Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

PTAKI W PARKU.

Reda i osiedla: Betlejem, Buczka, Ciechocino, Marianowo, Moście Błota, Pieleszewo, Przy Młynie, Reda Park, Rekowo Dolne...
CICHY54
Znam to forum
81 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

Serdecznie witam wszystkich -

Po długiej nieaktywności na tym Forum, powróciłem. I chciałem podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Mamy w Redzie piękny Park nad rzeką Redą. Który odwiedza mnóstwo mieszkańców, samotnie i z całymi rodzinami. Specyficzny klimat tu panujący, bliskość rzeki, przyciągnął wiele ptaków, w tym Łabędzi i Dzikich Kaczek. W zimowe mroźne dni, kiedy pokarmu brakuje wokoło, ptaki zadowalają się tym, co przynoszą odwiedzający, nawet w małych ilościach, co nie bardzo wystarcza dla dużej ilości wygłodniałych ptaków, najczęściej jest to chleb. Mieszkańcy dokarmiają je każdego dnia, przybywający nawet z najdalszych stron miasta. Tak wiec Łabędzie i Dzikie Kaczki mają swoje miejsce w zimowym czasie, dostarczają mieszkańcom radości przebywania z nimi. A w ostatnim czasie ptaki stały się wizytówką miasta Redy, podobnie jak w Wejherowie i Rumi, jako symbiozy człowieka z Naturą.
Jednak Wejherowo i Rumia ma przewagę, jeśli chodzi o zapewnienie ptakom miejsca nocowania w mroźne dni. Wykonali im"domki", chroniące od wiatru, oraz ptaki nie siedzą na zmarzniętej ziemi tylko na suchym podłożu z desek.
Mam cichą nadzieję, że i u nas, można by także to wykonać, wspólnymi siłami mieszkańców i Rady miasta. Ponieważ przy współpracy i ofiarowaniu materiału (każdy co będzie mógł), także zminimalizowało by koszty tej inwestycji, a ptaki by mogły nocować w domkach.
To, że wybrały to miejsce i przylatują tak licznie świadczy o tym, że miejsce to akceptują, jak Bociany mające gniazdo na kominie szkoły, na Ciechocinie.
Pragnął bym na koniec serdecznie podziękować wszystkim Redzianom opiekującym się ptakami, za ofiarną pomoc, by przetrwały zimę. A tym samym radowały nasze oczy każdego dnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Tadeusz Swadzyniak.
Ostatnio zmieniony |29 Sty 2013|, o 17:30 przez CICHY54, łącznie zmieniany 1 raz.
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

O dokarmianiu ptaków już chyba była mowa. Robic to trzeba, lecz nie chlebem!!! Chleb powoduje choroby przewodu pokarmowego u łabedzi i dzikich kaczek. One zreszta juz nie są dzikie. Straciły juz instynkt. Nie szukaja pokarmu, lecz czekają na niego.
Czym karmić kaczki i łabedzie? Też już o tym była mowa. Google wszystko podpowie
No a budki...no cóż. Ptaki wodne (mewy, rybitwy, gesi, kaczki, łabedzie i in.) sobie radzą w czasie zimy. Jedynym niebezpieczeństwem jest przymarzanie w czasie b. silnych mrozów. Mozna wtedy podrzucic im pare snopków słomy.
Budki te raczej spełniają element dekoracyjny (często watpliwej urody) dla dzikich ptaków raczej mało przydatny. W wejherowskiej budce kiedys widziałem łabedzicę wysiadujacą jaja. Lecz to chyba nie sa dzikie łabądki
CICHY54
Znam to forum
81 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

Romek pisze:O dokarmianiu ptaków już chyba była mowa. Robic to trzeba, lecz nie chlebem!!! Chleb powoduje choroby przewodu pokarmowego u łabedzi i dzikich kaczek. One zreszta juz nie są dzikie. Straciły juz instynkt. Nie szukaja pokarmu, lecz czekają na niego.
Czym karmić kaczki i łabedzie? Też już o tym była mowa. Google wszystko podpowie
No a budki...no cóż. Ptaki wodne (mewy, rybitwy, gesi, kaczki, łabedzie i in.) sobie radzą w czasie zimy. Jedynym niebezpieczeństwem jest przymarzanie w czasie b. silnych mrozów. Mozna wtedy podrzucic im pare snopków słomy.
Budki te raczej spełniają element dekoracyjny (często watpliwej urody) dla dzikich ptaków raczej mało przydatny. W wejherowskiej budce kiedys widziałem łabedzicę wysiadujacą jaja. Lecz to chyba nie sa dzikie łabądki
Szanowny Panie Romku -
Z tego co czytam, opisuje tu Pan same ogólniki i wybrane teksty z literatury. Proszę mi wierzyć znam temat, uczyłem się Behaviurystyki (Psychologii zachowań zwierząt) w UK, tak więc podaję ponownie to, o czym już pisałem w innym temacie. Człowiek kieruje się świadomością, i myśli, że zwierzęta pojmują otaczający świat podobnie jak on, i tak jak on reagują. Nic bardziej mylnego, zwierzęta kierują się podświadomością, - instynktem samozachowawczym, instynktem przetrwania. I teksty z książek napisanych wiele dziesiątek lat temu, mają się nijak do rzeczywistości. W nich nie piszą, że człowiek ciągle niszczy naturalne środowisko ptaków i zwierząt, spycha je na margines. I jeszcze ma pretensje, że istnieją, przecież przeszkadzają. Jaką człowiek ma wrażliwość, patrząc na wyziębione i wygłodniałe ptaki, które osłabione nie doczekają rana, w bardzo mroźne dni. Proszę mi powiedzieć, ile Pan pochował martwych ptaków każdego roku. Wyjaśnię Panu!. Kiedy nie były dokarmiane umierało od 10 do 12 ptaków każdego roku, różnych gatunków. Przy dokarmianiu, jak Pan pisze "szkodliwym chlebem" czy ciastem, umieralność spadła do 1 do 2 nie każdego roku. Najbardziej szkodliwa dla nich jest "śmierć z głodu i wyziębienia". To jest najbardziej szkodliwe zjawisko oraz znieczulica człowieka, który zawłaszczył ich środowisko naturalne, a kiedy ratują się, by przetrwać, mówi, że nie trzeba dokarmiać, same sobie poradzą.
Syty głodnego nie zrozumie.
Budki w wejherowskim Parku istniały jako wizytówka Wejherowa na kartach pocztowych, w czasie, kiedy Pana jeszcze nie było na świecie. A o przeznaczenie budek dla Łabędzi oraz Kaczek popytał bym Ornitologów, a nie wychodził z niesprawdzonymi wiadomościami, dołując osoby, które mają mętlik w głowie i nie wiedzą co o tym myśleć. Jeśli budki były by tylko ekstrawagancją, to nie pisali by o tym tyle, w fachowej literaturze. Proszę pozostać z ptakami w mroźny dzień do wieczora, to sam Pan zrozumie do czego one służą. Chyba że stanie się inaczej....
Serdecznie pozdrawiam.
Załączniki
Emile  Zola..PNG
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Ogólniki? To, że ptaków nie nalezy karmić chlebem to nie są ogólniki. To szczegółówa informacja pochodząca od specjalistów (nie behawiorystów lecz ornitologów) Jeszcze raz polecam Wiki lub Google
Nie rozwijam tematu, ponieważ na tym forum juz o tym pisano.
Radko
Nowy/a na forum
7 postów
Nowy/a na forum
Rejestracja: 11 lat temu

11 lat temu

Uważam , że ten park to jest najpiękniejsze miejsce w Redzie . Można zawsze pójść z dziećmi na spacerek i popatrzeć na kaczki . Nie trzeba ich karmić , ale dla dzieci to chyba największa atrakcja
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

no właśnie w tym sęk ,że nie wiadomo czy trzeba dokarmiać czy nie Nie podoba mi się pomysł,żeby karmienie kaczek sprowadzać do atrakcji dla dzieci.Sama mam mieszane uczucia,bo tak jak Romek pisze,ptaki radzą sobie w naturalnych warunkach i można zrobić im krzywdę udamawiając je,bo już chodzą za ludźmi jak psy,nierzadko nie bojąc się nawet psa a z drugiej strony,lubię zwierzęta i jest mi ich szkoda,kiedy widzę jakie poruszenie jest wśród ptaków jak widzą człowieka,one czekają na to ,ze ktoś coś rzuci.Sama nie wiem co o tym myśleć...pomagać czy nie...
Ostatnio zmieniony |30 Sty 2013|, o 13:46 przez redzianka, łącznie zmieniany 1 raz.
Damian
Prawie Lider
679 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 17 lat temu

11 lat temu

Ptakom pomagam - kupuję im jednak przygotowane karmy, żadnych odpadków - ale to dotyczy małego ptactwa. W przypadku kaczek sam popełniłem kilka razy grzech dokarmiania chlebem, ze zwykłej niefrasobliwości. Dlatego proponuję nie odbierać ludziom i ptakom obustronnej przyjemności przebywania ze sobą, tylko niech ludzie znający się na rzeczy opracują treść informacji dla spacerowiczów, którą umieści się na tabliczce w parku przy mostku i część ludzi dostosuje się do wskazówek czym można dokarmiać ptaki. Grunt, by nie były to naukowe tyrady, tylko krótkie i rzeczowe informacje.
Awatar użytkownika
redziaczki
Wygadany Lider
2023 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

Odkąd pamiętam zimą dokarmiało się chlebem dzikie ptaki, czy to kaczki, czy łabędzie. Nigdy też nie słyszałem żeby było głosno czy to w prasie czy w tv, że dokramianie ptactwa chlebem szkodzi i powoduje zwiekszona smiertelnosc a wrecz przeciwnie.
W tym miejscu zacytuje fragment tekstu, ktory przewija sie w wiekszosci artykułow o dokarmianiu ptactwa.
Nie polecam chleba jako pokarmu dla ptaków, ponieważ chleb podawany w nadmiarze powoduje groźną chorobę przewodu pokarmowego ptaków – kwasicę. Ponadto chleb szybko się psuje i pleśnieje.
Z tekstu jasno wynika, ze:
...chleb podawany w nadmiarze powoduje groźną chorobę...
jesli ktokolwiek karmil kaczki u nas w parku to wie, ze zlatuje sie ich mnostwo, i toczy sie miedzy nimi walka o jedzenie. Watpie by jedna kaczka zdolala upolowac 2-3 kawalki, raczej konczy sie na jednym. Tak wiec nie mozna tutaj mowic ze te kaczki "obzeraja" sie tylko i wylacznie chlebem.
chleb szybko się psuje i pleśnieje
Tutaj dodam tylko, ze jesli juz karmimy ptaki chlebem, to starajmy sie dawac chleb w miare swiezy, taki ktorego juz nie jemy ale tez taki ktory nie wiadomo ile lezy w domu i zaczyna sie robic czerstwy i zachodzic plesnia. Pamietajmy takze zeby starac sie chleb wczesniej w domu pokroic na drobna kostke.
Reda. Tu się po prostu dobrze żyje
Runeda
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

redziaczki pisze: Pamietajmy takze zeby starac sie chleb wczesniej w domu pokroic na drobna kostke.
No właśnie! A nie, rzucać olbrzymie kawałki niejednokrotnie większe od ich żołądków, one to połykają w całości i to napewno nie jest obojętne dla ich zdrowia. Jak już zezwalamy dzieciom na karmienie kaczek, to albo pokażmy jakie kawałki rzucać, albo dawajmy już pokrojone, tak jak pisze redziaczki.
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

redziaczki pisze:Watpie by jedna kaczka zdolala upolowac 2-3 kawalki, raczej konczy sie na jednym. Tak wiec nie mozna tutaj mowic ze te kaczki "obzeraja" sie tylko i wylacznie chlebem.
.

Ja w tym miejscu przechodzę codziennie dwa razy. Z wyłaczeniem dni deszczowych "dokarmiaczy chlebowych" jest zawsze kilku.
Oczywiscie nie liczyłem ile kawałków chleba zjadaja kaczki i łabedzie, lecz przez cały dzień ptaszki te troche "wciągną".
Bardzo często też widzę duże kawałki chleba (niekiedy całe bochenki) leżące na brzegu rzeki (po lewej stronie idąc w kierunku Ciechocina)
redziaczki, masz rację. Nie mozna powiedzieć, że kaczki obżerają sie wyłącznie chlebem. Są tam i bułki ,a raz czy dwa (po świetach) widziałem ciasto. Powaznie.
CICHY54
Znam to forum
81 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

redziaczki pisze:Odkąd pamiętam zimą dokarmiało się chlebem dzikie ptaki, czy to kaczki, czy łabędzie. Nigdy też nie słyszałem żeby było głosno czy to w prasie czy w tv, że dokramianie ptactwa chlebem szkodzi i powoduje zwiekszona smiertelnosc a wrecz przeciwnie.
W tym miejscu zacytuje fragment tekstu, ktory przewija sie w wiekszosci artykułow o dokarmianiu ptactwa.
Nie polecam chleba jako pokarmu dla ptaków, ponieważ chleb podawany w nadmiarze powoduje groźną chorobę przewodu pokarmowego ptaków – kwasicę. Ponadto chleb szybko się psuje i pleśnieje.
Z tekstu jasno wynika, ze:
...chleb podawany w nadmiarze powoduje groźną chorobę...
jesli ktokolwiek karmil kaczki u nas w parku to wie, ze zlatuje sie ich mnostwo, i toczy sie miedzy nimi walka o jedzenie. Watpie by jedna kaczka zdolala upolowac 2-3 kawalki, raczej konczy sie na jednym. Tak wiec nie mozna tutaj mowic ze te kaczki "obzeraja" sie tylko i wylacznie chlebem.
chleb szybko się psuje i pleśnieje
Tutaj dodam tylko, ze jesli juz karmimy ptaki chlebem, to starajmy sie dawac chleb w miare swiezy, taki ktorego juz nie jemy ale tez taki ktory nie wiadomo ile lezy w domu i zaczyna sie robic czerstwy i zachodzic plesnia. Pamietajmy takze zeby starac sie chleb wczesniej w domu pokroic na drobna kostke.


Serdecznie wszystkich witam -
Potwierdzam Pańskie spostrzeżenia. I pragnę pewne sprawy wyjaśnić.
Odkąd pamiętam zimą dokarmiało się chlebem dzikie ptaki, czy to kaczki, czy łabędzie. Nigdy też nie słyszałem żeby było głosno czy to w prasie czy w tv, że dokramianie ptactwa chlebem szkodzi i powoduje zwiekszona smiertelnosc a wrecz przeciwnie.
Od ponad 40 lat mam kontakt z ptakami, Od zawsze ludzie je karmili. Ale należy zwrócić uwagę na kilka spraw odnośnie karmienia, które przyczyniają się, nie od razu do stanów chorobowych, ale zaburzeń gastrycznych, kiedy podawany pokarm jest w dużych ilościach. Jest to chleb razowy (kwaśny). Tego nie należy podawać ptactwu. W dużych ilościach powoduje kwasicę układu pokarmowego, jak tu zauważył przedmówca. Natomiast przy tak dużej ilości ptaków, nawet jeśli zdarzyło by się, że kawałek chleba razowego dostał by się, tu jako pokarm, to pokrojony na małe fragmenty, rozłoży się po malutkim kawałku dla pojedynczego ptaka. Niemniej jednak przestrzegał bym przed innym zagrożeniem, przy karmieniu ptaków. Chleb musi być świeży, nawet lekko podeschnięty, ale nie spleśniały. Takiego chleba nie podawać pod żadnym pozorem, ponieważ szkodzi im, powodując zaburzenia gastryczne.
Byłem dziś w Parku, obserwowałem wszystkie ptaki w różnych zakątkach. To prawdziwa sielanka, Kaczki najadły się, a potem wychodziły na przeciwległy brzeg coś dłubały w zaroślach. Ptaki to bardzo inteligentne istoty, i kiedy je obserwujemy bardzo długi czas, zauważymy, że ich jadłospis nie jest ograniczony tylko do chleba, ptactwo wodne zawsze czegoś poszukuje wokoło. Ich instynkt samozachowawczy jest tak silny, ze podświadomie "układają sobie jadłospis", by ich organizm funkcjonował prawidłowo. Oceniałem kondycję ptaków w Parku. Chore są ospałe, ich upierzenie jest nie kompletne oraz matowe (pióra nie posiadają połysku). Tutaj, Łabędzie jak i Kaczki to okazy zdrowia, pięknie wypierzone, o silnie wyrazistych barwach, i błyszczącym upierzeniem.
Pokarm pod postacią "chleba", - mówimy tu o świeżym, a nie spleśniałym, jest tylko jednym z elementów diety tych ptaków. Tylko w mroźne zimowe dni dieta ich nieco się zubaża, ale to jest krótki okres czasu i ptaki posiadają pewne zasoby mikroelementów jak i witamin w organizmie, których zubożenie nadrabiają w cieplejsze dni, czy wiosną pod postacią innych pokarmów, które poszukują samodzielne. I proszę mi wierzyć!, ptaki te nie zadowalają się tym, co człowiek im przyniesie, ale jeśli jest taki pokarm dostępny także go zjadają, by zaspokoić głód. Dziś zaobserwowałem, jak po zjedzeniu dużej ilości drobno pokrojonego chleba, nadal były aktywne, poszukiwały czegoś w ziemi po drugiej stronie rzeki.
Chleb szybko się psuje to prawda. Jeśli ktoś oglądał reportaż "Ptasi Ogród"
http://www.telewizjattm.pl/programy/41/ ... ml?play=on
to widział, że tam gdzie dokarmiam ptaki, jest specjalny karmnik z zadaszeniem oraz chleb podawany na plastykową siatkę, umocowana metr nad ziemią, by pokarm nie stykał się z wilgocią. Karmnik posiada ochronę, pod postacią naturalnej kopuły z krzewu dzikiej Róży, by drobne ptactwo było bezpieczne przed ptakami drapieżnymi (Jastrzębiem gołębiarzem i Krogulcem) które często zaglądają do Ptasiego Ogrodu. Tętniącego różnorodnością ptasich gatunków. Jest Kruk z rodziną, dwa Myszołowy, stado Mew (w zimie), Kawki, Sroki, Gawrony, Dzikie gołębie, (cukrówki), Rudzik, Sikorki, Wróble, Kosy, itd. I każdym w odmienny sposób podawany jest pokarm, tak że wszystkie gatunki zgodnie przylatują i posilają się. Kiedy obserwuje się taką różnorodność ptasiego gatunku, można zaobserwować z jakim szacunkiem podchodzą do siebie ptaki. Kiedy Wrony siedzą przy kawałku mięsa, i podlatuje Kruk, odstepują na moment, dając mu pierszeństwo. Jednak on, nie zabiera całej zawartości, lecz mały kawałek i odlatuje, teraz Wrony ponownie powracają do jedzenia. Wśród ptaków istnieje pewna hierarchia i tylko wygłodniałe Mewy walczą o każdy kawałek pokarmu.
Powracając do Kaczek i Łabędzi, już nie można od wielu, wielu lat mówić o naturalnych warunkach tych ptaków, dla nich naturalne warunki są tylko w Parkach Narodowych. Jednak większość z nich nie mając innego wyjścia, szybko adaptuje się do nowego otoczenia. Jak na przykład Park w Redzie. Są tam wspaniałe warunki nie tylko dla Łabędzi i Kaczek, ale przy okazji zaglądają tam także inne ptaki. Ponieważ w Naturze ptaki obserwują siebie, i ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Na Głośne krakanie Wrony, czy "wrzeszczenie" Sroki, podrywają się w powietrze, to sygnał, że zbliża się Jastrząb. Także latem ptaki się będą tam osiedlać. Bliski dostęp do wody, to największy plus, kiedy przychodzą upały. Kiedy Park się zazieleni i rozrośnie drzewostan, zapewne przylecą tam inne gatunki.
Sroki są znane z wybierania jajek i piskląt innym mniejszym ptakom, dlaczego to robią?, wiele lat obserwowałem ich zachowania, i starałem się przeciwdziałać temu. Mając wiedzę w tym kierunku. Kiedy powstał Ptasi Ogród i Sroki mają dostęp do kawałka świeżego mięsa, czy sera, który uwielbiają, nie poszukują gniazd małych ptaków. Każdego dnia przez lornetkę obserwowałem gniazdo Pliszki, wyprowadziła swe potomstwo w komplecie. Sroki zaś wiedzą, że mają pokarm w swoim miejscu i pobierają go. Jednak nie trzymają się tylko tego miejsca. Czasami znikają na wiele dni, tylko kiedy mróz silniejszy, przylatują do Ptasiego Ogrodu.
Panie Romku - Behaviourystyka to Psychologia zachowań zwierząt, nie tylko w stanie naturalnym, ale także w stanach patologicznych. Kiedy zwierzęta chorują, nie tylko z powodu podawanego pokarmu, ale skażonego środowiska, czy nawet przebicia w podziemnym kablu energetycznym, na które to bardzo wrażliwe są Konie. Zachowanie zwierząt zmienia się, (zmienia się także ich sierść, pióra czy powłoki). Z dłuższej obserwacji zachowań danego gatunku można zaobserwować co im dolega. Zwierzęta tworzą gesty, tylko należy je odpowiednio odczytywać, "Mówią nimi do nas". Potrafią okazywać gestem radość, jak i cierpienie. Ptaki tak radosne jak w Parku redzkim, to ptaki zdrowe. I tylko od nas, naszej wrażliwości i doświadczeniu w tym kierunku zdobywanemu z każdego sprawdzonego źródła sprawią, że Park będzie zawsze oazą tak radosnych naszych skrzydlatych "Braci mniejszych".
http://cichy54-ptasiorgdbirdgarden.blogspot.com/
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Załączniki
PTASI OGRÓD.25.11.2012..JPG..JPG
PTASI OGRÓD 19.03.2012  JPG..JPG
Ostatnio zmieniony |23 Mar 2013|, o 04:59 przez CICHY54, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
redziaczki
Wygadany Lider
2023 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

A dzis wieczorem kaczki i labedzie w naszym Parku wogole nie byly zainteresowane jedzeniem. Stalismy prze mostku dobre 20min i zadna kaczka nie podplynela do nas. Za to zauwazylem ze przy mostku zadomowil sie szczur ktory widze juz ktorys raz z rzedu i wogole nie boi sie on ludzi....
Reda. Tu się po prostu dobrze żyje
Runeda
Awatar użytkownika
Geniodekt
Forumowicz
54 postów
Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Niestety, ostatnio, kiedy jeździłem na rowerze pod wieczór spotkało mnie nie miłe znalezisko...
<<KLIK>> UWAGA!!! ZDJĘCIE PRZEDSTAWIA DRASTYCZNĄ SCENĘ. OGLĄDASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!
Awatar użytkownika
redziaczki
Wygadany Lider
2023 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

Kiedy to było, bo z tego co kojarzę to łabędzie opuściły park parę tygodni temu...
Reda. Tu się po prostu dobrze żyje
Runeda
Awatar użytkownika
Geniodekt
Forumowicz
54 postów
Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Kilka tygodni temu. Swoją drogą, ciekawe jak ten ptak się udusił i dlaczego nikt mu nie pomógł... Może to się stało w nocy
ODPOWIEDZ