Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Zigi pisze: Jak nazwiesz proces zdobywania praw wyborczych przez kobiety? Kiedyś, wielu uznawało to za demagogię. Co więcej, wiele kobiet za walkę o swoje prawa straciło życie. A mimo to, kolejne pokolenia uznały to postęp cywilizacyjny.

Walka kobiet o prawa wyborcze czy równouprawnienie nie eliminowała naturalnej funkcji kobiety w rozwój społeczeństwa ,aby społeczeństwo istniało muszą rodzić się ludzie.Prawo wyborcze kobiety nie ogranicza jej prawa do posiadania dzieci.Po za tym walka ta nie epatowała negatywnie odbieranych przez ludzi metod ,jak latanie po ulicach z gołym biustem,wciskaniem na siłę swoich racji i zmuszaniem np mnie do oglądania mało apetycznych wdzięków.Gdyby każdy obywatel zaczął demonstrować w" oryginalny"sposób swoje poglądy to mielibyśmy cyrk.Co innego wzbudzać kontrowersje,skłaniać do refleksji,przekonywać a co innego obrażać poczucie estetyki innych.

Pewnie gdyby było to dzisiaj, protesty wyglądałyby inaczej. Naprawdę nie widzisz podobieństw? Myślisz, że wtedy nie mówiono, że za osobami walczącymi o te prawa stoi jakieś niecne lobby, które chce zburzyć porządek Świata?
Już pisałem wcześniej, dzisiaj jak ktoś nie pokaże biustu, to prasa o tym nie napisze. Inne czasy.

Buba pisze:Gdyby każdy obywatel zaczął demonstrować w" oryginalny"sposób swoje poglądy to mielibyśmy cyrk.Co innego wzbudzać kontrowersje,skłaniać do refleksji,przekonywać a co innego obrażać poczucie estetyki innych.

A nie mamy cyrku? Wystarczy popatrzeć na ulice Warszawy 3 maja lub 11 listopada....Fakt, nie biega tam nikt na golasa, ale kto wie, kto wie. Wszystko przed nami....
Z tym obrazaniem estetyki innych, to chyba podobnie jak z gustem. Każdy ma inny. W czasach słusznie minionych poczucie estetyki narodu określiła władza. Żadnych kolorowych skarpetek, zadnych długich włosów, żadnych big beatów. Przed występem w Opolu Skaldowie musieli skrócić włosy (sic) No, mogli nie wystepować, fakt.


Bardzo chetnie wielu z nas porównuje Polskę z innymi krajami na świecie. A bo w Holandii to, a w Niemczech tamto, we Francji emerytury w wieku 62, w Finlandii socjal super, w Norwegii także itd. W tych i w innych krajach fakt, ze ktoś ma taka czy inna orientację polityczną czy seksualna nie budzi zadnej sensacji. Różne sa rozwiazania prawne dotyczące par homoseksualnych. A niech sobie są (te pary). Mnie to nie przeszkadza. Zastanowiłbym sie jedynie nad kwestia wychowywania dzieci adoptowanych przez takie pary.

Nigdzie nie jest napisane, że trzeba importować każdą głupotę z "oświeconego Zachodu". Przypomina to polską arystokrację sprzed kilku wieków, gdy naśladowanie Francuzów było celem samym w sobie, a polskość była śmiesznością (skąd my to znamy). A potem były rozbiory

Co do marszów cyrkowców, to jak mamy temu zapobiec, kiedy sam prezydent - ten od "bulu i nadzieji", w święto flagi państwowej, organizuje marsz z różowymi balonikami (daltonista, że nie odróżnia czerwonego od słiiit rószoFFEgo?), gdzie główną atrakcją jest czekoladowy orzeł ( ) - oczywiście bez korony (w końcu Wybiórcza w tym uczestniczyła), którego nawet nie można zjeść, a jedynym efektem rószoFFee Krakowskie Przedmieście po ulotkach zrzucanych z helikoptera oraz +10 pkt do wsi i obciachu. Marsz na miarę prezydentury A jego wierni poddani biorą przykład z najlepszych.

Zigi pisze:Nie do końca. Postęp to także rozwój społeczny. Jak nazwiesz proces zdobywania praw wyborczych przez kobiety? Kiedyś, wielu uznawało to za demagogię. Co więcej, wiele kobiet za walkę o swoje prawa straciło życie. A mimo to, kolejne pokolenia uznały to postęp cywilizacyjny.

Tak właśnie upadają cywilizacje . W postępie społecznym jeden z rzymskich cesarzy ustanowił swojego konia senatorem, tak się rozpędził. Oczywiście nie odmawiam praw wyborczych kobietom, po prostu ktoś "wyczuł rynek" i zasypał świat kolejnymi, coraz bardziej "postępowymi" pomysłami.
"Rozwój społeczny" to tylko puste hasło, rzeczywistość to ścieranie się interesów mniejszych lub większych. A takie igrzyska dla ludu czasem wymykają się spod kontroli. Czy uważasz na przykład przedwojenne Niemcy za rozwinięty społecznie kraj? Przecież przodowali w polityce socjalnej, w kulturze, sztuce, nauce itepe itede. Śmiem twierdzić że dowolny współczesny postępowy naród też w moment zamieni się w takich samych albo jeszcze gorszych hitlerowców.

g63361pd pisze:Śmiem twierdzić że dowolny współczesny postępowy naród też w moment zamieni się w takich samych albo jeszcze gorszych hitlerowców.

Też tak uważam. W końcu nie brakuje dzisiaj ludzi, którzy próbują dzielić społeczeństwa na tych, co mają prawo, oraz na tych, co jego nie mają. Zawsze się znajdzie ktoś, kto wykorzysta niechęć jednych, wobec innych. Ale mimo wszystko, chyba za daleko idziemy w tej dyskusji.

Zigi pisze:Ale mimo wszystko, chyba za daleko idziemy w tej dyskusji.

Pewnie dlatego, że zmierzamy do jednego i tego samego wniosku - że w Niemczech hitlerowcy, a w Rosji komuniści byli w swoich czasach właśnie ruchami postępowymi a nie konserwatywnymi. Wolę nie wiedzieć jaki będzie kolejny, ale najlepiej żeby go w ogóle nie było. Przy czym zagrożenie widzę nie w "moherach" czy "homofobach" a właśnie w "postępowcach".

Gdy przy władzy jest lewicowy rząd, to nic mnie nie zdziwi. Śluby osób tej samej płci, śluby ze zmarłymi ..., a pewnie niedługo ze zwierzętami.