Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Elektrownia Atomowa w Żarnowcu?

Rumia, Wejherowo, Rekowo Górne i inne

Co sądzisz na temat elektrowni atomowej w Żarnowcu?

Jestem za
51
75%
Jestem przeciw
16
24%
Nie mam zdania
1
1%
 
Liczba głosów: 68
sebus1
Forumowicz
56 postów
Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Zgadza się z tym że zwykły konsument raczej nie będzie mniej płacił za prad (czego jestem pewny w 100%), ale chodzi tu o ekologie: zwykły wiatraczek można po paru latach rozebrać i nikt na tym nie ucierpi, a elektrowni atomowej nie da się od tak wyłączyć i pytanie co potem z tym robić, a o tym już nikt nic nie mówi. Owszem energii jest więcej ale jakim kosztem.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Nie jestem analitykiem ale myslę że koszty budowy elektrowni atomowej plus obsługa plus paliwo nie rekompensują się z ceną energi wiatrowej lub wodnej .Do tego dochodzi koszt składowania odpadów i mimo wszystko zagrożenie dla ludzi.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Jeżeli chodzi o elektrownie wodne/wiatrowe to jest jeden problem, o którym było już mówione wcześniej - wydajność i sprawność takiej elektrowni. Nie można sobie wiatraków stawiać wszędzie w ilościach po 1000 sztuk na województwo i kazać im się kręcić. Muszą istnieć ku temu odpowiednie warunki klimatyczne. W Polsce takowych nie ma aż tak dużo - jest tylko Pomorze, a co z resztą kraju?

Jako uzupełnienie i źródło dywersyfikacji - jak najbardziej, ale na pewno nie jako podstawowe źródło prądu.

To samo tyczy się elektrowni wodnych - rozumiem, że mówisz o elektrowniach przy spiętrzeniach rzek, gdzie tamy napędzają turbiny. Energia wykorzystująca pływy to póki co pieśń przyszłości. Nie można zapotrzebowania energetycznego opierać na 2-3 tamach na rzekach.

Polska energetyka jest w ponad 90% uzależniona od surowców kopalnych, które się kończą. Biorąc to pod uwagę oraz koszty emisji CO2 prąd będzie droższy. Weź do tego stale rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną i masz deficyt energii, co jest szalenie groźne dla całej gospodarki i rosnące ceny.

Koszt wytworzenia 1MW energii z elektrowni atomowej jest najniższy, ponieważ bilans energetyczny rozpadu promieniotwórczego jest najkorzystniejszy (przebija go jedynie fuzja, ale to najwcześniej za 50 lat). Z elektrownią atomową są, tak jak mówisz, problemy w postaci składowania odpadów, ewentualnego ich przerabiania (koszty przerabiania są ogromne i jest to nieopłacalne). Uranu jest pod dostatkiem, więc o paliwo bym się nie martwił.

Racją jest, że niektóre kraje europejskie powoli odchodzą od elektrowni atomowych (Niemcy, Wielka Brytania) i próbują coś kombinować ze źródłami odnawialnymi, ale Niemcy się już na wiatrówkach już przejechali. Teraz inwestują mocno w biomasę, może tu jest pomysł.

Składowanie jest problemem, ale też do obejścia. Mamy w Polsce 3 lokalizacje, które się do tego nadają, co więcej zużyte paliwo przechowuje się w specjalnych pojemnikach (wyglądających podobnie do hydrantów) których wytrzymałość szacuje się na ok 200 lat. Przy obecnym postępie nauki składowanie odpadów przestanie być problemem za 50 lat, kiedy będą wchodzić tokamaki.

Tak czy inaczej, jestem za. Szkoda, że tak późno, ale jest to szansa dla nas wszystkich, dla regionu i ogólnej kondycji finansowej państwa. Pamiętaj, że prąd zawsze można sprzedać. W litewskiej Ignalinie elektrownia zostaje zamknięta, z wybudowaniem nowej jakoś Litwini się nie spieszą. Ruscy budują w obwodzie kaliningradzkim nową atomówkę, ale mając na uwadze przepychanki z gazem i koszty budowy mostu energetycznego tą opcję bym odpuścił.

EDIT:

Jako uzupełnienie polecam stronę: http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/ ... atrowa.htm

Gdzie jest zapisane, że w 2009 udział w produkcji prądu w Polsce wynosił 0,69% (1029 GWh/ 148,7TWh).

Spójrz jakie jest zapotrzebowanie energetyczne, a ile daje się wyciągnąć z naszych wiatraków, a jest ich wg. tej strony 378. Oceń ile trzeba by ich postawić, żeby pokryć chociażby 50% zapotrzebowania (jakieś 28000 turbin). To jest po prostu niewykonalne.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Nigdzie nie zrobiłeś porównań kosztów budowy.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Ależ proszę bardzo.

Wg wyliczeń podczas budowy wspomnianej elektrowni w Obwodzie Kaliningradzkim koszt będzie oscylował w granicach 4,5 mln EUR za 1 MW (spodziewana moc 2,3 tys. MW, szacowany koszt 14 mld dol).

Wg raportu z 2010 roku (strona, którą podałem) koszt produkcji 1kW energii wiatrowej ma kosztować 1,5-3 tyś EUR w zależności od rozmiaru farmy oraz jej umiejscowienia. Pomnóż to przez 1000 i dostaniesz 2-3 mln EUR na MW.

Koszt w przybliżeniu i dużym zaokrągleni to 2 razy więcej kosztuje jądrowa. Oczywiście jeżeli zbudujesz więcej bloków np 4 jądrowe to koszt na MW będzie automatycznie niższy. W przypadku powiększania farmy wiatrowej koszt rośnie Ci mniej więcej liniowo.

Ale tu nie o to chodzi. Zrozum, że energią wiatrową nie pokryjesz zapotrzebowania kraju na energię elektryczną. Nowoczesny wiatrak ile może dawać 1-2MW, a zagwarantujesz stały dopływ prądu? A elektrownia jądrowa - 4 bloki po 1tyś MW każdy. to postaw teraz 2 tysiące takich wiatraków obok siebie i każ im się kręcić cały rok. :shock: To tak jak byś powiedział, po co wozić węgiel pociągiem, jak można to samo zapakować w 2000 maluchów. niby się da.

Jakim sposobem chcesz w Polsce postawić 25000 wiatraków i połączyć je we wspólną sieć?
Zapotrzebowanie roczne to setki terawatogodzin!!! To są olbrzymie ilości energii.

Ja nie twierdzę, że farmy wiatrowe są złe. Jestem za zwiększaniem tzw. zielonej energii w całym bilansie energetycznym kraju, ale mierzmy siły na zamiary. Jako alternatywa, dywersyfikacja itd - OK, ale nie jako podstawowe źródło energii elektrycznej.

EDIT:

Jeżeli interesują Cię koszty, to proszę artykuł (jest tego pełno na necie):

http://energetyka.wnp.pl/ministerstwo-g ... 1_0_0.html


EDIT2:

Jako, że bardzo lubię jeździć na półwysep (jeden z powodów przeprowadzki do Redy, a nie np. do Gdańska :) ) to bardzo często widzę wiatraki, które stoją bezczynnie. Nie wiem czym to jest spowodowane (nie wieje, za mocno wieje czy coś). Tak czy inaczej bardzo rzadko zdarza się, żeby kręciły się wszystkie, albo większość jednocześnie.

Kiedyś uczestniczyłem w projektowaniu modelu wyznaczania strefy bezpieczeństwa wokół wiatraka w przypadku oderwania się łopaty / bryły lodu itd. i z tego co pamiętam warunki pracy wiatraka są dosyć ograniczone.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Mnie starego pryka jest jednak trudno przekonać.Wolał bym ekologie a atom jest niebezpieczny.Broń też sama potrafi wystrzelić.Oby tak nie było z atomówką w okresie teroryzmu .Ale może się mylę.
Awatar użytkownika
Huherko
Lider Forumowicz
1795 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

kowalski, wszystkie kraje wokół Polski mają elektrownie atomowe, więc jeżeli któraś z nich zostanie zaatakowana to i tak oberwiemy ...
sebus1
Forumowicz
56 postów
Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

"Wszystkie kraje mają"...to nie znaczy że my też musimy. Już nie jednokrotnie żeśmy papugowali za europą i jakoś kiepsko na tym wychodzimy za każdym razem:)
Awatar użytkownika
AdamMaj
Bywalec
190 postów
Bywalec
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

sebus1 i co? za kilka lat będziemy bardziej uzależnieni od prądu niż obecnie od gazu i powiedz ;> skąd my go weźmiemy...??

Elektrownie atomowe to jedyna szansa na działanie forum :) no, przesadzam - trochę :)

Prawda jest taka że nasi sąsiedzi - bliżsi i dalsi - mają ich tyle że jedna czy dwie w Polsce nie zrobi już różnicy - jeśli coś niekontrolowanego się stanie.
Obecne technologie pozwalają na bezpieczną pracę takich elektrowni.
Ryszard
Wygadany Lider
2272 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

sebus1 pisze:"Wszystkie kraje mają"...to nie znaczy że my też musimy. Już nie jednokrotnie żeśmy papugowali za europą i jakoś kiepsko na tym wychodzimy za każdym razem:)
poza tym polski węgiel jest kiepskiej jakości o czym przekonać się możesz w pobliskich elektrociepłowniach Gdynia, Gdańsk lub Toruń. Już teraz olbrzymie ilości importowane są z Ukrainy, wydobycie rodzimego spada.

To na czym mamy ten prąd robić? Na wiatrakach jak pisano wyżej w Polsce nie utrzymamy nawet woj. podlaskiego, elektrownie wodne u nas to też porażka, są jeszcze opcje na gazowe, ale i z tym surowcem cieńko stoimy.

Bez atomówki grozi nam ciemnota
narek
Prawie Lider
574 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

proponuję uruchomić dynamo od rowerów :-) a tak na poważnie to nie mamy alternatywy wobec przestarzałych elektrowni węglowych (które będą sukcesywnie przecież zamykane). Gaz być może jest dobrym rozwiązaniem i pewnie w tym temacie się może dużo zmienić ale na mojego nosa to dopiero po potwierdzeniu że faktycznie polska ma duże złoża gazu łupkowego. Jest jescze jedna ważna rzecz - oszczędzanie energi w tym zakresie Polacy mają bardo dużo do nadrobienia,
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Warszawa wypycha elektrownie atomowe daleko od siebie.Mają dobrą lokalizację nad zalewem Zegrzynskim. Ale im strach w oczy zagląda.Niech inni się martwią.Wybudować trzeba więcej elektrociepłowni albo postawic na ciepło geometralne.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Elektrownie opalane węglem to nie tylko problem braku węgla, ale przede wszystkim problem ekologiczny. Polska oraz inne kraje UE zobowiązały się obniżyć emisje CO2. Poza tym jest jeszcze dokument o %-owym udziale źródeł odnawialnych, ale to trochę inna bajka.

Z jednej strony mamy rosnące zapotrzebowanie na energię, którą trzeba wytworzyć, a z drugiej strony narzucone limity CO2.

Mamy duże złoża węgla brunatnego, które PGE chce wykorzystać budując 2 nowe elektrownie opalane węglem. Jedną na południu, a drugą w Gdańsku! Wielgaśny 4-blokowy kompleks opalany węglem brunatnym nad samym morzem, kogoś tu nieźle popie....ło. I chociażby z tego powodu warto inwestować w nowoczesne bloki jądrowe.

Jest jeszcze biomasa, która jest taka średnio pro-ekologiczna, ale i tu jest emisja CO2.

Jedynym rozwiązaniem pozwalającym zmniejszyć emisję CO2 i stworzyć bardzo wydajne źródło prądu za jednym zamachem to tylko atomówka.

Gaz łupkowy, o ile będzie, to najwcześniej za kilkanaście lat na skalę przemysłową. Gaz ziemny kupowany od Rosjan? hmm... może te LNG i coś postawić w Świnoujściu, ale i to nieco ryzykowne.

@kowalski

Nie słyszałem o lokalizacji elektrowni atomowej w okolicach Warszawy. O jakiej lokalizacji mówisz? Zalew zegrzyński jest chyba jednak trochę za mały. W tej chwili najlepsze są elektrownie chłodzone z morza.

EDIT:

To jeszcze w temacie. Ciekawy artykuł z dobrego źródła (Kancelaria Premiera) pokazujący obecny stan prac.

http://www.premier.gov.pl/rzad/decyzje_rzadu/id:5986/

i jeszcze ciekawy artykuł z Polatomu dotyczący dwóch najbardziej prawdopodobnych lokalizacjach

http://www.iea.cyf.gov.pl/nowa/images/s ... trowni.pdf

Z tego co można wyczytać między wierszami IMHO decyzja już zapadła i będzie to Żarnowiec.
Ostatnio zmieniony |2 Lut 2011|, o 11:41 przez zrazik.wolowy, łącznie zmieniany 1 raz.
kowalski
Lider Forumowicz
1606 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Zle przeczytałes mój post.Ja napisałem że wypycha daleko od Warszawy atomówki .Zalew Zegrzynski jest podobnej wielkosci co j.Zarnowieckie.Klempicz też nie leży nad morzem.
zrazik.wolowy
Bywalec
156 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

13 lat temu

Jezioro Żarnowieckie jest za małe. Trzeba robić przekop i tu jest największy problem, chociaż władze lokalne powiedziały, że zrobią to na własny koszt.

Klempicz miał ciągnąć wodę z Warty, ale tu konieczne byłoby wybudowanie dodatkowego zbiornika. Przeczytaj sobie PDF-a którego zalinkowałem.
ODPOWIEDZ