-trojmiasto.pl/news/1007 ... a-zlotowke no ciekawe ciekawe
Redzianin od urodzenia
-
- Forumowicz
70 postów
- Rejestracja: 12 lat temu
a co powstanie zamiast starego urzędu
-
- Prawie Lider
770 postów
- Rejestracja: 17 lat temu
W starym budynku pozostaną niektóre wydziały.
Wyjątkowo paskudna dyskusja się wywiązała pod tekstem na "małym trojmiescie" o tej sprawie. Tak jakby starosta i nasz burmistrz zrobili sobie jakiś prywatny interesik. Nie wiem, czy się przypadkiem nie mylę, ale w zamian za budynek poszły na rzecz starostwa jakieś działki przy obecnej siedzibie zawodówki i liceum w Redzie. /?/
Ostatnio zmieniony |4 Lis 2012|, o 21:13 przez pi, łącznie zmieniany 1 raz.
pi
Oby z tego się nie zrobiło jakieś paskudztwo, które opóźni całą inwestycję.
- Salamandra
- Lider Forumowicz
1986 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Faktycznie, świadomość niektórych ludzi jest na zerowym poziomie Przecież to nie jest żadne wyprowadzenie majątku, tylko formalne przekazanie budynku w obrębie tego samego starostwa. Nawet jeśli się to nazywa umowa zbycia, to jakie to ma znaczenie? Czy ten budynek dostał się za darmo w prywatne ręce? Nie, nadal jest w rękach publicznych. Jaki więc byłby sens sprzedawania go za cenę rynkową, za grube miliony? Kto miałby za to zapłacić? Mieszkańcy Redy z własnych podatków? Wtedy dopiero byłaby awanturapi pisze:Wyjątkowo paskudna dyskusja się wywiązała pod tekstem na "małym trojmiescie" o tej sprawie. Tak jakby starosta i nasz burmistrz zrobili sobie jakiś prywatny interesik
Salamandra.
Co do samego przedmiotu, jest to ogromny budynek, ze sporym kawałkiem ziemi, w dobrej lokalizacji i praktycznie świeżo po remoncie. Na pewno nie był warty złotówkę
Sens sprzedaży go za więcej jest, ponieważ starostwo i gmina Reda mają oddzielne kasy Poza tym powinniśmy żyć już w kraju, gdzie płaci się za rzeczy, które się kupuje, według ich wartości. Nie za skrzynkę wódki i wiązkę podwawelskiej
Może i finansowo dobrze na tym wyszliśmy, ale sprawa została załatwiona trochę "po rusku". Dodatkowo panowie znają się z lokalnej PO.
Poczekajmy na rozwój sytuacji. Mam nadzieję, że nie opóźni to przenosin.
Skoro przepis ma taką treść, to w tym przypadku został poważnie nagięty. Cena "niższa od wartości rynkowej" to w tym przypadku byłby właśnie 1milion złotych (zakładając, że budynek wart jest np. 3 miliony). Jeżeli sprawa trafi do sądu, sąd ma powody, aby orzec o winie starostwaUstawa o gospodarce nieruchomościami przewiduje bowiem, że "nieruchomości stanowiące własność jednostek samorządu terytorialnego mogą być sprzedawane innym jednostkom samorządowym za cenę niższą od wartości rynkowej".
Co do samego przedmiotu, jest to ogromny budynek, ze sporym kawałkiem ziemi, w dobrej lokalizacji i praktycznie świeżo po remoncie. Na pewno nie był warty złotówkę
Sens sprzedaży go za więcej jest, ponieważ starostwo i gmina Reda mają oddzielne kasy Poza tym powinniśmy żyć już w kraju, gdzie płaci się za rzeczy, które się kupuje, według ich wartości. Nie za skrzynkę wódki i wiązkę podwawelskiej
Może i finansowo dobrze na tym wyszliśmy, ale sprawa została załatwiona trochę "po rusku". Dodatkowo panowie znają się z lokalnej PO.
Poczekajmy na rozwój sytuacji. Mam nadzieję, że nie opóźni to przenosin.