Jakby co to osobiscie jezdze ok 30-35km mniej wiecej co drugi dzień szosą w celach treningowo/zdrowotnych/rekreacyjnych średnia mniej wiecej 26-30kph w zależności od górek:
Trasami np
http://www.bikemap.net/route/612547
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=hpqbhximyzjdllxo
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=lwnpavmzvjcztmzq
wiec jeśli jeżdzisz mniej wiecej amatorsko wyczynowo szosami to mozemy kiedys sie spiknac.
Na mtb i lasy to tylko z wtc czasami sie wybieram na nocny patrol.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Rowerem Reda-Hel-Reda.
Z tymi znajomymi jest niebyt dobrze.
Jesli ktoś po 3km nie jest w stanie jechać to znaczy że ma kompletny zanik mięśni.
Z prędkośćia 16-20kmh zwykly zdrowy człowiek moze jechać bez końca tj nawet 24h bo to się odbywa w strefie gdy organizm jest w stanie w pełni wymieniać kwas mlekowy i natleniać mięśnie, kwestia tylko odpowiedniej kadnecji(czestości kęcenia korbą) sporzywania w trakcie jazdy przekąsek i picia wody.
Slyszalem takie powiedzenie 3 razy w tygodniu po 30min doprowadz sie do tetna 130 a uciekniesz zawalowi, twoi znajomi idą w przeciwną strone , mu na spotkanie
Jesli ktoś po 3km nie jest w stanie jechać to znaczy że ma kompletny zanik mięśni.
Z prędkośćia 16-20kmh zwykly zdrowy człowiek moze jechać bez końca tj nawet 24h bo to się odbywa w strefie gdy organizm jest w stanie w pełni wymieniać kwas mlekowy i natleniać mięśnie, kwestia tylko odpowiedniej kadnecji(czestości kęcenia korbą) sporzywania w trakcie jazdy przekąsek i picia wody.
Slyszalem takie powiedzenie 3 razy w tygodniu po 30min doprowadz sie do tetna 130 a uciekniesz zawalowi, twoi znajomi idą w przeciwną strone , mu na spotkanie
Dobry pomysł. Co prawda szybko jeździsz a ja raczej w jeździe stawiam na przejechany dystans ale spróbuję dotrzymać tobie tempa. Może nie być mi łatwo na trasach 30-35 km z podjazdami utrzymać średnią 26-30 km/h. Jakby co to wrócę SKM Najbliższą sobotę i niedzielę spędzam wraz z dzieckiem na nauce jazdy na rolkach. Myślę, że wstępnie moglibyśmy wyjechać pomiędzy 7 a 12 sierpnia. To termin, który mam względnie luźny. Wszystko do uzgodnienia.ArturB pisze:Jakby co to osobiscie jezdze ok 30-35km mniej wiecej co drugi dzień szosą w celach treningowo/zdrowotnych/rekreacyjnych średnia mniej wiecej 26-30kph w zależności od górek.
wiec jeśli jeżdzisz mniej wiecej amatorsko wyczynowo szosami to mozemy kiedys sie spiknac.
Od czego by tu zacząć.
potem są zjazdy.
Jeśli pojadę z tobą to dostosujemy prędkość do nas obu.
Poza tym we 2ke można jechac na płaskim ze zmianami o wiele łatwiej jest tak.
Dystans może być nieskończony jeśli ma się odpowiednią kadencję kręcenia korbą + niewielką prędkość. Ale jeśli dajesz radę jechać 150km to leszczem nie jesteś i dasz radę musisz tylko kręcić korbą na poziomie 80-90 i dostosowanym przełożeniu zębatek.Artur75 pisze: Co prawda szybko jeździsz a ja raczej w jeździe stawiam na przejechany dystans ale spróbuję dotrzymać tobie tempa.
Podjazdem i zjazdem, na szczycie w Zbychowie sam gdy jade mam ok 24-25km/h średnią aArtur75 pisze: Może nie być mi łatwo na trasach 30-35 km z podjazdami utrzymać średnią 26-30 km/h.
potem są zjazdy.
Jeśli pojadę z tobą to dostosujemy prędkość do nas obu.
Nie ma takiej opcji jak skończy Ci się prąd to zwolnimy to nie akcja katolicka aby kogoś na lodzie zostawić.Artur75 pisze: Jakby co to wrócę SKM
Poza tym we 2ke można jechac na płaskim ze zmianami o wiele łatwiej jest tak.
Jakby co to daj znać na priv, ja średnio co drugi dzień w tygodniu na 30km na 1h wyskakuje, po 8 nie bedzie mnie przez tydzień a 7go nie odpuszcze sobie przejażdzki.Artur75 pisze:Myślę, że wstępnie moglibyśmy wyjechać pomiędzy 7 a 12 sierpnia. To termin, który mam względnie luźny. Wszystko do uzgodnienia.
Artur
W niedzielę 8 sierpnia planuję przejazd z Redy do Helu. Tym razem powrót planuję pociągiem do Redy lub tramwajem wodnym do Gdyni i dalej rowerem lub przejazd Reda – Mechowo – Reda. W Mechowie jeszcze nie byłem na rowerze. Chętnych zapraszam do dyskusji. Szczegóły ustalimy na priv. 7 sierpnia być może dojdzie do szybkiego przejazdu z ArturB. Szczegóły powyżej. Myślę, że jeśli do tego dojdzie to ArturB nie będzie miał nic przeciwko aby było nas więcej. Jeśli się czujesz na siłach na 7 lub 8 sierpnia zapraszam do dyskusji. Pozdr.
Nie ma nic przeciw pod 2 warunkami, pełnoletniość i umiejętność jazdy w ruchu ulicznym w połączeniu z znajomością przepisów ruchu drogowego. Traktuje tą przejażdżkę jako zapoznawczą wiec tempo dostosujemy do najwolniejszego.
Ostatnio zmieniony |30 Lip 2010|, o 18:54 przez ArturB, łącznie zmieniany 1 raz.
Z piątku na sobotę, dzięki propozycji ArturaB, pojechaliśmy na Hel. Wyjazd zorganizowała grupa RwM. Było rewelacyjnie. Przejazd odbył się w 16-sto osobowym składzie w godzinach 23.15 /wyjazd z Rumi/-4.20/przyjazd na Hel/. Pierwszy raz jechałem tak długą trasą w nocy. Wcześniejsze moje nocne przejazdy ograniczały się do 10-15 km. Super przeżycie. Sam przejazd ukazał niedostatki mojego roweru, co też jest pozytywne. Trzeba będzie troszkę nad nim popracować. Po przejechaniu połowy trasy na ciernym dynamie miałem już dosyć - dynama oczywiście. Drugą połowę przejechałem z wyłączonym oświetleniem utrzymując się w środku grupy. Świetne.
Było rewelacyjnie, przejechałem trasę 142 km , Reda,Rumia,Hel,Reda w tym 35km mniej więcej od Chałup do Helu razem z Weronika H. lokalną mistrzynią wśród kobiet w różnych zawodach MTB w tempie ponad 30km/h. Tak więc dla każdego coś miłego, była częśc współna jazdy i odcinki że można było się wyszaleć czy pojechac spokojnie.