Koncert 01.06.2014 r. i c*** z Policją

[reda711]

Około godziny 0:15 pod sklepem Lewiatan stoi grupka od 60-80 osób i krzyczy zawsze i wszędzie Policja je**** będzie oraz c*** z Policją. Jeśli tak mają wyglądać koncerty w Redzie z pijaną młodzieżą w roli głównej i bojącą się zainterweniować Policją dyrektor MDK, komendant Policji w Redzie oraz Burmistrz powinni podać się do dymisji. To jest skandal na skalę kraju!

[Wicek]

Dyrektor i Burmistrz powinni podać się do dymisji, bo policja boi się grupy pijanej młodzieży?

Chyba lekka przesada?

Komendanta też nie powinno się odwoływać za jeden incydent, a za całokształt pracy
W innym wypadku komendantów policji zmieniali byśmy co tydzień

[dlog]

To wina LISÓW!

LISY DO DYMISJI!

[basta]

pijana i naćpana grupa około 20 wyrostków pojawiała się na końcu koncertu gdy grał Waldemar Kasta zaczeli go obrażać i zaczepiać ochroniarzy, Żądali minuty ciszy w związku z samobójstwem niejakiego pana M. Zarządzono minutę ciszy, lecz to nie uspokoiło bandytów. W pijanym amoku chuligani rozwalali barierki oddzielające scenę od widowni i bili ochroniarzy. Wezwano policję, która spacyfikowała najbardziej brutalną grupę około 10 bandytów. Wiele osób zostało rannych, obecni na miejscu sanitariusze mieli pełne ręce roboty, pojawiły się też dwie karetki pogotowia. Prawdopodobnie jeden z bandytów miał nóż, którym zadał rany jednemu z ochroniarzy.
Spacyfikowani bandyci leżąc na ziemi nie byli już tacy "mocni" płacząc prosili o chusteczkę by się wysmarkać Większość bandytów to mieszkańcy Redy. To nasi sąsiedzi, którzy mówią dzień dobry, ale chętnie wsadzili by kosę w plecy... Gdyby nie ten przykry incydent to koncert byłby bardzo udany. Ponad tysięczna publiczność bardzo dobrze się bawiła.
To przykre, że zasmarkana hołota psuje dobrą atmosferę.

[Alfista]

Burmistrz kategorycznie powinien podać sie do dymsji.
Niektórych spraw naprawdę już nie ogarnia,być może jest to spowodowane wiekiem lub zbyt długim trzymaniem sie u władzy.
Jeżeli chodzi o przeszkadzajki na naszych ulicach... to jest to przesadne bezpieczeństwo ,które nie wychodzi na zdrowie nam ani naszym samochodom,że nie wspomnę już o zadłużeniach naszego kochanego miasteczka

[lisek_88]

szczerze mówiąc ciekawie sie ten temat rozwijał , jestem ciekaw czemu został przeniesiony tak szybko do kosza chyba komus z UM nie podobały sie opinie heh

[dorka04]

Najlepiej zamieść problem "pod dywan" i udawać że nic się nie stało

[Robin]

Uwielbiam logikę mas. Dziwne, że jeszcze nikt nie obarczył winą premiera ! Naprawdę dziwne ! Szczyle na koncertach to nie nowina. Jak się nie nauczyli chronić takich imprez, to albo zakończyć tego typu pomysły, albo się nauczyć. Dlaczego nie wiadomo kto za co odpowiada? Skoro zadaniem policji było chronić to proste kto się nie spisał. Jak ktoś nie umie organizować małej imprezy, niech zainwestuje i się za miesiąc wybierze do Kosakowa na dużą - tam się nauczy. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, hektolitry piwa i ..... spokój

[Romek]

Prawie w kazdy wieczór i noc, a już w piatkowe i sobotnie ze zdwojona mocą "młoda polska inteligencja" imprezuje w parku nad rzeką. Głosne śmiechy, wrzaski, spiewy do bardzo późnych godzin nocnych. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby było tam mniej bluzgów i troszke ciszej...wszak młodość ma swoje prawa

Gdyby Policja wiedziała kto tam imprezuje i gdyby imprezowicze wiedzieli, ze Policja wie, to byc może udałoby sie te "impry" nieco utemperować. Niech się spotykają, żartują, śpiewają itp...ale ja sie boję wieczorem tam chodzić.

Byc może na stadionie byli to ci sami...

[Wicek]

Awantura na festiwalu w Redzie

Awantura na festiwalu w Redzie. Do incydentu zakłócenia porządku doszło na koniec festiwalu rapowego w Redzie, który odbył się w miniony weekend, 31 maja w Redzie. Interweniowała policja, 6 osób zostało zatrzymanych.

Awantura na festiwalu w Redzie Podczas występu ostatniego już artysty grupa młodych ludzi wszczęła awanturę, zmuszając wykonawcę do przerwania koncertu. Ochrona imprezy wezwała policyjne posiłki.

- Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z pobliskiego Komisariatu Policji w Redzie, jak też policjanci z Wejherowa - informuje asp. Anetta Potrykus, rzecznika wejherowskiej policji. - Zatrzymanych zostało 6 osób, wszyscy byli pod wpływem alkoholu. W niedzielę zostały te osoby przesłuchane, dwie z nich usłyszały zarzuty znieważania policjantów oraz naruszenia ich nietykalności osobistej, w tym jedna również posiadania środków narkotycznych.

Jak podaje policja, podczas awantury na festiwalu w Redzie nikt nie został poszkodowany. Na miejsce policja wezwała co prawda karetkę pogotowia, ale do jednej z osób awanturujących się, celem potwierdzenia, że może zostać umieszczona w policyjnej izbie zatrzymań (było bardzo pijana.)

http://reda.naszemiasto.pl/artykul/awan ... df89,1,3,3

to jak to z tymi rannymi?
Policja a za nią naszemiasto.pl kłamie, czy nie było żadnych poszkodowanych?

[reda711]

Czy na naszym forum jest cenzura? Kto przerzucił ten wątek do śmietnika? Czy Redzcy członkowie Platformy obywatelskiej maczają w tym palce?

[goya]

No właśnie, zapomnieliście napisać, że to wszystko wina Tuska

[Gajos]

Kolego/koleżanko reda711, jak wyobrażasz sobie podejście 2-4 policjantów do grupki 60-80 osób? Naprawdę sądzisz, że posłuchaliby Policji? Inną sprawą jest czemu nie zostały wezwane posiłki. Czy jakieś inne rozwiązanie, które byłoby zgodne z procedurami w takich sytuacjach.

Druga sprawa, co ma do pijanej młodzieży dyrektor MDK lub burmistrz? Mają podejść sami i ich uciczyć lub rozgonić?

[RECIECH]

zgadzam się, że młodość ma swoje prawa i również nie mam nic przeciwko imprezowaniu w parku przez młodych ludzi, ale z tymi bluzgami to jest już jakaś plaga - jeśli idzie grupa to każdy musi koniecznie wykrzyczeć k..., ch... lub p.... jak najgłośniej żeby pokazać jaki jest dorosły - dzisiaj nawet na placu zabaw w parku słyszy się tego typu słówka wypowiadane przez dzieciaki, które przychodzą tam bez rodziców - warto zwracać uwagę nawet jeśli będzie głupi komentarz po tym, ale pijanej grupie w parku bym uwagi nie zwrócił - mam jeszcze swoje zęby i je lubię... dlatego jeśli są wrzaski i bluzgi to trzeba wzywać policję i tyle - zakłócanie ciszy nocnej i porządku publicznego można zawsze wykorzystać

Prawie w kazdy wieczór i noc, a już w piatkowe i sobotnie ze zdwojona mocą "młoda polska inteligencja" imprezuje w parku nad rzeką. Głosne śmiechy, wrzaski, spiewy do bardzo późnych godzin nocnych. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby było tam mniej bluzgów i troszke ciszej...wszak młodość ma swoje prawa

Gdyby Policja wiedziała kto tam imprezuje i gdyby imprezowicze wiedzieli, ze Policja wie, to byc może udałoby sie te "impry" nieco utemperować. Niech się spotykają, żartują, śpiewają itp...ale ja sie boję wieczorem tam chodzić.

Byc może na stadionie byli to ci sami...

[Robin]

A dlaczego u nas tak trudno ustalić kto za co odpowiada? Problemy organizacyjne to nasza specjalność, a jak coś pójdzie nie tak to nawet dzieci w szkole uczą "jak Cię złapią za rękę powiedz, że nie twoja" - stąd nigdy nie wiadomo kto i co. A przy temacie dzieci - o co możemy mieć pretensje, ws. bluzgów, skoro naród przyjął je za normę. Pan aktor puszcza swoje nagranie będące właściwie jednym długim bluzgiem i co? I nic. W szkole człowiek próbuje reagować, ale skoro malec w rozmowie ze swoją mamą używa wulgaryzmów i mama nic - to co człowiek stojący obok ma zrobić? Chamstwo się rozpleniło tak bardzo, że problem jest wielki.