Właśnie o to chodzi, że one często są na chodniku albo w innym niewłasciwym miejscu.
Poza tym właśnie po to jest to forum by sobie dyskutować, nawet o psich kupach
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Srające psy!
Redzianko wybacz ale ja nie mam nic przeciwko temu żeby pies robił właścicielowi na dywan. Mam natomiast za złe kiedy pies robi na trawnik na którym moje dzieci grają w piłkę. Zabawnie wygląda też śnieżny bałwan w brązowe guziki. Sama radość z zimy. To wszystko dlatego że "za daleko mamy do kosza na śmieci"? Bardzo przepraszam, jesteście jak najbardziej usprawiedliwieni, przecież to kosze powinny biegać za psami.redzianka pisze:ale teraz to nawet trawniki obsadzili żywopłotem,i pies nawet na trawnik nie wejdzie,no to ja się pytam gdzie ma robić, na chodnik nie ,na trawę nie ,na dywan w domu tez nie ...na sedes wysadzać?pozdrawiam psiarzy;)
Każdy sposób dążący do rozwiazania problemu jest dobry. Foliowe "pampersy" może i wyglądają śmiesznie założone na dumnego czempiona z fuuuuuurą medali ale jeszcze niedawno całe miasto śmiało się z kubraczków dla psów albo ze smyczy dla kotów.Dorma pisze:ktoś oglądał filmik jaki umieściłam? Jakieś przemyślenia na temat ten innowacyjnej metody?
Redzianka - to nie złośliwość, to rzeczywistość.
to same złośliwości i ironia ,które niczego nie zmienią w poruszonym temacie,ale nie chce mi się już o tym gadać.g63361pd pisze: To wszystko dlatego że "za daleko mamy do kosza na śmieci"? Bardzo przepraszam, jesteście jak najbardziej usprawiedliwieni, przecież to kosze powinny biegać za psami.
Miła Redzianko na tym właśnie polega dyskusja ! A czytając powyższe posty nie zauważyłam szczególnych złośliwości - chyba jesteś trochę przewrażliwiona . Chyba mamy prawo wyrazić swoje zdanie? Tylko nie mogę zrozumieć dlaczego część mieszkańców może sprzątać po swoich pupilach a inni nie ?! W czym tkwi problem? Wg. mnie tylko w chęciach! Jeżeli sama zdecyduję się na pieska to ze wszystkimi konsekwencjami tzn. ze spacerami w deszczu i śniegu i ze sprzątaniem też !!!!
A tak poza tym mając dom dlaczego jestem zmuszana przez właścicieli piesków do sprzątania po ich pupilkach wokół mojej posesji ( bo pieskowi akurat teraz zachciało się załatwić potrzebę fizjologiczną) .Żadna przyjemność znajdować codziennie takie niespodzianki pod własną furtką? Bo tak do tego podchodząc powinnam jednak kupić sobie pieska i iść z nim pod Twoje drzwi żeby załatwił swoją potrzebę i jeszcze zapukać do Ciebie z pretensjami że nie ma kosza!!!!! Tak ,teraz możesz powiedzieć że jestem złośliwa !
W przypadku niektórych z obrzydzenia. Dlatego nieprędko namówię mojego męża na psa. On sobie chyba nie wyobraża by choć na metr zbliżyć się do psiej kupy .dorka04 pisze: Tylko nie mogę zrozumieć dlaczego część mieszkańców może sprzątać po swoich pupilach a inni nie ?! W czym tkwi problem? Wg. mnie tylko w chęciach!
Ja bym raczej jakoś przeżyła. Silniejsza jest potrzeba posiadania psa. U nas to chyba jednak nie chodzi o sprzątanie a bardziej warunki, no ale nie będę się powtarzała, bo kiedyś już o tym pisałam
Wiadomo, że posiadanie psa to nie tylko ogromna radość, ale również i obowiązek. Moim zdaniem jest oczywiste, że po swoim psim przyjacielu trzeba posprzątać, a nie chować głowę w piasek, kiedy pies się załatwia albo wręcz ciągnąc smycz pieska, kiedy ten próbuje się załatwić, jakby to mogło zapobiec zbeszczeszczeniu chodnika czy trawnika, które się za chwilę dokona (Tutaj chciałbym pozdrowić sąsiadkę, posiadającą duże psy i dziwnym trafem nie reagującą w ogóle na to, kiedy jeden z nich się załatwia na środku ulicy. Może myśli że pieski tak znaczą swój teren, a ona nie chce ani trochę ingerować w ich instynktowne zachowanie.)
Właściciel psa powinien mieć zawsze przy sobie torebkę, nawet jeśli się ona nie przyda - a służby miejskie powinny móc każdą osobę spacerującą z pieskiem o torebkę zapytać. Jeżeli by jej nie miała to już by wystarczyło na mandat - bo przecież pies za chwilę mógłby rzeczywiście się załatwić na chodniku i odchody by tam pozostały.
To truizm, ale wielu ludzi myśli po prostu tylko o sobie, nie przejmując się dalszymi kolejami losu psiej kupy, wielu się brzydzi sprzątnięciem - ale wtedy albo mamy pieska z pełnym pakietem różnych radości i przykrości, albo sobie go odpuśmy.
Swoją drogą - koszy na śmieci jest za mało - bo wiele osób jednak sprząta i musi potem iść z czymś ciepłym w ręku przez jakąś część miasta, aby się tego w przyzwoity sposób pozbyć. Przykładem tutaj chodziażby ulica Leśna, całkiem długa i często uczęszczana - a kosza tam nie uświadczysz. Sam się przekonałem jak krępujący jest spacer ze smyszką psa w jednej a z pełną torebką w drugiej dłoni.
Ludzi nie obchodzi to czego nie widzą, a jeżeli jednak kątem oka zobaczą to szybko odwracają głowę. Jeżeli czegoś nie widzą - to według wielu - tego nie ma! Polacy jacy są - każdy widzi po wyglądzie chodników i trawników.
Właściciel psa powinien mieć zawsze przy sobie torebkę, nawet jeśli się ona nie przyda - a służby miejskie powinny móc każdą osobę spacerującą z pieskiem o torebkę zapytać. Jeżeli by jej nie miała to już by wystarczyło na mandat - bo przecież pies za chwilę mógłby rzeczywiście się załatwić na chodniku i odchody by tam pozostały.
To truizm, ale wielu ludzi myśli po prostu tylko o sobie, nie przejmując się dalszymi kolejami losu psiej kupy, wielu się brzydzi sprzątnięciem - ale wtedy albo mamy pieska z pełnym pakietem różnych radości i przykrości, albo sobie go odpuśmy.
Swoją drogą - koszy na śmieci jest za mało - bo wiele osób jednak sprząta i musi potem iść z czymś ciepłym w ręku przez jakąś część miasta, aby się tego w przyzwoity sposób pozbyć. Przykładem tutaj chodziażby ulica Leśna, całkiem długa i często uczęszczana - a kosza tam nie uświadczysz. Sam się przekonałem jak krępujący jest spacer ze smyszką psa w jednej a z pełną torebką w drugiej dłoni.
Ludzi nie obchodzi to czego nie widzą, a jeżeli jednak kątem oka zobaczą to szybko odwracają głowę. Jeżeli czegoś nie widzą - to według wielu - tego nie ma! Polacy jacy są - każdy widzi po wyglądzie chodników i trawników.
Czyli jednym słowem podsumowania - ukłon do Urzędu Miasta o większą ilość koszy na śmieci !!! A może utworzyć post pt. Urząd Miasta Reda - potrzeby i problemy mieszkańców. Mogę nawet sama wybrać się do UM aby poprosić Pana Burmistrza aby ktoś z urzędu był zobowiązany zaglądać na forum i reagować na nasze prośby. Jest to chyba najprostsza forma komunikacji...Bo nie każdy ma czas biegać na wszystkie sesje Rady Miasta...