Strona 3 z 3

: |18 Cze 2009|, o 10:04
autor: Alfista
kowalski pisze:Niedługo każą za psa wypełnic Pit.Przecież podatek biorą.
No tak, jeśli zwierzęta mają prawa :wink: , to powinny mieć i obowiązki.

Re: psy bez dozoru-wolnoamerykanka

: |19 Cze 2009|, o 16:25
autor: TM
Balbina pisze:Zastanawiające jest,że tak duża ilośc psów chodzi po mieście bez smyczy,nie wspomnę już o kagańcu.Jak zwracasz uwagę takiemu właścicielowi to się burzy.Amstaffy łaża bez kagańców,żadko inne grożne rasy są prawidłowo wyprowadzane.Tyle się słyszy o pogryzieniu przez psy
Wykręcasz na komórce stosowny numer do służb, które się takimi rzeczami zajmują i informujesz
:)

: |19 Cze 2009|, o 18:18
autor: Alfista
Nawet gdyby dało się coś na komórce wykręcić to nim te służby się pojawią rzeczony zwierzak jest już w domu na swoim legowisku. :wink:
Swego czasu mieliśmy tu dyskusję o służbach mundurowych z ulicy Łąkowej
wniosków było sporo, minęło chyba z pół roku, a patroli jak nie było tak nie ma.
Nie wiem jaka jatka musiałaby się wydarzyć na naszych ulicach aby ruszyć to towarzystwo ze swojej siedziby.
Okres letni, młokosy po nocach wyją aż trzeszczą mury, silniki pozbawionych tłumików rzęchów rwą ciszę nocną jak chcą, ale mury dworku z Łąkowej są dobrze wygłuszone, no nowoczesna technologia.
Przydałaby się jakaś inwencja własna, ale pewnie najwygodniej żeby się nic nie działo. No, a jak piesek kogoś ukrzywdzi to już będzie za późno, oczywiście znajdzie się i piesek i właściciel, ale komu na co to się przyda, prawda?

: |19 Cze 2009|, o 18:33
autor: TM
Alfista pisze:Nawet gdyby dało się coś na komórce wykręcić to nim te służby się pojawią rzeczony zwierzak jest już w domu na swoim legowisku. :wink:
Nagraj tą rozmowę na komórkę z razem z ponownym wezwaniem, godziną, itp.

Re: psy bez dozoru-wolnoamerykanka

: |19 Cze 2009|, o 19:16
autor: Ryszard
TM pisze:
Wykręcasz na komórce stosowny numer do służb, które się takimi rzeczami zajmują i informujesz
:)
sorry, ale muszę coś dodac 8)
sęk w tym, że jako przykładny obywatel staram się działać częściej niż nasz ociężały i egoistyczny w większości naród (taki sarkaźmik).
Leży człowiek na śniegu 21.00, skrzyżowanie Szkolnej z Mickiewicza, 30 minut patrol nie nadjechał, na szczęście z pomocą jednego przechodnia udało nam się gościa dobudzić i o dziwo... odnaleźć jego miejsce zamieszkania. No ok, może i zrozumiem, mieli dużo pracy, inna akcja.

Ale, gdy na klatce "pan Stefan" spał w najlepsze to poradzono mi wyprowadzenie go wraz z sąsiadami (była 3.00 nad ranem!!). No a ja na to, że co będzie jak się nam przewróci, spadnie ze schodów itd.to od razu będą by nas zamknąć.
No i przyjechali po 1,5 godziny, by pana dobudzić (nie wiem jakim cudem), przeprowadzić pogadankę i odjechać.

ps. ostatnio widywałem policjantów przy szkolnej z teczkami, nawet ok 21.00 gdzieś do mieszkań dzwonili

: |19 Cze 2009|, o 21:15
autor: Dorma
Alfista pisze:Okres letni, młokosy po nocach wyją aż trzeszczą mury, silniki pozbawionych tłumików rzęchów rwą ciszę nocną jak chcą, ale mury dworku z Łąkowej są dobrze wygłuszone, no nowoczesna technologia.
Juz o tym pisałam kiedys i sie bedę przy tym upierać. Nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz, ale w letnie wieczory czy noce na ul. Mickiewicza, Spokojnej i Łąkowej ja patrole widuje, nie tylko jadace ale tez zatrzymujące podejrzane typki.
Nie chce sie powtarzać, ale ja ich poprostu widuję, więc cos tam robia. Nie można powiedzieć, że ich nie widac.
Co innego jesli chodzi o wezwania. w tym nie miałam akurat doświadczenia

: |19 Cze 2009|, o 23:25
autor: Artur
Ja akurat ostatnio muszę powiedzieć, że redzka policja całkiem nieźle sobie radzi. Na moje wezwanie dotyczące nietrzeźwego Pana przyjechali dość szybko. Także ostatnio plusują w moich oczach mialem jeszcze jedną sytuacje w której poradzili sobie calkiem nieźle i trzeba przyznać jestem całkiem pozytywnie zaskoczony.
Chociaż jest jedna rzecz która mnie rozbawiła otóz będąc na spacerze w okolicach komisariatu widziałem ciekawą scenke. Kilkoro policjantów wsiada do Fiato Doblo(czy coś takiego) i nie może go odpalić - i tak po kilku nieskutecznych próbach koledzy z komisariatu przyszli z pomocą i 'popchali' włoski wehikuł czasu (troche manewrów było na tym parkingu) ale no udało się. Jednak z dobre 4-5 minut na to stracili. To z kolei skłoniło mnie do refleksji - otoz jakby byla jakaś poważna akcja w stylu próba morderstwa to wyobraźcie sobie Naszą policje jak oni mając taki cudowny sprzęt ma jechać na 'szybką' akcje?

: |20 Cze 2009|, o 07:27
autor: Dorma
Tak.. A teraz będzie jeszcze gorzej, bo tna koszty.. Juz im wyliczają za benzyne i kazą przynosić swoje oołówki do pracy :D. To jakim cudem ma byc lepiej ?

: |20 Cze 2009|, o 07:49
autor: kowalski
Po centrum Redy można wysłac patrol pieszy lub rowerowy.W korkach szybciej niż samochodem.Na peryferiach tak ich nie widac.

Re: psy bez dozoru-wolnoamerykanka

: |20 Cze 2009|, o 13:02
autor: TM
Ryszard pisze:
TM pisze:
Wykręcasz na komórce stosowny numer do służb, które się takimi rzeczami zajmują i informujesz
:)
sorry, ale muszę coś dodac 8)
sęk w tym, że jako przykładny obywatel staram się działać częściej niż nasz ociężały i egoistyczny w większości naród (taki sarkaźmik).
Leży człowiek na śniegu 21.00, skrzyżowanie Szkolnej z Mickiewicza, 30 minut patrol nie nadjechał, na szczęście z pomocą jednego przechodnia udało nam się gościa dobudzić i o dziwo... odnaleźć jego miejsce zamieszkania. No ok, może i zrozumiem, mieli dużo pracy, inna akcja.

Ale, gdy na klatce "pan Stefan" spał w najlepsze to poradzono mi wyprowadzenie go wraz z sąsiadami (była 3.00 nad ranem!!). No a ja na to, że co będzie jak się nam przewróci, spadnie ze schodów itd.to od razu będą by nas zamknąć.
No i przyjechali po 1,5 godziny, by pana dobudzić (nie wiem jakim cudem), przeprowadzić pogadankę i odjechać.

ps. ostatnio widywałem policjantów przy szkolnej z teczkami, nawet ok 21.00 gdzieś do mieszkań dzwonili
dawno?

: |21 Cze 2009|, o 18:53
autor: Ryszard
zależy co dawno:)

pijak na klatce to dawno 2 lata temu:)
pijak na śniegu zimą, ok listopada:) - tu przyznam duży plus za kontakt telefoniczny, bo było grzecznie i naprawdę ok:) w porównaniu do stanu sprzed 2 lat

Re: Psy bez dozoru i bez kagańca

: |17 Lut 2020|, o 07:59
autor: Robin
Lata mijają, a proste sprawy dalej sobie pozostają w tym samym stanie. Zbliża się wiosna, coraz więcej ludzi na spacerach. Ludzie chodzą wszędzie, chodzą z psami. Psy są bez smyczy i kagańca. Co bardziej wrażliwy na los bliźniego właściciel psa raczy przyjaźnie uprzedzić innych spacerowiczów tradycyjnym "on nie gryzie" :lol: I na tym koniec historii. Ciekaw jestem czy ktokolwiek był świadkiem przyznania takiemu przyjaznemu właścicielowi jakiegoś upomnienia, mandatu itp.? Czy jednak musi dojść do poważniejszego zajścia? Sprawa szczególnie uciążliwa w lasach. Także biegacze, rolkarze i inni podobni mają ciężko. Czy tak trudno przestrzegać zasad?