Strona 3 z 4

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |18 Lut 2015|, o 18:58
autor: Krystian_Reda
Z mapki ewidentnie widać, że są to duże miasta, czyli miejsca, gdzie miała się tworzyć klasa średnia. Kredyty we frankach zduszą ją jednak w zarodku.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |27 Sie 2015|, o 09:50
autor: Zigi
pepson pisze:A słyszeliście o tej ustawie o frankowiczach. Myślicie, ze to jest dobra opcja?
Dla frankowiczów na pewno Dla nie-frankowiczów nie koniecznie...

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |27 Sie 2015|, o 12:30
autor: Romek
Zasada jest prosta. Długi trzeba spłacać. Czy ktoś przejmuje się innymi zadłużonymi z powodu choroby, utraty pracy czy innych zdarzeń losowych? Płacz i płać.
Z pewnością wielu z nas zna przypadki, kiedy to na np leczenie ludzie się zadłużają w różnych miejscach aby tylko pomóc choremu. Często bywa tak, że choroby nie udaje sie pokonać. Rodzina pozostaje w smutku i z długami. Tacy ludzie pozostawieni samym sobie. Wnioswk:
Albo wdrażamy system pomocy wszystkim zadłuzonym, albo nikomu

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |27 Sie 2015|, o 15:47
autor: Wicek
ja uważam, że to co wyprawiają politycy jest chore i ta ustawa też jest chora.

Ja mam kredyt w złotówkach i w 2010 - 2012 stopy procentowe szły mocno do góry, a za tym mi rata skakała mocno do góry. W ciągu roku potrafiła zwiększyć się o 200 - 400 zł miesięcznie i nikt z rządu, opozycji nie wspominał o jakiejś pomocy dla kredytobiorców w złotówkach, ba ludzie co mieli kredyty walutowe się śmiali i drwiąco mówili, trzeba było brać w walucie hehe... Teraz jest sytuacja odwrotna. Złotówkowicze mają lżej, a walutowcy dostają po tyłku... ale jak się okazuje, złotówkowicze nie mogą się śmiać, bo w ramach solidarności spłacą część długo kredytobiorców w walucie... to jest śmieszne i żałosne, a co gorsza niekonstytucyjne (zapis o równym traktowaniu WSZYSTKICH)...

zresztą nasz rząd specjalizuje się w niekonstytucyjnych pomysłach (przykłady):
- zwolnienie z podatku osób do 30 roku życia (ten co ma 40 takiego rabatu nie miał, więc sam musiał sobie radzić i dał radę - w gorszych czasach, teraz w nagrodę dopłaci młodemu)
- zwrot kosztów zatrudnienia młodego do 30 roku życia - tylko politycy nie rozumieją, że to spowoduje, że ludzie 30+ będą mieli przez to mniejsze szanse na znalezienie pracy
- ratowanie frankowiczów mając głęboko w poważaniu złotówkowiczów
- wszystkie kursy i szkolenia na koszt Państwa tylko do 30 roku życia
itd.

Poza tym zwracam na co innego uwagę. Dzięki kredytom we frankach wielu ludzi spłaciło taniutko swoje własne M. Dużo taniej niż odpowiednicy w złotówkach. Czy teraz Ci szczęśliwcy oddadzą pieniądze w ramach solidarności społecznej, tym co spłacali drożej w złotówkach? Raczej nie. Czy to jest wporządku? Że Ci którym się udało to fajnie, Ci którym się nie udało to Państwo pomoże?
Proponuje iść dalej. Niech Państwo pomaga tym którzy przegrali w kasynie. Przecież oni nie chcieli przegrać i to nie uczciwe ze strony kasyn, że dorabiają się na ludzkim nieszczęściu. Proponuje zrobić na biegu ustawę (jeszcze przed wyborami), że każdy nie grający w kasynie dopłaci do długu tego co przegrał...

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |27 Sie 2015|, o 18:53
autor: figaro
Moi drodzy. W latach 2006-2010 chyba, nie pamiętam do kiedy to trwało, banki (w generalnej większości z zagranicznym kapitałem) wymiksowały 700 tys Polaków na kredyty w CHF, które CHF na oczy nie widziały. Tak zrobiono też CHorwatów, Węgrów, ale np nie udzielano tych kredytów w Niemczech. Teraz banki mają za to beknąć. Kogo to może boleć? PS na tych kredytach banki zarobiły niesamowity szmal, teraz część zwrócą...ojojoj.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |27 Sie 2015|, o 20:06
autor: Zigi
figaro pisze:Moi drodzy. W latach 2006-2010 chyba, nie pamiętam do kiedy to trwało, banki (w generalnej większości z zagranicznym kapitałem) (...) Teraz banki mają za to beknąć. Kogo to może boleć?
A banki to podłączone do systemu ekonomicznego innej planety? Banki, które udzielały kredytów we frankach to także PKO BP, czy BGŻ (także z dużym udziałem skarbu państwa). Już w chwili obecnej budżet przez to cierpi, bo pieniądze, które mogły iść z dywidendy do skarbu państwa idą do kapitału rezerwowego (na poczet potencjalnych wypłat). Straty finansowe banków to także straty w budżecie państwa, ale także udziałowców, klientów... Tak, czy inaczej, ktoś za to zapłaci.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |28 Sie 2015|, o 08:09
autor: figaro
Banki to prywatne przedsiebiorstwa, ponoszą ryzyko jak każda firma, czemu mają być pod parasolem? W dodatku właściciele to w przeważającej większości zagraniczne banki...ich los mi dynda

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |28 Sie 2015|, o 12:52
autor: Pienio
figaro pisze:wymiksowały 700 tys Polaków na kredyty w CHF
Co rozumiesz pod pojęciem wymiksowały?
Bo widzę, że niektórzy kredytobiorcy próbują robić z siebie nieświadome dzieci i "zwalają" swoją decyzję na bank. Rozumiem, że na pewno bank zachęcał i roztaczał piękne prognozy, ale to kredytobiorca decyduje o tym jakie ryzyko podejmuje. Nie poszczęściło się, więc teraz trzeba za to ryzyko zapłacić.
Ale najwyraźniej nie zapłaci kredytobiorca, tylko wszyscy
Banki to prywatne przedsiebiorstwa
Ale jednak szczególnego rodzaju i o szczególnej roli. To nie to samo co PHU "Jessica".

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |28 Sie 2015|, o 14:03
autor: jarekm
figaro pisze:Banki to prywatne przedsiebiorstwa, ponoszą ryzyko jak każda firma, czemu mają być pod parasolem? W dodatku właściciele to w przeważającej większości zagraniczne banki...ich los mi dynda
Kredytobiorca to też prywatne przedsiębiorstwo.
Też ponosi ryzyko.
No i właśnie dlaczego ma być pod parasolem.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |1 Wrz 2015|, o 14:40
autor: poladec
Kredytobioraca nie jest prywantym przedsiębiorcom LOL

ale psioczenie na banki jest śmieszne, gdyby nie one, ciężko było się rozwijać gospodarczo, tym bardziej, że u nas rynek kapitałowy kuleje.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |1 Wrz 2015|, o 22:23
autor: figaro
Zapłacą banki, to nie znaczy wszyscy. Poza tym bank ma nieskończenie silniejszą pozycję biznesową, a państwo [ w teorii] ma chronić swoich obywateli, a nie zagraniczne firmy dlatego uchwala takie przepisy które ten postulat wypełniają. Ja mam kredyt w CHF którego na oczy nie widziałem, ani moi bankierzy. Czemu Mbank, którego właścicielem jest zdaje się CommerzBank niemiecka firma nie udzielał w kredytów w CHF w Niemczech ?Bo to wałek na który niemiecki nadzwór finansowy nie zgodziłby się...a czy my mamy jakiś urząd sprawujący taką rolę, czy wszyscy przed zakupem mieszkania mamy robić fakultet z ekonomii?

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |2 Wrz 2015|, o 15:15
autor: Wicek
figaro pisze:Zapłacą banki, to nie znaczy wszyscy...
naprawdę myślisz, że banki zapłacą i nie przerzucą opłat na pozostałych Klientów (w tym Bogu ducha winnych złotówkowiczów)? Serio sądzisz, że Banki uderzą się w pierś i pokornie przyjmą pokutę?
figaro pisze:...Ja mam kredyt w CHF którego na oczy nie widziałem, ani moi bankierzy. Czemu Mbank, którego właścicielem jest zdaje się CommerzBank niemiecka firma nie udzielał w kredytów w CHF w Niemczech ? ...
a dlaczego zastanawiasz się nad tym teraz?
Trzeba było decydując się na kredyt pomyśleć, że zarabiasz w złotówkach, więc gdy będziesz brał kredyt w innej walucie to w grę wchodzi ryzyko walutowe (zresztą prawie na pewno podpisałeś dokument, że zdajesz sobie sprawę z ryzyka walutowego).

Inaczej zapytam.

Jak ja dziś pójdę do kantoru i wymienię 10.000 zł na EURO a jutro okaże się, ze kurs EURO stracił na wartości 10 % to będziesz uważał, ze Państwo powinno zrobić ustawę, która zmusi właścicieli kantorów do solidarnej spłaty ze mną moich zobowiązań?

I co kogo obchodzi, że nie widziałeś franka na oczy? Co to za argument.
Ja jak kupowałem mieszkanie to też za nie zapłaciłem taką ilość pieniędzy, której nigdy na oczy nie widziałem... i co z tego. Przecież jest XXI wiek i operacje bezgotówkowe to normalna sprawa.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |2 Wrz 2015|, o 21:12
autor: figaro
Ja uważam, ze państwo powinno dać bankom po dupach, można uchwalić ustawą odsetki min/max i na różne sposoby ograniczyć mozliwości "przerzucania na klientów". A jesli się któremuś nie podoba, moze przecież działać w innych krajach, gdzie też są różne regulacje prawne i nikogo to nie oburza. Albo państwo proponuje za pomocą PKO BP tanie kredyty mieszkaniowe, banki które nie zejdą do zblizonej stawki wypadną z rynku. Pomyśl Wicek, jak to nakręciłoby branżę

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |3 Wrz 2015|, o 01:40
autor: drhacken
A ja uważam że państwo nie powinno ingerować w takie sprawy. Każdy sam decydował jaki produkt wybiera, z ryzyka kursowego każdy normalny kredytobiorca zdawał sobie sprawę. Nie udajmy teraz cichociemnych. Dlaczego frankowicze mają być uprzywilejowani , a biorący kredyty w złotówkach i płacący kiedyś dużo większe raty już nie.

Re: Gdzie mieszkają "frankowicze"

: |3 Wrz 2015|, o 08:17
autor: kowalski
My już nie mieszkamy w kraju gdzie jednemu się daje a drugiemu zabiera. To myslenie jest z poprzedniej epoki.