Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Zmiany w mieście
Zastanawiam się, czy w Redzie nastąpią wreszcie zmiany prowadzące do opanowania problemów, z którymi UM sobie nie radzi. Pierwszy lepszy z brzegu przykład : deweloper prowadzi sobie prace budowlane, nanosi podczas prac piach - normalne. Nie jest normalne, że po pracy ludzie jadą sobie do domu nie sprzątając piachu. Wieczorem pada deszcz i rano mamy łachy piachu na skrzyżowaniu. Sporą część również w kratkach ściekowych. W sąsiedniej Gdyni w takim przypadku Straż Miejska byłaby na miejscu w godzinę, a za kolejną godzinę droga byłaby czysta. U nas nie ma SM, policja ma to gdzieś, więc wykonawcy też. Prosty przykład. Takich podawać można wiele ...
Zgadzam się z powyższym, ale mnie irytuje też inna rzecz, która jest raczej nie do pomyślenia w większym mieście. Są ronda, które wewnętrzną cześć mają wyłożone z kostki granitowej. I widzę, że jak jakaś kostka się wysunie/uszkodzi, to przychodzi ekipa z asfaltem i zalewa dziurę po kostce granitowej. No i jest rondo z asfaltowymi plombami, co wygląda przekomicznie. Widziałem takie cuda zarówno w Redzie, jak i w Rumi.
Ogólnie, jest taka ogólna bylejakość w służbach naprawczych.
Dodając do tego - kiedyś przed moim domem dorabiali kawałek chodniczka z kostki przez mały skwerek zielony. I zamiast połączyć ten chodnik z istniejącym chodnikiem, to ten wychodzi na ulice - bo w tej sposób nie trzeba było robić skrętu. Znów bylejakość i brak kontroli nad efektami tego, co i jak takie służby robią.
Ogólnie, jest taka ogólna bylejakość w służbach naprawczych.
Dodając do tego - kiedyś przed moim domem dorabiali kawałek chodniczka z kostki przez mały skwerek zielony. I zamiast połączyć ten chodnik z istniejącym chodnikiem, to ten wychodzi na ulice - bo w tej sposób nie trzeba było robić skrętu. Znów bylejakość i brak kontroli nad efektami tego, co i jak takie służby robią.
Zigi, zgadzam się z Tobą. Budowa tych rond z kostkami jest dla mnie od początku głupim pomysłem - Dobra, wybudowali jedno, to się rozwalało więc po co uparcie powtarzać ten sam błąd? Za naprawy płacimy wszyscy.
Co bym od siebie dodał a propos bylejakości - leżące policjanty w Redzie, każdy jest z innej parafii. Jedne w miarę łagodne a na innych trzeba delikatnie 10km/h by nie zaryć podwoziem. Autobusy miejskie sobie na nich nie radzą. Jak ktoś po mieście nie jeździ to się czasem może zdziwić.
No i marzeniem ściętej głowy ... bo to już tak naprawdę w sferze marzeń niewykonalnych, chciałbym by w Redzie i w całej Polsce montowali normalne krawężniki jakie montują na zachodzie Europy - tam krawężnik ma wyraźnie oddzielać jezdnię od chodnika, być lekko podwyższony, by woda z ulicy nie wpływała na chodnik. A w Polsce jak to wygląda? Ano krawężnik ma mieć minimum 10cm wysokości, mieć ostrą krawędź i pełni rolę blokady przeciwczołgowej. Jak jedzie karetka i trzeba czasem zjechać by jej w korku miejsce zrobić to wjazd na krawężnik może się skończyć zniszczeniem opon. Dla rowerzystów też nie jest to specjalnie bezpieczne, bo jeżeli nie wjadą na krawężnik pod kątem 90* to gleba murowana i rozbicie głowy i tenże właśnie krawężnik.
Co bym od siebie dodał a propos bylejakości - leżące policjanty w Redzie, każdy jest z innej parafii. Jedne w miarę łagodne a na innych trzeba delikatnie 10km/h by nie zaryć podwoziem. Autobusy miejskie sobie na nich nie radzą. Jak ktoś po mieście nie jeździ to się czasem może zdziwić.
No i marzeniem ściętej głowy ... bo to już tak naprawdę w sferze marzeń niewykonalnych, chciałbym by w Redzie i w całej Polsce montowali normalne krawężniki jakie montują na zachodzie Europy - tam krawężnik ma wyraźnie oddzielać jezdnię od chodnika, być lekko podwyższony, by woda z ulicy nie wpływała na chodnik. A w Polsce jak to wygląda? Ano krawężnik ma mieć minimum 10cm wysokości, mieć ostrą krawędź i pełni rolę blokady przeciwczołgowej. Jak jedzie karetka i trzeba czasem zjechać by jej w korku miejsce zrobić to wjazd na krawężnik może się skończyć zniszczeniem opon. Dla rowerzystów też nie jest to specjalnie bezpieczne, bo jeżeli nie wjadą na krawężnik pod kątem 90* to gleba murowana i rozbicie głowy i tenże właśnie krawężnik.
Jam jest Huher - pierwsza maruda redzka ...
Z tymi krawężnikami to kij ma dwa końce. Widziałeś kiedyś krawężniki np. w Turcji ? Tak ze 20-25 cm Jak ktoś chce, to i tak wjeżdża. Tacy kurierzy traktują chodniki jak jezdnię. Tymczasem one nie mają konstrukcji pod auta i są niszczone.
Jeśli chodzi o te kostki zalewane asfaltem to pomysł kompletnie bez sensu. Pytanie gdzie jest nadzór ze strony UM?
Progi? Zwyczajny polski bajzel - brak jasnych wytycznych. To nie przeszkadza ustalić w UM jeden dobry wzór i taki właśnie stosować. Znów brak nadzoru. Mnie zastanawia jakość niektórych. Pamiętam jak na Kazimierskiej układali to na piachu i dziś te progi się rozjeżdżają.
Jeśli chodzi o te kostki zalewane asfaltem to pomysł kompletnie bez sensu. Pytanie gdzie jest nadzór ze strony UM?
Progi? Zwyczajny polski bajzel - brak jasnych wytycznych. To nie przeszkadza ustalić w UM jeden dobry wzór i taki właśnie stosować. Znów brak nadzoru. Mnie zastanawia jakość niektórych. Pamiętam jak na Kazimierskiej układali to na piachu i dziś te progi się rozjeżdżają.