Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Binka pisze:Ja też jeżdżę baaaaaaaaaardzo ostrożnie,bo też wożę malucha i pilnuję się na każdym skrzyżowaniu,bo nigdy nie wiem na kogo się natknę,a już szczytem wszystkiego jest wbijanie się pod prąd!(Wojciecha i Mickiewicza-to już standard!a przecież tam jest pełno dzieciaków!)

Wojciecha i Mickiewicza? Mówisz o tym odcinku koło szkoły i placu zabaw?
Przez pierwszych kilka dni stał tam radiowóz - ale raczej siedzieli w aucie i zatrzymywali co któryś pojazd...
Często tam chodzę na spacery - i rzeczywiście jazda pod prąd jest nagminna

Dokładnie tam-dziś jak byliśmy na spacerze i przyglądaliśmy się różnistym owadom to przez ok 10 min naliczyłam 11-12 samochodów-i to nie byli starsi panowie w kapeluszach! młodzi,starsi,zarówno kobiety i mężczyźni!nie wiem czy to głupota,ślepota,a może próba oszczędności,bo to zawsze kilkadziesiąt metrów mniej

A może po prostu olewanie przepisów. Przecież nic się nie stanie.

Ja co dzień jeżdżę z 7 latkiem rowerami do i z przedszkola w tym przez Szkolną/Mickiewicza i z dnia na dzień coraz trudniej upolować oszołoma co się nie stosuje.
To że jeździcie maksymalnei ostrożnie - powtórze - O TO CHODZI, osoby prowadzące 1T pojazdy sa maksymalnie ostrozne w przeciwienstwie do sytuacji gdy jadą po drodze z pierwszeństwem.
Jesli jestescie tak ostrozni nic wam nei grozi , nikt nie zabrania spojrzec dodatkowo w lewo, ja to jezdzac rowerem _ZAWSZE_ robię nawet na drogach z peirwszeństwem (upewniam się) bo tak jest bezpieczniej i fajnie ze jadąc samochodami zaczeliscie to robić.

I najwazniejsze nastapilo to co mailo nastapic ludzie jadą spokojniej w wiekszosci i o to chodzi.

ArturB pisze: I najwazniejsze nastapilo to co mailo nastapic ludzie jadą spokojniej w wiekszosci i o to chodzi.

W większości... Co nie znaczy wszyscy co z tego że 10 kierowców pojedzie prawidłowo jak jedenasty wjedzie z impetem mi w bok i przy dobrych wiatrach tylko skasuje mi samochód!?!?!

A CHODZI O TO drogi @ArturzeB - BY WSZYSCY stosowali się do przepisów!!!
A tu niestety dalej jest baaardzo słabo!

Jak by nawet karę śmierci wprowadzili za przekraczanie prędkości, to i tak co 10-ty kierujący zapominałby się. Potrzebne teraz jest egzekwowanie przepisów przez służby tj. policję.

Padły zastrzeżenia co do poinformowania mieszkańców:
- zgadzam się iż mogło to być bardziej intensywne niż było (TTM, znaki), ale jakaś inna forma pewnie by kosztowała więcej.
- Natomiast nie zgadzam się z stwierdzeniem iż osoba nie wyjeżdżająca z strefy nie zobaczyła znaku informującego o strefie. To jakieś całkowite nieporozumienie w takich stwierdzeniach. Każdy kierujący ma obowiązek stosować się do znaków drogowych lub ich braku. Znaki strefowe są zasadniczo informacją dodatkową, kierującego obowiązuje zasada prawej ręki(skrzyżowanie równorzędne) gdy brak jest znaków regulujących pierwszeństwo. To nie znaki informujące o strefie regulują to i każdy posiadający prawo jazdy w samochodzie powinien to znać i rozumieć, no chyba że kupił dokument ale w takim przypadku to pretensje do siebie należy mieć.

Johny Bravo pisze:

ArturB pisze: I najwazniejsze nastapilo to co mailo nastapic ludzie jadą spokojniej w wiekszosci i o to chodzi.

W większości... Co nie znaczy wszyscy co z tego że 10 kierowców pojedzie prawidłowo jak jedenasty wjedzie z impetem mi w bok i przy dobrych wiatrach tylko skasuje mi samochód!?!?!

Nie rozumie twojego toku myślenia.
Dojeżdżając do skrzyżowania musisz się upewnić w kwestii prawej strony, ktoś Ci broni dodatkowo spojrzeć w lewo, skoro i tak zwalniasz ?
Gdy było pierwszeństwo nikt na drodze z pierwszeństwem nie zwalniał i były wypadki, kolizje na Szkolnej/Mickiewicza wiele takich dość poważnych było.
Innymi słowy poprzednio wystarczyło aby to osoba na podporządkowanej zignorowała znak STOP, obecnie muszą co najmniej 2 osoby być nie ostrożne.

Pomijam już aspekt (moich) dzieci idących do szkoły, jest im zwyczajnie łatwiej i bezpieczniej do niej dojść, przejść z jednej na drugą stronę jezdni, gdy kierujący samochodami jeżdżą wolniej.

Ale co zrobić w takiej sytuacji gdy prawie zawsze!!! wyjeżdżając z Osadniczej na Młyńską przepuszczam samochody które nie stosują się do przepisów i po prostu jadą nawet nie zwalniając. Kilkakrotnie zatrąbiłam wywołując "święte oburzenie" i niewybredne gesty.... W końcu wyjadę i jak mi "skasuje" samochód to na jego koszt wynajmę samochód zastępczy...

No dobra, a ktoś mi powie czy jest jakaś różnica pomiędzy skrzyżowaniem dróg normalnych, skrzyżowaniem dróg w których jedna jest wewnętrzna i skrzyżowaniem dróg z których jedna jest strefą zamieszkania? Na wszystkich obowiązuje zasada prawej ręki?

dorka04 pisze:Ale co zrobić w takiej sytuacji gdy prawie zawsze!!! wyjeżdżając z Osadniczej na Młyńską przepuszczam samochody które nie stosują się do przepisów i po prostu jadą nawet nie zwalniając. Kilkakrotnie zatrąbiłam wywołując "święte oburzenie" i niewybredne gesty....

Tam problemem troche jest geometria ul. Mlynskiej jak lotnisko ktora czesc osob oglupia, tam bedzie zrobiona wysepka z tego co sie orientowalem aby wizualnie zawezyc jezdnie,oraz wizualnie wyznaczyc skrzyzowanie.

Huherko pisze:No dobra, a ktoś mi powie czy jest jakaś różnica pomiędzy skrzyżowaniem dróg normalnych, skrzyżowaniem dróg w których jedna jest wewnętrzna i skrzyżowaniem dróg z których jedna jest strefą zamieszkania? Na wszystkich obowiązuje zasada prawej ręki?

Wjazd z drogi wewnętrznej czy strefy zamieszkania tak samo jak wjazd z dowolnej posesji na drogę publiczną jest zawsze włączeniem się do ruchu.
PS: posiadasz prawo jazdy ? (z ciekawości pytam, nie złośliwie)

OK, jak poprawnie rozpoznać drogę wewnętrzną lub strefę zamieszkania? Jeśli nie ma żadnego znaku, to rozumiem, że jest to droga równorzędna dla tej "normalnej" (np. Młyńskiej?). Czyli wyjeżdżający z jakiejś wąskiej uliczki czy parkingu przy bloku - z prawej strony - będzie miał pierwszeństwo?

Salamandra pisze:OK, jak poprawnie rozpoznać drogę wewnętrzną lub strefę zamieszkania? Jeśli nie ma żadnego znaku, to rozumiem, że jest to droga równorzędna dla tej "normalnej" (np. Młyńskiej?). Czyli wyjeżdżający z jakiejś wąskiej uliczki czy parkingu przy bloku - z prawej strony - będzie miał pierwszeństwo?

strefa zamieszkania - znak D-40 i tyle.

jesli bark znaków to równorzędna, ale wyjazd z parkingu też jest włączeniem się do ruchu i trzeba ustąpić pierwszeństwa.

Problem w tym, że w niektórych miejscach po prostu nie widać, czy to wyjazd z parkingu, czy wąska uliczka, czy jeszcze coś innego. I nie wiadomo - puszczać kogoś takiego czy jechać.

Zgadza sie, tez mam z tym problem. Ale ArturB. wyjasni bo jako chyba jedyny na tym forum uważa, że z oznakowaniem i całą tą hecą w Redzie wszystko jest jak należy. Ktoś z "ustawodawcow" powinien przejechać się uliczkami (choćby tą Mlynską- toż jeden z młodych radnych mieszka przy takiej problemowej sytuacji wjazdowo-wyjazdowej!), może gdzieś zapaliłaby się lampka...