Ania Przybylska nie żyje

[reda29]

RIP

[Wicek]

mnie też to uderzyło... przykra sprawa.
Nigdy tego nie zrozumiem, dlaczego tak musi być, że tylu złych ludzi chodzi po ulicach i nic się im nie dzieje, a ludzie którzy kochają i są kochani odchodzą w takich strasznych okolicznościach...

Świat nie jest sprawiedliwy

[dorka04]

Moja babcia miała na to swoją teorię " Dobrych ludzi Pan Bóg szybko zabiera do siebie a złym daje czas na poprawę " i chyba coś w tym jest .....

[Artur75]

A jak można poznać, że ktoś jest dobry a inny zły? Też chodzę po ulicach i chciałbym umieć to ocenić.

[Romek]

Dobrych ludzi Pan Bóg szybko zabiera do siebie a złym daje czas na poprawę " i chyba coś w tym jest .....

Może i tak jest. Trudno jednak zrozumieć i zaakceptować to najbliższym zmarłego. Doświadczyłem tego. Podobno w czyśćcu też można naprawić swoje grzechy...

[reda29]

A jak można poznać, że ktoś jest dobry a inny zły? Też chodzę po ulicach i chciałbym umieć to ocenić.

Musiałbyś być Bogiem

[Vervain]

Wicek, serio?
Dobre i złe rzeczy przytrafiają się i dobrym, i złym ludziom, a przynajmniej takie samo jest statystyczne prawdopodobieństwo. Proszę nie rozgłaszać takich komunałobzdur/jakiś strasznie pesymistycznych przesądów, bo jestem na to bardzo wyczulona.
Ciekawe, że w trakcie istnienia tego forum umarło tyle osób i nikt o tym nie pisał, a wielka gwiazda Złotopolskich ma swój osobny wątek. ;]

[Baku]

Po co poruszać takie sprawy na forum? Jakoś nie czuje klimatu gadania o czyjejś śmierci. Tak jak poprzednik napisał... co chwila ktoś umiera i czy jest to temat do rozpoczynania rozmów na forum? Troszkę rozwagi.

[inosolan]

Ciekawe, że w trakcie istnienia tego forum umarło tyle osób i nikt o tym nie pisał, a wielka gwiazda Złotopolskich ma swój osobny wątek. ;]

Czujesz potrzebę pisania o wszystkich którzy umarli, to pisz - nikt Ci nie broni

Po co poruszać takie sprawy na forum? Jakoś nie czuje klimatu gadania o czyjejś śmierci. Tak jak poprzednik napisał... co chwila ktoś umiera i czy jest to temat do rozpoczynania rozmów na forum? Troszkę rozwagi.

Ale czy ktoś kazał Ci wchodzić na ten wątek i go czytać/udzielać się na nim?

Ludzie, troszkę wyrozumiałości.
Ktoś czuł potrzebę utworzenia takiego wątku, więc go utworzył. To, że niektórym się takie tematy nie podobają nie znaczy, że wszyscy mają się do nich dostosowywać.

[Zigi]

W dziwnym kierunku zmierza ten wątek. To normalne, że śmierć znanej osoby budzi poruszenie. Mnie także poruszyła. Anna Przybylska miała swoje sukcesy w życiu zawodowym, ale i nie zapominała o rodzinie, za co ludzie ją cenili. Wyczytałem gdzieś, że sama została wcześnie osierocona przez ojca (bodajże w wieku 16 lat), więc dlatego nie zwlekała z założeniem rodziny. Przypomnę, że w wieku 35 lat miała trójkę dzieci. I to właśnie to ludzie dostrzegali. Dostrzegali to, że za ładną buzią kryje się coś, czego często brakuje w show-biznesie.

[Wicek]

Wicek, serio?
Dobre i złe rzeczy przytrafiają się i dobrym, i złym ludziom, a przynajmniej takie samo jest statystyczne prawdopodobieństwo. Proszę nie rozgłaszać takich komunałobzdur/jakiś strasznie pesymistycznych przesądów, bo jestem na to bardzo wyczulona.
Ciekawe, że w trakcie istnienia tego forum umarło tyle osób i nikt o tym nie pisał, a wielka gwiazda Złotopolskich ma swój osobny wątek. ;]

ale gdzie ja napisałem, że źli ludzie nie umierają?

Źle zinterpretowałaś mój post. Chodziło mi o to, że nie fair jest to, że umiera przyzwoita młoda kobieta - matka, która była/jest kochana, a po świecie chodzi wiele szumowin, które dożyją później starości i nic im się nie stanie.

Nie przeczę, że źli ludzie też umierają.

Chyba faktycznie jesteś wyczulona Zaryzykowałbym nawet teorie, że przeczulona

[Mazur]

Nawet tu ten temat zawital... malo wam miliona artykulow na innych portalach??? Mam wrazenie, jakby to pierwsza osoba zmarla od czasow Ewy i Adama... swiat oszalal....

[adelajda80]

Witam. Ktoś fajnie napisał. Dobrych ludzi Bóg szybko bierze do siebie.

[adelajda80]

Jeszcze jedno. Mazur masz częściowo rację...ale w tym smutnym temacie wolę dużo nie pisać

[adelajda80]

Jeszcze jedno. Mazur masz częściowo rację...ale w tym smutnym temacie wolę dużo nie pisać