Kto jedzie ze mną?

[Dorma]

Jesu - gdzie ja jestem?!
Czyżbym nie mieszkał na Wybrzeżu gdzie wszystko coosiagnęliśmy - mamy bo WYSZLIŚMY NA ULICĘ?!
Ja wiem: rowerzyści - wyp...z drog bo przeszkadzacie NASZYMKOCHANYM SAMOCHODZIKOM!!!
Bo jak mam samochód to jestem nadczlowiek; to jestem Panisko co innych ma gdzieś...
W tym tych pieprz...rowerzystów co ich nie stać na porządną furę....
Ja wiem o co hcodzi!
Bo jak rowerzysta jest jeden to można na nim wymusić co sięchce blaszaną puszką - ale jak jest ich wielu - to s t r a c h !!!

Może Jezusa do tego nie mieszaj i wychodzenia na ulice na wybrzeżu ( bo to w ogóle nie ma porównania). I trochę luzu, bo to chyba nie powód by się tak spinać i unosić. Bo ktoś nie przyklasnął Twojej inicjatywie?
Zbyt pochopnie oceniasz ludzi ( wszystko jest albo czarne albo białe?). Wszak sam mówiłeś, że masz i samochód i rower więc co? Ty tez jesteś jak ci wszyscy od fur? Chyba nie, więc bądź łaskaw nie wsadzać wszystkich do jednego worka i trochę szacunku do ludzi, a nie obrażasz.
Przecież wiele osób napisało, że popiera taka inicjatywę tylko nie w taki sposób zorganizowaną a ty wyskakujesz z nienawiścią do rowerzystów.

Lepiej jedź i wklej nam tu potem kilka fajnych fotek

[dorotka]

Zgadzam się z Tobą również Salamandro, rzeczywiście konsekwencję złości na urzędników ponoszą niezwiązani ze sprawą ludzie, ale z drugiej strony jest to, według mnie, forma apelu o zwrócenie uwagi na rowerzystów i problemy w tym mieście. Nie chciałam tu wywołać jakieś burzy .

[Maximreality]

Ja powiem tylko tak, przejazd żeby zwrócić uwagę OK - ale blokowanie ulic w formie protestu i jeżdżenie samymi głównymi arteriami miasta w godzinach szczytu? Bzdura. Artykuł z pierwszej strony pokazuje to tak, jakby ta cała Masa Krytyczna byłą tylko po to by podku**ić mieszkańców.

Ja jetsem również za tym, aby dochodzić swoich racji wobec rządu ale kurde dajcie ludziom żyć i pracować...Ja myslę, że po tej akcji nikt nie powie "dobrze robią rowerzyści poczekamy sobie troche w korkach może bedzie więcej dróg rowerowych" tylko "pier****** rowerzyści przez was skur****** nie zdąże do pracy/dentysty/przedszkola po dziecko"

Pamiętam jak stowarzyszenie Wolne Konopie miało pomysł aby w woj Pomorskim zrobić pikietę w Pucku i łazić w kółko po rondzie na trasie do władka. Ciekawe czy podmiejski stałby grzecznie w samochodzie mówiąc sobie "to są ludzie jak wszyscy inni, nie żadne zakały, mają prawo protestować i dochodzić swych racji" tak jak w kwestii rowerzystów.

A tak na koniec dodam ,ze rozumiem idee tej akcji,a le sam sposób jej przeprowadzenia jest zły moim zdaniem

Pozdrawiam!

[Huherko]

Ja wiem: rowerzyści - wyp...z drog bo przeszkadzacie NASZYMKOCHANYM SAMOCHODZIKOM!!!
Bo jak mam samochód to jestem nadczlowiek; to jestem Panisko co innych ma gdzieś...

Wg mnie popadasz ze skrajności w skrajność. Wg mnie powinno powstać takie rozwiązanie, które pozwoli swobodnie poruszać się i samochodom i rowerzystom zapewniając im bezpieczeństwo, wszak jak to zauważyłeś nie posiadają oni swej "stalowej puszki". Efektem takiej akcji będzie prawdopodobnie jeszcze większy bulwers kierowców na rowerzystów. Ta akcja ma godzić interesy samochodziarzy i rowerzystów czy budować między nimi jeszcze większy mur?

Ciekawe czy podmiejski stałby grzecznie w samochodzie mówiąc sobie "to są ludzie jak wszyscy inni, nie żadne zakały, mają prawo protestować i dochodzić swych racji" tak jak w kwestii rowerzystów.

A tak na koniec dodam ,ze rozumiem idee tej akcji,a le sam sposób jej przeprowadzenia jest zły moim zdaniem.

Otóż to ...

[Podmiejski]

Może Jezusa do tego nie mieszaj i wychodzenia na ulice na wybrzeżu ( bo to w ogóle nie ma porównania). I trochę luzu, bo to chyba nie powód by się tak spinać i unosić. Bo ktoś nie przyklasnął Twojej inicjatywie?
Zbyt pochopnie oceniasz ludzi ( wszystko jest albo czarne albo białe?). Wszak sam mówiłeś, że masz i samochód i rower więc co? Ty tez jesteś jak ci wszyscy od fur? Chyba nie, więc bądź łaskaw nie wsadzać wszystkich do jednego worka i trochę szacunku do ludzi, a nie obrażasz.
Przecież wiele osób napisało, że popiera taka inicjatywę tylko nie w taki sposób zorganizowaną a ty wyskakujesz z nienawiścią do rowerzystów.

Lepiej jedź i wklej nam tu potem kilka fajnych fotek

Ja tylko nieśmiało przypomnę: załozyłem post pt KTO JEDZIE ZE MNĄ.
Ponieważ rozpętała się dyskusja - zabrałem w niej głos.
Zabrałem z punktu widzenia rowerzysty (czyli tak raczej bezosobowo) w stosunku do protestów k i e r o w c o w.
Żadnej personalnie osoby.
Więc b ą d ź u p r z e j m a Dorma nie zwracać mi personalnie uwagi ...
Znaczy nie pisz o mnie - tylko O TEMACIE.

a jak chcesz wiedzieć WIĘCEJ - poczytaj wpisy pod linkiem z góry.
Zresztą - jeszcze raz ci przypomnę: JA to tu zapraszalem na rower - reszta jest bezosobowa:
rowerzyści kontra samochodziarze a nie ja - do kogoś...
Niemało razy stałem: bo pielgrzymka; bo wyścig kolarski bo to bo tamto.
I nie pluję się dlatego że rowerzyści chcą PRZEJECHAĆ w grupie rowerami.
Mnie rowerzyści nie przeszkadzają; mnie ogólnie nic nie przeszkadza poza głupotą.
TO WAM PRZESZKADZAJĄ.

[MarcinGTD]

Jedne z pierwszych zdjęć jakie znalazłem
http://gdynia.naszemiasto.pl/artykul/ga ... ml#galeria
jestem nawet ja oraz kilka zdjęć .............

[Podmiejski]

I ja też
hehe..tyle luda a i tak widać całą redzką reprezentację
Tak naprawdę fajna impreza: praktycznie bez żadnej dezorganizacji - 33 MIN CAŁY PRZEJAZD! Usmiechy; machania - zero agresji.
Ja to od samego początku mówiłem: to jest fun.
I wcale nie czuję się zawiedziony że nie było "medialnej zadymy" jaką wróżyły gazety.
Było po prostu - po ludzku.Wręcz - przyjaźnie.
Tu moje - ot tak prosto z aparatu.
https://picasaweb.google.com/1143215607 ... cznaWGdyni
Marcin - dziękuję! Fajnie było!

[Gajos]

Przeglądając na szybko widzę, że nikt nie wkleił a zatem:

Aby bezpiecznie na Skwer dojechać i uniknąć pułapek gdyńskiej rowerowej czarnej dziury, kilka uwag co do trasy:

1. Masa jedzie wolnym tempem możliwe najbliżej prawej strony jezdni aby lewą stroną mogli szybko przemieszczać się wolontariusze w białych koszulkach z logo Masy. Na ulicy 10 Lutego uważamy bardziej, na prawym pasie mamy bruk więc asfaltem puszczamy rolkarki i rolkarzy.

2. Masa jest chroniona przez Policję (dowodzi osobiście Pan Naczelnik WDR) i Straż Miejską w sposób dynamiczny. Oznacza to, że ruch jest blokowany tylko tam gdzie przejeżdżamy. To z kolei oznacza, że jest możliwość, że peleton może stanąć, np z powodu czerwonego światła. W takim momencie spokojnie czekamy umilając sobie czas testowaniem dzwonków rowerowych. Utrzymując peleton w jednym kawałku zdobędziemy wdzięczność chroniących nas policjantów i strażników.

3. Zawsze w razie wątpliwości możemy spytać, lub poprosić o pomoc wolontariuszy, policjantów i strażników miejskich.

Dla porządku raz jeszcze wklejam regulamin i nasze masowe zasady:

Masa przeszła pomyślnie procedurę rejestracji zgromadzenia publicznego. Dzięki temu bezpieczeństwo uczestników będzie pod skrzydłami gdyńskiej Policji, Straży Miejskiej oraz organizatorów oczywiście.

Przypominamy, że Masa Krytyczna jest imprezą całkowicie apolityczną i nastawioną z szacunkiem dla różnych poglądów i przekonań jej uczestników. Organizatorzy dokładają starań aby inne uroczystości odbywające się w tym samym dniu nie zostały zakłócone przez Masę.

Podczas przejazdu obowiązują nas następujące zasady, obowiązujące na wszystkich Masach Krytycznych w kraju:

Zasady i porady

Uczestnicząc w Masie pamiętaj o przestrzeganiu kilku poniższych zasad:

Przejazd jest oficjalnie zgłoszony i posiada formalnych organizatorów. Jeżeli w trakcie przejazdu zauważysz jakieś problemy, jak najszybciej poinformuj o tym organizatorów lub eskortujących policjantów. Pomimo tego, także od Ciebie i od tego co przygotujesz zależy jak uda się przejazd.
Pamiętamy, że przejazd to nie wyścig. Jedziemy tak, by wszyscy, niezależnie od wieku i kondycji, mogli nadążyć. Staramy się utrzymywać prędkość 10-12 km/h (szczególna odpowiedzialność spoczywa na jadących na czele). Nie przyspieszamy i nie hamujemy gwałtownie (co powoduje rozrywanie peletonu, szczególnie w momencie zmiany szerokości jezdni); na marcowej masie gościmy rolkarki i rolkarzy, zadbajmy również o ich komfort.
Stosujemy się do komunikatów organizatorów oraz policjantów.
Przepuszczamy pojazdy uprzywilejowane i inne wskazane przez organizatorów.
Nie jeździmy po wysepkach, chodnikach.
Zachowujemy się spokojnie i kulturalnie, a przede wszystkim bez agresji. Nawet jeżeli jakiś sfrustrowany kierowca lub rowerzysta zachowuje się agresywnie, nie dajemy się sprowokować.
Jeżeli podczas przejazdu zauważymy, że ktoś ma wyraźne trudności z opanowaniem powyższych zasad, pomagamy mu (ale bez używania przemocy); pamiętaj o przepisach.
Bierzemy ze sobą migające diody i wszelkie dostępne odblaski. Żaden widok nie da się porównać z kilkuset rowerami po zmroku, z kilkuset migającymi czerwonymi diodami i błyszczącymi odblaskowymi taśmami.
Pamiętaj, że w momencie kiedy odłączasz się od grupy jadącej ustaloną trasą, obowiązują Cię wszystkie przepisy ruchu drogowego.
Uczestnicząc w przejeździe myśl samodzielnie - nie pozwól aby tłum robił to za Ciebie.
Przepisy każą też napisać także regulamin naszego przejazdu, który jest dołączany do każdego wniosku o zgodę na przejazd - prosimy się z nim zapoznać.

Regulamin

Zgromadzenia publicznego i przejazdu pojazdów napędzanych siłą ludzkich mięśni – Gdyńskiej Masy Krytycznej

Regulamin określa zasady zgromadzenia i warunki przejazdu oraz sposoby zachowania się uczestników.
W przejeździe ulicami miasta biorą udział wszelkie pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni.
Każdy uczestnik przejazdu musi posiadać sprawny pojazd wyposażony zgodnie z przepisami Prawa o Ruchu Drogowym.
Organizator zapewnia obecność służby porządkowej. Służby te wyróżniają się kamizelkami odblaskowymi.
Osoby biorące udział w zgromadzeniu i przejeździe robią to na własną odpowiedzialność i obowiązane są do zachowywania się w sposób niezagrażający innym uczestnikom przejazdu.
Uczestnikom zgromadzenia i przejazdu zabrania się wnoszenia i posiadania broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, pirotechnicznych i tym podobnych.
Zabrania się udziału w zgromadzeniu i przejeździe osobom będącym pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub psychotropowych.
Zabrania się posiadania, spożywania i sprzedaży podczas przejazdu i zgromadzenia napojów alkoholowych, środków odurzających lub psychotropowych.
Zabrania się sprzedawania, reklamowania, akwizycji i przeprowadzania zbiórek pieniężnych bez zgody organizatora.
Uczestnicy zgromadzenia i przejazdu zobowiązani są do przestrzegania przepisów ruchu drogowego i ścisłego wykonywania poleceń organizatora, policji, służb porządkowych i ratowniczych.
Osoby stwarzające zagrożenie dla innych uczestników, nieprzestrzegające postanowień niniejszego regulaminu lub niestosujące się do poleceń podmiotów wymienionych w punkcie 10 mogą zostać usunięte ze zgromadzenia i przejazdu lub przekazane policji.
Organizator nie musi podawać przyczyny odmowy wstępu lub usunięcia ze zgromadzenia lub przejazdu danej osoby.
W przypadku zaistnienia spraw spornych, nieuregulowanych niniejszym regulaminem decyzję podejmuje przedstawiciel organizatora.
Osoby uczestniczące w zgromadzeniu i przejeździe zapoznane zostaną z regulaminem podczas otwarcia zgromadzenia publicznego oraz poprzez stronę internetową przejazdu.

Taką informację otrzymywali chętni, którzy zgłosi swój udział na fb.

[MarcinGTD]

Marcin - dziękuję! Fajnie było!

Spoko i ja sie bardzo ciesze ze sam nie musiałem kombinowac jak sie tam wybrac
Miło spędzony czas przynajmiej inaczej niż w domu i o to chodzi

[Romek]

Podmiejski, Twoja czapeczka była bardzo funny

[Dorma]

Ja może trochę odbiegnę od tematu, ale chodzi o blokowanie ulic. Przykład z dzisiaj. Mąż wieczorem wracał po ciężkim dniu pracy i tu nagle się okazuje, że trzeba stać bo idzie sobie pochód/ pielgrzymka - nie do końca wiem jak to nazwać.Prawdopodobnie z kościoła Św Antoniego. I to każdy toleruje i wszystko jest ok. W prawdzie mąż odczekał swoje i nie było to nic strasznego.
Ale latem czy w czasie świąt takie pielgrzymki są na porządku dziennym i niezależnie od tego czy jesteś wierzący czy nie musisz to znosić. Już nie wspomnę o pielgrzymkach latem w soboty ( teraz na szczęście tego nie odczuwam, ale jak mieszkałam z rodzicami na Ceynowy to nie raz mnie to budziło). 7.00 rano sobota czy niedziela gdzie dla niektórych to jedyny dzień kiedy mogą się wyspać, okno otwarte bo gorąco a tu o 7.00 pobudka.. Ktoś napierdziela w megafon.. I oni tez blokują drogi a szczerze wątpię by uzgadniali to z kimkolwiek ( choć nie siedzę w tym wiec mogę się mylić.. Uświadomcie mnie)

[Dorma]

A jeśli chodzi o czapeczkę to rzeczywiście czapeczka Podmiejskiego wymiata

[Dorma]

Tak naprawdę fajna impreza: praktycznie bez żadnej dezorganizacji - 33 MIN CAŁY PRZEJAZD! Usmiechy; machania - zero agresji.
Ja to od samego początku mówiłem: to jest fun.

Ale kogo to był pogląd? rowerzystów? Kto machał wy, przechodnie czy ludzie z samochodów? nie można powiedzieć jaka była reakcja wszystkich ludzi.
Jestem za takimi inicjatywami, ze zdjęć widać, że było na prawdę fajnie, ale jestem pewna, że nie każdy był zadowolony. Ja jakbym się gdzieś śpieszyła - to na pewno nie byłabym szcześliwa ( bo mnie to po prostu nie kręci) - to juz poruszał Maximreality. Choć wiadomo tolerować trzeba wiele rzeczy takze te które nam przeszkadzają - jak przykład wcześniej przeze mnie podany. Wszak żyjemy w społeczeństwie

[MarcinGTD]

Skoro trzeba tolerować wiele rzeczy to poco marudzić ja od kiedy mam prawko to jeżdżę ( nie prywatnie ale zarobkowo)
najpierw miałem codzienną trasę Wejherowo Olsztyn i powrót
później jeździłem ciężarówka po całym województwie mazowieckim
i na koniec przez 2 lata na taxi
I wg mnie kierowcy osobówek uważają się za święte krowy tzn. ja muszę , ja się spieszę , ja jadę , ja wszystko inne .
Jest komunikacja miejska często szybsza , na pewno tańsza itp
I jak przez max 5 minut było zamknięte jedno skrzyżowanie w Gdyni to akurat wszyscy mieli wściekliznę , toczyli piane z ust , pluli i wyzywali nas że poczekali 2 lub 3 zmiany świateł dłużej.
Wręcz zauważyłem ze niektórzy wysiadali machali zdjęcia robili.
Nikt nie zachowywał się w sposób ukazujący jakieś większe niezadowolenie.
Jak ktoś myśli inaczej to niech sam wyjdzie z domu i będzie po stronie kierowcy lub blokującego mu drogę przez 5 minut a nie żeby siedzieć w domu pierdzieć w fotel i żale wylewać itp.

Poza tym dużo dłużej stoi się na debilnym przejeździe kolejowym albo jakimkolwiek remoncie drogi.

[Podmiejski]

Ja to od samego początku mówiłem: to jest fun.

Ale kogo to był pogląd? rowerzystów? Kto machał wy, przechodnie czy ludzie z samochodów? nie można powiedzieć jaka była reakcja wszystkich ludzi.

WIĘKSZOŚĆ potraktowała to jako fun - cześć z nich dlatego że po prostu poddała się nastrojowi imprezy. A malkontenci? Da się dogodzić wszystkim?
Szczerze mówiąc przed samym przejazdem dawałem upust temu "przyklejaniu" do Masy Krytycznej jakiejś ideologii protestu. Brałem udział w naprawdę wielu takich imprezach - również za granica.
To zawsze jest fantastyczna zabawa: bioracy udział dają z siebie wszystko by oglądający też się mieli czym bawić. To zawsze jest impreza w rodzaju wielkiej fiesty.
Wielu też ludziom dopiero taka MASA pokazuje że rowerzysci to nie "wkur... kierowców pałętający się po drogach pojedynczy intruzi" - a liczna i często lekceważona i niezauważana coraz wieksza GRUPA.
I to tak działa.
Zwracam uwagę że jak wielokrotnie - to media kreowały paraliż komunikacyjny i inne "sensacje".

Co do czapeczki: dzięki za uznanie
Spełnia swoje zadanie.
Oprócz tego że jest niewątpliwą ozdobą - nigdy nie zarejestrowałem śladu agresji wobec osobnika który coś takiego nosi. No bo chyba przekaz że to "dla jaj" nie może być bardziej czytelny?