Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Srające psy!
A ja Wam powiem, że np. na Węgrzech (konkretnie w Budapeszcie - tak wiem, że to stolica, ale pomysł ciekawy) stworzono w centrum miasta specjalne prostokątne strefy (powiedzmy jakieś 10 x ~50m), które są wyłożone grysem + drzewa, krzewy. Tam przychodzą mieszkańcy z psami i dzięki temu ulicę są czyste i nigdy nie miałam tam problemu, że wdepnę na trawniku (bądź chodniku) w surprise.
Z tymi śmietnikami jest pewnie taka sama sytuacja jak z segregacją śmieci (oddzielne pojemniki na papier, szkło i plastik). CO z tego, że są, skoro później wszystko ląduje w jednej śmieciarce??IZUNIA81 pisze:tak zgadza sie pisałam ze sa w Trojmiescie specjalne smietniki na takie niespodzianki .Maja rozne kształty ale wyróżniają sie i sa łatwo rozpoznawalne pozostaje tylko kwestia oprozniania ich
Anika
Z tymi śmietnikami jest pewnie taka sama sytuacja jak z segregacją śmieci (oddzielne pojemniki na papier, szkło i plastik). CO z tego, że są, skoro później wszystko ląduje w jednej śmieciarce??[/quote]
Z segregacją śmieci jest tyle problem ze często w pojemniku np na makulaturę znajdują się kamienie lub cegły wrzucone przez dzieciaki itp, dlatego trzeba i tak sortować te śmieci ręcznie w jakiejś hali, zanim zostaną poddane maszynowemu recyklingowi
Z segregacją śmieci jest tyle problem ze często w pojemniku np na makulaturę znajdują się kamienie lub cegły wrzucone przez dzieciaki itp, dlatego trzeba i tak sortować te śmieci ręcznie w jakiejś hali, zanim zostaną poddane maszynowemu recyklingowi
Jest taki placyk np. w Gdańsku - Wrzeszczu Gdzieś jeszcze widziałam....ale teraz nie mogę sobie przypomnieć gdzie.dorotka pisze:A ja Wam powiem, że np. na Węgrzech (konkretnie w Budapeszcie - tak wiem, że to stolica, ale pomysł ciekawy) stworzono w centrum miasta specjalne prostokątne strefy (powiedzmy jakieś 10 x ~50m), które są wyłożone grysem + drzewa, krzewy. Tam przychodzą mieszkańcy z psami i dzięki temu ulicę są czyste i nigdy nie miałam tam problemu, że wdepnę na trawniku (bądź chodniku) w surprise.
ja akurat nie widzę żadnego problemu w sprzątaniu po swoich psach. ludzie mamy psy to ponośmy za nie odpowiedzialność. Co to jest za problem posprzątać ? Fakt faktem przydały by się specjalne śmietniki,no ale niestety tych normalnych także u nas brakuje..
Niektórzy właściciele nie odróżniaja trawnika od chodnika i notorycznie pozwalają by był zanieczyszczany bo się nie chce psa pociągnąć na trawę. A tu posty o sprzątaniu Swoją drogą pod moim blokiem są przepiękne rośliny, a i tak jedna osoba uważa, że skoro to też jej teren to ma prawo tam psa wyprowadzać. Na grzeczną prośbę o opuszczenie terenu reaguje jakimiś kretyńskimi odzywkami. Sądzę, że jeszcze długo nie zmieni się nic w tej kwestii i dopiero kary pieniężne zdołałyby zmusić co bardziej upartych do zatroszczenia się o to co pozostawia pupil po sobie.
zgadzam się w stu procentach! wczoraj na spacerze dałam dziecku banana i przeszłam prawie całe Semeko i śmietnika nie uraczyłam.... bieganie za uciekającym dzieckiem ze skorką banana w ręku... a my chcemy mieć śmietniki dla psów...dzionga pisze: Fakt faktem przydały by się specjalne śmietniki,no ale niestety tych normalnych także u nas brakuje..
Popieram pomysł. Najbardziej drastyczny był M.Kondrat w Dniu Świra, ale nie świrujmy. Tego typu pomysł jest niezły. Podobał mi się pomysł kilku gości promujących na swym osiedlu sprzątanie po psach sprzątając po swoich, zwracając uwagę innym, bądź ostentacyjnie sprzątając po psach innych, opornych właścicieli na ich oczach. Ponoć było w jakimś stopniu skuteczne.
popieram jak najbardziej!!!!
chociaż moja siostra to wprowadziła i regularnie sprząta po swoim psie..... również po innych jak jest potrzeba... sąsiedzi to widzą... i chyba mają w duuużym poważaniu - póki co nie działa...
i to nie jest problem psów i tego, że im się chce...
ale niedojrzałych właścicieli psów...............
nie oszukujmy się!!!!
a Ci, którzy to czytają i nie sprzątają po swoich pasach niech się najzwyczajniej w świecie wstydzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i ciekawe czy się wkurzają jak ich dziecko wejdzie na spacerku w jakąś kupę..........
ale w kupę ich psa też pewnie ktoś nie raz nie dwa wdepnął!!!!
chociaż moja siostra to wprowadziła i regularnie sprząta po swoim psie..... również po innych jak jest potrzeba... sąsiedzi to widzą... i chyba mają w duuużym poważaniu - póki co nie działa...
i to nie jest problem psów i tego, że im się chce...
ale niedojrzałych właścicieli psów...............
nie oszukujmy się!!!!
a Ci, którzy to czytają i nie sprzątają po swoich pasach niech się najzwyczajniej w świecie wstydzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i ciekawe czy się wkurzają jak ich dziecko wejdzie na spacerku w jakąś kupę..........
ale w kupę ich psa też pewnie ktoś nie raz nie dwa wdepnął!!!!
Czyli można sprzątać i są ludzie inni od smutnej większości. Brak sprzątania po psach to tylko niewielka część zachowań ludzi w tym kraju, które składa się na szerzące się w zastraszającym tempie chamstwo! Brak szacunku dla innych wynika wprost z braku szacunku dla siebie i słabego poczucia własnej wartości. To chyba najsmutniejsze.