Nie sądzę, aby drobne niesnaski miedzy rdzennymi Redzianami, a przyjezdnymi stanowiły problem. Ja sie z czyms takim nie spotkałem. Wręcz przeciwnie. Będąc kiedyś w Linii nie umiałem sie porozumiec ze znajomymi kolegi. Nie rozumiałem wszystkiego, co do mnie mówiono. Kpiono trochę ze mnie i żartowano. Nie wziąłem jednak tego zbyt serio.
W Polsce jest wiele regionów gdzie z wiekszym czy mniejszym natężeniem występują różnego rodzaju tarcia. W Zakopanem i okolicach są cepry i górale, na Ślasku hanysy i gorole. Tam, na Górnym Śląsku dodatkowo jest dość ostry spór między Zagłębiem a właśnie Śląskiem.
Spór jest między Toruniem a Bydgoszczą czy miedzy Gorzowem a Zielona Górą. Spory te pewnie w każdym przypadku mają inne podłoże. Nie o to chodzi.
W wielu z nas drzemia chyba jakies takie dążenia do bycia u siebie..."co je moje, to nie Twoje" Stąd pewnie "moda" na stawianie płotów na osiedlach, parawanów na plazach.
Kiedyś w małych miejscowościach wszyscy się znali, wszyscy ze wszystkimi rozmawiali. Kiedys w blokach kwitło życie towarzyskie. Ludzie ze soba rozmawiali, spotykali sie popijali to i owo, pomagali sobie (wiem, bo mieszkałem)
Teraz wśród moich znajomych mieszkajacych a blokach ten styl życia raczej zanika. Kazdy sobie rzepke skrobie.
Tak więc tej Redy, która była 30 lat temu juz nie ma i nie bedzie. Rdzennych mieszkańców raczej bedzie coraz mniej. jednakże na zawwsze pozostanie miastem na Kaszubach. Chwała tym, którym na sercu leży pielegnowanie języka kaszubskiegi i tradycji kaszubskich.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Co z tą Redą?
-
- Znam to forum
120 postów
- Rejestracja: 9 lat temu
W Polsce jeszcze nie jest najgorzej w stosunkach sąsiedzkich. W dajmy na to w takiej Finlandii sąsiedzi to zło konieczne!
Trzeba zaakceptować fakt, że istnieją, ale to wcale nie oznacza, że trzeba ich znać albo (co gorsza) z nimi rozmawiać. Wygląda to tak, że mieszkasz w bloku, którego mieszkańcy mijają się codziennie bez słowa. Jak powiesz komuś cześć albo dzień dobry to tobie nie odpowie
Zdarza się jednak czasem, że człowiek z sąsiadem skontaktować się musi, bo dajmy na to, ten niegodziwiec sąsiad postawił rower o pół metra za blisko wejścia do bloku, a tak przecież być nie może!
Ordnung muss sein, Fin nie popuści!!!
Rozmowa w takiej sytuacji oczywiście odpada, w końcu jesteśmy w Finlandii a w Finlandii sąsiedzi z sobą nie rozmawiają
Gdy chcemy nawiązać kontakt z sąsiadem, piszemy do niego anonimowe liściki, które przyklejamy w widocznych miejscach (na przykład na rowerze) lub wrzucamy mu do skrzynki
Tak to wygląda w Finlandii
Trzeba zaakceptować fakt, że istnieją, ale to wcale nie oznacza, że trzeba ich znać albo (co gorsza) z nimi rozmawiać. Wygląda to tak, że mieszkasz w bloku, którego mieszkańcy mijają się codziennie bez słowa. Jak powiesz komuś cześć albo dzień dobry to tobie nie odpowie
Zdarza się jednak czasem, że człowiek z sąsiadem skontaktować się musi, bo dajmy na to, ten niegodziwiec sąsiad postawił rower o pół metra za blisko wejścia do bloku, a tak przecież być nie może!
Ordnung muss sein, Fin nie popuści!!!
Rozmowa w takiej sytuacji oczywiście odpada, w końcu jesteśmy w Finlandii a w Finlandii sąsiedzi z sobą nie rozmawiają
Gdy chcemy nawiązać kontakt z sąsiadem, piszemy do niego anonimowe liściki, które przyklejamy w widocznych miejscach (na przykład na rowerze) lub wrzucamy mu do skrzynki
Tak to wygląda w Finlandii
szkoda, że jednak nie u Nas
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... LokTrojImg
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... LokTrojImg
nie ma głupich pytań, ale odpowiedz może Cię zaskoczyć...
Czemu? Mogliby. W Gdyni po 20stym roku, w Gdańsku. W "Mieście z morza" się udało.
Ale ja tam się nawet cieszę, że sceneria będzie wiejska
Ale ja tam się nawet cieszę, że sceneria będzie wiejska