Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Pies, jego właściciel....i/a otoczenie.

Hydepark, czyli o wszystkim innym
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Ona czyli Ja pisze:A ja trochę o TOZ bym chciała napisać... Mniej więcej w listopadzie zgłosiłam do TOZ (drogą mailową), ze pewien pies jest trzymany na łańcuchu non stop (niezgodne z ustawą!), śpi na śniegu, bo buda się rozpada, ma miske pełną starego syfu, że widziałam jak wlasciciele mijaja go jak powietrze, choć on jeszcze czasami miał siłe zamachać ogonem itp itd... Otrzymałam odpowiedź, że nie mają przedstawiciela terenowego w tym rejonie i że niektóre psy lubią spać na śniegu i skoro pies macha ogonem na widok właściciela to wszystko jest w zasadzie OK !!!!
..Pies był z Redy, był...bo zimy nie przeżył. Od 2 miesiecy jest pozamiatane, ani budy ani psa...
Wszędzie niestety jak widać siedzą ludzie i urzędnicy. Trzeba było tej/temu urzędnikowi "znającemu się"tak dobrze na zwierzętach,że przez telefon ocenia ich stan wyjasnić,że pies merda ogonem jak się ekscytuje czyli jak się cieszy, jest zdenerwowany, zainteresowany, ale również jak sie boi.
Nie wiem na jaki adres pisałaś, z kim się kontaktowałaś, bo ja kiedyś też dzwoniłam do OTOZ Animals (to chyba jedyna instytucja ,która pomaga zwierzętom, bez względu na rejonizację, prowadza schroniska w Dąbrówce i w Gdyni)to prosili o zdjęcia , bo bez dowodu nie mogą podjąć interwencji, takie prawo.
Ona czyli Ja
Bywalec
238 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

12 lat temu

goya pisze:
Ona czyli Ja pisze:A ja trochę o TOZ bym chciała napisać... Mniej więcej w listopadzie zgłosiłam do TOZ (drogą mailową), ze pewien pies jest trzymany na łańcuchu non stop (niezgodne z ustawą!), śpi na śniegu, bo buda się rozpada, ma miske pełną starego syfu, że widziałam jak wlasciciele mijaja go jak powietrze, choć on jeszcze czasami miał siłe zamachać ogonem itp itd... Otrzymałam odpowiedź, że nie mają przedstawiciela terenowego w tym rejonie i że niektóre psy lubią spać na śniegu i skoro pies macha ogonem na widok właściciela to wszystko jest w zasadzie OK !!!!
..Pies był z Redy, był...bo zimy nie przeżył. Od 2 miesiecy jest pozamiatane, ani budy ani psa...
Wszędzie niestety jak widać siedzą ludzie i urzędnicy. Trzeba było tej/temu urzędnikowi "znającemu się"tak dobrze na zwierzętach,że przez telefon ocenia ich stan wyjasnić,że pies merda ogonem jak się ekscytuje czyli jak się cieszy, jest zdenerwowany, zainteresowany, ale również jak sie boi.
Nie wiem na jaki adres pisałaś, z kim się kontaktowałaś, bo ja kiedyś też dzwoniłam do OTOZ Animals (to chyba jedyna instytucja ,która pomaga zwierzętom, bez względu na rejonizację, prowadza schroniska w Dąbrówce i w Gdyni)to prosili o zdjęcia , bo bez dowodu nie mogą podjąć interwencji, takie prawo.

Nie mogę sobie darować, że zrobiłam za mało. Drugi raz taka głupia nie będę.
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Pociesz się tym, że już się nie męczy...
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Od 4 maja można bezpłatnie w Redzie zaczipować psa
http://reda.naszemiasto.pl/artykul/1380 ... 2ee3,1,3,2
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

12 lat temu

Jest coraz więcej knajp przyjaznych psom:
http://trojmiasto.tv/psie-knajpy-884.html
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

Zastanawia mnie brak wyobrażni ludzi,którzy puszczają wielkiego psa,grożnej rasy,z małym dzieckiem na spacer.Dla mnie to niepojęte.Idę z psem,na przeciwko idzie dziecko ze swoim psem,który się przyczaja i patrzy na mnie i na psa.Boję się takich sytuacji,przecież jeżeli pies się naprawdę wnerwi,to dziecko pojedzie brodą po asfalcie,albo puści psa i tragedia gotowa.Jestem w szoku,że ludzie do czegoś takiego dopuszczają.Męczy mnie,że idę na spacer i muszę się stresować przez głupotę ludzką :/
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

http://www.theyellowdogproject.com/The_ ... olish.html

Myślę, że to fajny pomysł, można uniknąć wiele nieprzyjemnych zdarzeń.
Podobno w jeździectwie taki system funkcjonuje od dawna i sprawdza się.
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

oooo,mój pies jest właśnie takim zwierzakiem,które potrzebuje przestrzeni(na smyczy),mam po prostu długą smycz,niestety to ja muszę uciekać przed innymi,którzy nierzadko prawie wchodzą mi pod nogi
Myślę,że taki pomysł nie spotka się ze zrozumieniem,ewentualnie ludzie zawiązaliby żółtą kokardkę i puścili psa w samopas,bo przecież potrzebuje przestrzeni
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Psy jak biegały bez smyczy, tak biegaja. Oczywiscie nie wszystkie. Co ja miałbym robić zauważywszy w parkuj 4 miłe psiaki z żółłtymi kokardkami. wykazać daleko idace zrozumienie?
Też sobie przywiążę taką kokarde i pojadę rowerem po wszystkich parkowych alejkach z predkością naddźwiekową....no bo musze sie wyjeździć
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

Ten projekt dotyczy psów na smyczy, nie luzem biegających i rowerzystów. Rowerzyści wystarczy, że zamontują sobie dzwonki (obowiązkowe wyposażenie roweru) i będą je używać podczas jazdy alejkami parku, a ja z drogi z moim psem napewno zejdę.
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

goyu,sama widzisz jaka reakcja.Tak to w realu właśnie wygląda .
Ale tak serio,to zamiast zółtych kokardek,myślę,że wystarczy rozmowa.Można powiedzieć,żeby nie podchodzić i mądry zrozumie,a tych drugich to ,niestety ,ani żółte kokardki ,ani rozmowa nie interesują
Ja mam taki jeden patent na to ,żeby pieski nie podbiegały do nas,ale nie mogę zdradzić ,bo wtedy bym się zdemaskowała Ale nie lubię,jak pies mnie obszczekuje,albo atakuje mojego na smyczy,a pan udaje ,że nie widzi,albo wciska mi kit typu "on nic nie zrobi" ;(
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Kilka dni temu miałem prawdziwy tor przeszkód w parku. Najpierw dwie mamusie karmiły wspólnie ze swoim pociechami kaczki z mostu. Wózki oczywiscie ustawiły obok siebie skutecznie blokując przejazd.
Kawałek dalej na głównej alejce słodki berbeć malował kreda na kostce swoja wizje świata, za chwile pies na długiej smyczy "przeciagnął" swoja pania w poprzek tej alejki, no a na zakończenie inny słodziak na plastikowym jeździku pedził ile sił w nogach patrząc na rozanielona swoja mamuskę.
Całe szczęście, że ja jeżdżę wolno, ale widać tam często szalonych bicyklistów...

Aha ta długa smycz nie jest wcale taka łatwa do zauważenia
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

No tak,tylko to wszystko co wymieniłeś:słodkie biegające berbecie,karmienie kaczek,panie z pieskami ,można by jeszcze wymienić biegaczy,rolkarzy ,to wszystko jest wpisane w sens istnienia parku.Po to on właśnie jest,a szalonych bicyklistów, nie widzę,mimo,że jestem Panią z psem na długiej smyczy i bywam w parku często i gęsto Jeżeli chcesz jeżdzić w takim miejscu na rowerku, to tor przeszkód jest nieunikniony(może poza wyjątkiem zastawiania wózkami mostku).
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

redzianka pisze:No tak,tylko to wszystko co wymieniłeś:słodkie biegające berbecie,karmienie kaczek,panie z pieskami ,można by jeszcze wymienić biegaczy,rolkarzy ,to wszystko jest wpisane w sens istnienia parku.Po to on właśnie jest,a szalonych bicyklistów, nie widzę,mimo,że jestem Panią z psem na długiej smyczy i bywam w parku często i gęsto Jeżeli chcesz jeżdzić w takim miejscu na rowerku, to tor przeszkód jest nieunikniony(może poza wyjątkiem zastawiania wózkami mostku).
To wszystko prawda ( no moze prawie wszystko) Nie uważam, że alejki parku sa wyłącznie dla mnie i innych rowerzystów, lecz na tych dwóch głównych panuje dość duzy ruch. Ja mojemu małemu dziecku wskazałbym inne miejsce do malunków (np placyk przed mostkiem, przy ławkach)
A szaleni cykliści są. Spotykam ich b. często. Jest nawet jeden małolat ma skuterku. Pare dni temu stał na mostku i palił papierocha. Spisałem jego numer i obiecałem, że gfy zobaczę go jeszcze raz przekaże w ręce sprawiedliwości
RedaMojeMiasto
Ja tu zaglądam
39 postów
Ja tu zaglądam
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Romek gdybyś chciał spisywać wszystko i wszystkich(zapewne bardzo byś chciał) to wiesz ,ze nie dasz rady a wyrozumiałość jest cechą ludzką więc bądz człowiekiem i przestań straszyć ludzi prawem bo kiedyś się zdziwisz jak ulica Tobie wymierzy sprawiedliwość:) Poza tym są dwie kamery i to powinno wystarczyć.
ODPOWIEDZ