Witam,
Piszę tutaj ten post bo może uda mi się kogoś ostrzec i ochronić (zwłaszcza kobiety). Mianowicie, nie chodźcie na pociąg przez teren pkp. Niestety dzisiaj o godz 11:35 przechodziłam tamtędy, i zza tego wysokiego budynku - stróżówki, wyskoczył młody ekshibicjonista! w dodatku czynnie się zabawiał i widocznie musiał mnie wcześniej obserwować bo wyskoczył dokładnie w momencie kiedy tam przechodziłam. Chłopak miał czarną, puchową, krótką kurtkę i ciemną czapkę w prążki, niby był młody (ok.20l.) ale mimo wszystko to niebezpieczne.
Uważajcie na siebie!
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
ekshibicjonista
szkoda, bo nie ma zgłoszenia - nie ma sprawy , w tej sytuacji zbok będzie bezkarny i może teraz następna będzie np. jakaś dziewczynka może warto jednak poświęcić parę minut na zgłoszenie ?aldona pisze:nie zgłosiłam, jedyne na co się zebrałam to na szybką ucieczkę stamtąd! Policja pewnie by spisała zeznania i tyle, wątpię też, że taksówkarze go widzieli bo ten budynek znajduje się jednak kawałek za postojem wiecej tamtedy nie pojde!
Jaki wysoki budynek -stróżówka, nie bardzo rozumie o jakie miejsce chodzi a myślałem że znam teren.
A co do zgłoszenia na policję to wcale się nie dziwię że nie ma kto zgłosić, bo dopóki policja będzie tak traktowała osoby zgłaszające, czyli gorzej niż przestępców to nie dziwmy się ,że dzieje się tak jak dzieje.
A co do zgłoszenia na policję to wcale się nie dziwię że nie ma kto zgłosić, bo dopóki policja będzie tak traktowała osoby zgłaszające, czyli gorzej niż przestępców to nie dziwmy się ,że dzieje się tak jak dzieje.
jarekm, ja również przeżyłem na Policji (w Redzie, żeby było ciekawiej..) sytuację, gdzie Policjant przyjmujący zgłoszenie o kradzieży dokumentów wraz z portfelem mojej żony, (i nie na ulicy - z torebki, tylko z miejsca pracy) sugerował, że to mogliśmy zrobić my sami, aby potem zostać oszustami i np. kupić pralkę twierdząc, że to zrobił złodziej tychże dokumentów.... po prostu dno.... ale to niczego nie usprawiedliwia - trzeba takie rzeczy zgłaszać bo bydlaki są bezkarni i może dojść do nieszczęścia - a więc jeszcze raz mam prośbę do koleżanki o zgłoszenie tej sytuacji na Policjęjarekm pisze:Jaki wysoki budynek -stróżówka, nie bardzo rozumie o jakie miejsce chodzi a myślałem że znam teren.
A co do zgłoszenia na policję to wcale się nie dziwię że nie ma kto zgłosić, bo dopóki policja będzie tak traktowała osoby zgłaszające, czyli gorzej niż przestępców to nie dziwmy się ,że dzieje się tak jak dzieje.
Tak , zgadza się należy zgłaszać. należy zwalczać . Należy się przeciwstawiać.
Tylko????
Scenariusz.
Dziewczyna zgłasza na policję, zgłasza do prokuratury.
Zostaje przesłuchana tysiąc razy. Za zwalnianie się z pracy na przesłuchania zostaje zwolniona z pracy, bo pewnie kryminalistka. Policja podejrzewa dziewczynę czy aby nie prowokowała faceta, a może nawet celowo z nim tam poszła. Pada pytanie co robiła na terenie PKP, na którym nie powinna się znajdować. Już świta podejrzenie , że może kradła urządzenia przytorowe. W końcu zostaje wezwana na konfrontację, zostaje wprowadzona do pokoju w którym jest podejrzany, a ten z uśmiechem na twarzy pokazuje gest podrzynania gardła, ale nasza dziewczyna jest odważna i walcząca o sprawiedliwość. Rozpoznaje jak to powiedzieliście "zboka".
Czy dalej pisać scenariusz??
I nie jest to chory wytwór mojej wyobraźni na potrzeby filmu S-F.
Ale nasza chora rzeczywistość
Tylko????
Scenariusz.
Dziewczyna zgłasza na policję, zgłasza do prokuratury.
Zostaje przesłuchana tysiąc razy. Za zwalnianie się z pracy na przesłuchania zostaje zwolniona z pracy, bo pewnie kryminalistka. Policja podejrzewa dziewczynę czy aby nie prowokowała faceta, a może nawet celowo z nim tam poszła. Pada pytanie co robiła na terenie PKP, na którym nie powinna się znajdować. Już świta podejrzenie , że może kradła urządzenia przytorowe. W końcu zostaje wezwana na konfrontację, zostaje wprowadzona do pokoju w którym jest podejrzany, a ten z uśmiechem na twarzy pokazuje gest podrzynania gardła, ale nasza dziewczyna jest odważna i walcząca o sprawiedliwość. Rozpoznaje jak to powiedzieliście "zboka".
Czy dalej pisać scenariusz??
I nie jest to chory wytwór mojej wyobraźni na potrzeby filmu S-F.
Ale nasza chora rzeczywistość
trochę Cię jednak poniosło Nie mówimy tutaj o seryjnym mordercy, tylko o zboczeńcu
ale co do pierwszej części wypowiedzi w pełni się z Tobą zgadzam. Głupio to pisać, ale w tym kraju pełnym absurdów ludzie zwyczajnie boją się zgłaszać coś policji i często nie dlatego, że boją się oskarżonych, tylko właśnie tego targania na przesłuchania.
Oczywiście przesłuchania tylko do 14.00 i oczywiście na wezwanie... a Ty zwalniaj się z pracy 100 razy w roku... bo chciałeś pomóc policji
często niestety też zgłaszający tak jak napisałeś stają się podejrzanymi, albo sam dostaje mandat "przy okazji"
no i ta radość przyjmującego zgłoszenie Bezcenne
Policja by chciała, żeby przyprowadzić im sprawcę, materiał dowodowy i samemu jeszcze poddać się karze
Dlatego choć uważam, że aldona powinna zgłosić wszystko policji... sam będąc na Jej miejscu bym tego nie zgłosił...
Przykre, chore... ale to jest Polska
ale co do pierwszej części wypowiedzi w pełni się z Tobą zgadzam. Głupio to pisać, ale w tym kraju pełnym absurdów ludzie zwyczajnie boją się zgłaszać coś policji i często nie dlatego, że boją się oskarżonych, tylko właśnie tego targania na przesłuchania.
Oczywiście przesłuchania tylko do 14.00 i oczywiście na wezwanie... a Ty zwalniaj się z pracy 100 razy w roku... bo chciałeś pomóc policji
często niestety też zgłaszający tak jak napisałeś stają się podejrzanymi, albo sam dostaje mandat "przy okazji"
no i ta radość przyjmującego zgłoszenie Bezcenne
Policja by chciała, żeby przyprowadzić im sprawcę, materiał dowodowy i samemu jeszcze poddać się karze
Dlatego choć uważam, że aldona powinna zgłosić wszystko policji... sam będąc na Jej miejscu bym tego nie zgłosił...
Przykre, chore... ale to jest Polska
Smutne, ale prawdziwejarekm pisze:Tak , zgadza się należy zgłaszać. należy zwalczać . Należy się przeciwstawiać.
Tylko????
Scenariusz.
Dziewczyna zgłasza na policję, zgłasza do prokuratury.
Zostaje przesłuchana tysiąc razy. Za zwalnianie się z pracy na przesłuchania zostaje zwolniona z pracy, bo pewnie kryminalistka. Policja podejrzewa dziewczynę czy aby nie prowokowała faceta, a może nawet celowo z nim tam poszła. Pada pytanie co robiła na terenie PKP, na którym nie powinna się znajdować. Już świta podejrzenie , że może kradła urządzenia przytorowe. W końcu zostaje wezwana na konfrontację, zostaje wprowadzona do pokoju w którym jest podejrzany, a ten z uśmiechem na twarzy pokazuje gest podrzynania gardła, ale nasza dziewczyna jest odważna i walcząca o sprawiedliwość. Rozpoznaje jak to powiedzieliście "zboka".
Czy dalej pisać scenariusz??
I nie jest to chory wytwór mojej wyobraźni na potrzeby filmu S-F.
Ale nasza chora rzeczywistość
I znając życie skończy się jak z tym chorym chłopakiem w parku co napastowal i obmacywal kobiety. Mąż dzwonił żeby to zgłosić gdy po raz kolejny widział jak wkłada ręce pod spódnice obcej kobiecie, pogoni go i natychmiast zadzwonił do redziego komisariatu i dostał odp ze nic nie mogą zrobić bo przecież nic nikomu nie zrobił. Nie pobił, nie zabił. A przepraszam, gdzie my żyjemy ze opracowanie kobiet czy obniżanie się przed nimi bez ich zgody to nic. Rozumiem ze w Redzie to "legalne" i zgodne z redzkim prawem
no bo to Polska jest
On obmacuje kobietę = jest ok...
Ona odruchowo go spoliczkuje, a On to zgłosi = będzie surowo ukarana przez wymiar sprawiedliwości... w końcu to pobicie
Niestety w Polsce prawo jest fatalne, a jego stosowanie mocno wybiórcze.
On obmacuje kobietę = jest ok...
Ona odruchowo go spoliczkuje, a On to zgłosi = będzie surowo ukarana przez wymiar sprawiedliwości... w końcu to pobicie
Niestety w Polsce prawo jest fatalne, a jego stosowanie mocno wybiórcze.
Policja ma też sceptyczne podejście, bo czasami ludzie zgłaszają na nią zmyślone rzeczy. Kiedyś byłam ze znajomymi w pubie wieczorem, jedna koleżanka po pijaku zaciągnęła kolegę do łazienki, co każdy widział, a kilka dni później miała takiego moralniaka, że zgłosiła gwałt z jego strony na policję....... mimo że wszyscy zeznawali przeciwko niej, co mogła przewidzieć.
-
- Znam to forum
92 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
Policji nawet jak podaje się wszystko na tacy to i tak nic nie robią! Sytuacja autentyczna: koledze skradziono służbowe auto. Sprawę zgłosił na policję, był przesłuchiwany itd. Jako, że trasy naszych aut są monitorowane przez GPS to po kilku godzinach policja miała wgląd w całą trasę jaką przejechali sprawcy, no i rzeczony samochód pod jednym z bloków w Trójmieście. I co zrobili? Nie czekając na ujawnienie się złodziei polecili zabrać auto i za miesiąc czy dwa przysłali pismo o umorzeniu sprawy o "użyczenie" samochodu... śmiech na sali albo układy.