Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

tagore pisze:Ostatnio znaku odwołującego ograniczenie prędkości jeszcze nie było
czyli nie można 120
Radiowóz po cywilu miał ostatnio tam sporo pracy

Wydaje mi się, że nie musi być odwołania, bo przy estakadzie jest wlot z prawej strony i do niego obowiązuje ograniczenie... Gdyby tak nie było, samochodów wjeżdżających z estakady dotyczyłoby inne ograniczenie prędkości, niż tych jadących już obwodnicą...

Chciałbym zwrócić uwagę , że OBOWIĄZKIEM rodziców jest pilnowanie swoich pociech a NIE stawianie znaków ograniczenia prędkości...a i jeszcze jedno: Ulice są dla kierowców, chodniki i cała reszta dla pieszych i prosze o tym nie zapominać . Znaki drogowe powinny być poto żeby ułatwić poruszanie się po drodze a nie je utruniać .

Ludzie nie są przyzwyczajeni do skrzyżowań równorzędnych. Wielu się wydaje, że droga szersza jest główną. Jeżdżąc przez ostatnie kilka lat do przedszkola na Łakowej przekonałem się o tym wielokrotnie, niemalże cudem unikając kolizji w pobliżu przedszkola, bo właśnie zjeżdżając z "głownej" Łąkowej między bloki wjeżdża się w rejon skrzyżowań równorzędnych.

sebus - ulice nie są dla kierowców a dla wszystkich uczestników ruchu wtym kierujących różnymi pojazdami (nie tylko samochodami) w różnym zakresie w tym dla pieszych w pewnych warunkach np braku putwardzonego pobocza lub chodnika lub w strefie zamieszkania w której to PIESZY ma bezwzgledne pierwszeństwo przed wszysktimi!
Polceam dokształcić się skor już masz prawo jazdy ?

Wiem kto kiedy ma pierszeństwo... A tobie ArturB przydała by się umiejętność czytania tekstu, bo widze że masz z tym trudności

Chciałbym zwrócić uwagę , że OBOWIĄZKIEM rodziców jest pilnowanie swoich pociech a NIE stawianie znaków ograniczenia prędkości...a i jeszcze jedno: Ulice są dla kierowców, chodniki i cała reszta dla pieszych i prosze o tym nie zapominać Cool. Znaki drogowe powinny być poto żeby ułatwić poruszanie się po drodze a nie je utruniać Wink.

Dokładnie. Ludzie po prostu zostawiają swoje dzieciaki na samowolkę, a potem się dziwią, że się coś stało.

Ludzie nie są przyzwyczajeni do skrzyżowań równorzędnych. Wielu się wydaje, że droga szersza jest główną. Jeżdżąc przez ostatnie kilka lat do przedszkola na Łakowej przekonałem się o tym wielokrotnie, niemalże cudem unikając kolizji w pobliżu przedszkola, bo właśnie zjeżdżając z "głownej" Łąkowej między bloki wjeżdża się w rejon skrzyżowań równorzędnych.

Przecież ten pomysł jest idiotyczny. Czy naprawdę wypadki są codziennie, aby wprowadzać taką organizację ruchu? Władze i tak zrobią swoje kierując się własną dziwną logiką.

sebus - ulice nie są dla kierowców a dla wszystkich uczestników ruchu wtym kierujących różnymi pojazdami (nie tylko samochodami) w różnym zakresie w tym dla pieszych w pewnych warunkach np braku putwardzonego pobocza lub chodnika lub w strefie zamieszkania w której to PIESZY ma bezwzgledne pierwszeństwo przed wszysktimi!
Polceam dokształcić się skor już masz prawo jazdy ?

@ArturB, ja się Tobie dziwię. Czy naprawdę jest Ci tutaj tak niebezpieczecznie? Jeśli odpowiedziałeś twierdząco na to pytanie, to pamiętaj, że zawsze możesz zmienić miejsce zamieszkania i nikt Cię nie zmusza do życia w ciągłym strachu i niebezpieczeństwie drogowym. Ty chyba musisz wchodzić pod samochody, że tak o to walczysz Przecież wszędzie są chodniki i nie trzeba wprowadzać strefy zamieszkania. Przeznaczmy pieniądze na regulację rzeki Redy, a nie na niepotrzebne pomysły!

W Wejherowie polikwidowano skrzyżowania równorzędne, co jest najlepszym przykładem na to, że to rozwiązanie jest bardzo niebezpiecznie.

Polecam analizę tego jak idiotycznie to wyszło na Kazmierskiej.

To miasto ma pecha do budownictwa, definitywnie.

Podbijam temat. Skoro część z nas uważa, że ten pomysł jest niedorzeczny to zróbmy coś i pokażmy, że też mamy zdanie i wypowiedzmy się w sprawie idiotycznego rozwiązania jakim jest zmienienie organizacji ruchu wg. przedstawionego planu. W innym wypadku nie będzie można normalnie wjechać do miasta bez zatrzymania się na każdym skrzyżowaniu. Proszę o odzew.

Skoro jest tam mail projektanta tzn. że miasto na pewno zmodernizuje tą sieć drogową.

Mi się ten pomysł w sumie podoba.... W dłuższym okresie czasu moim zdaniem bezpieczeństwo się zwiększy. Chciałbym aby podobne rozwiązanie było na Ciechocinie

W Rumi już istnieją takie strefy i się sprawdziły pomimo niechęci władz i mieszkańców, i powstaną kolejne przez to że te pierwsze strefy się sprawdziły. Zresztą kawałek od nas całe centra miast na dużo większa skalę tak są organizowane a nie osiedla np w Berlinie a ostatnio w Gdańsku.
Na początku zawsze mniej więcej tak jest że 20-30% ledwie rozumie i popiera, a po jakimś okresie jest to już większość, bo jest spokojniej i bezpieczniej w tym dla naszych dzieci które NIE jeżdża same samochodami a raczej dużo na piechote chodzą lub rowerami jeżdżą.

Tylko że w Rumi w strefie obowiązuje 40 km. na godz.Nie wszystkie skrzyżowania są równorzędne.Ale wszędzie są znaki.

Nie uważam tego za zły pomysł, nie mam nic przeciwko wprowadzeniu. Ale twierdzenie, że jest to rejon niebezpieczny dla pieszych, albo że wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych jakoś na w tym rejonie bezpieczeństwo wpłynie, uważam za bezpodstawne i nieuzasadnione, a wręcz ocierające się o manię prześladowczą.

Nie uważam tego za zły pomysł, nie mam nic przeciwko wprowadzeniu. Ale twierdzenie, że jest to rejon niebezpieczny dla pieszych, albo że wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych jakoś na w tym rejonie bezpieczeństwo wpłynie, uważam za bezpodstawne i nieuzasadnione, a wręcz ocierające się o manię prześladowczą.

Sprawa sprowadza się do absurdu. Tak i ktoś za moje pieniądze będzie robił coś co w ogóle nie poprawi bezpieczeństwa ruchu jeśli w ogóle nie spowoduje, że będzie bardziej niebezpiecznie, a nie będę mógł przejechać normalnie rowerem. Niech ktoś da mi gwarancję, że taka organizacja ruchu w dodatku w takim wariancie, nie przyczyni się przypadkiem do zwiększonej liczby wypadków, kolizji i potrąceń pieszych? Problem polega na tym, że projektant bierze za to dużą kasę i to w dodatku z moich podatków, nie gwarantując skuteczności rozwiązania. Kowalski ma rację, to tyle.

@ArturB tak się super te pomysły przyjmują, że jakoś ich nie zauważyłem. Mieszkańcy którzy wezmą udział w kolizji będą mieli pretensje zarówno to miasta i do projektanta.

Dokładnie ! Sprowadza to się do tego ,że samochody,piesi i rowery będą poruszać się w ślimaczym tempie,każdy stwierdzi,ze przy tej prędkości to da radę zareagować na czas i ......bums! Lepiej zająć się poprawą już istniejącej sytuacji poprzez wykluczenie ciężkich pojazdów z ulic i uliczek,od tego jest główna droga i Obwodowa.

Fajnie czytać wasze teorie bo udowadniacie że za grosz nie zwracacie uwagi na znaki.
Obecna sytuacja w Redzie jest idiotyczna i zmieniona być musi, jest wiele skrzyżowań z błednym oznakowaniem - prawnie innym niż codzienne zachwanie kierowców a są i takie które UNIEMOŻLIWIAJA prawidlowe zachowanie.
I zmienione będzie , ważne że na skrzyzowanai równorzędne będzie mniej speedowania, a czy z 40 czy 30kph to bez znaczenia dla Polaków i tak na to nie zwracają uwagi, same skryzowania znacznie lepiej to wyegzekwują.

Niedaleko mnie jest skrzyżowanie na którym nagminnie pukaja się kierowcy przy skręcie w lewo z drogi z pierszeństwem na podporządkowaną.Jak to robią?