Srające psy!

[Eryk]

Jak to się ma do tematu wątku?

[Artur75]

(...)W miejscowosci Fairbanks (Alaska, USA) nie wolno częstowac myszy wódką.

Biedne myszy To prawo tworzyli ludzie bez serca Gdzie byli obrońcy praw zwierząt?

[Eryk]

Częstować gorzałą nie można,ale sprzątać trzeba-mysie bobki w mące albo zbożu to gorsze, niż klocki na trawie.

[wazka]

Dzisiaj zaczepil mnie starszy pan na oko 65letni.w reku mial woreczek z psia zawartoscia ale nie wiedzial jak sie obsluguje pieska;)zaciekawilo mnie skad mial woreczki,odpowiedzial ze zona przezornie ma zapas w domu.tym mnie rozbawil.ludzie sa jednak zaradni;)

[Zuza]

Zaradni czy nie zaradnie,najważniejsze ,że wykazują wolę sprzątania po swoim psie. I ci starsi i ci młodsi.Oby takich więcej!

[Inus89]

A mnie wkurza, że na ulicy Poniatowskiego nie ma żadnego "pieska", nie ma nawet żadnego śmietnika! I co ja mam zrobić z tą kupą w woreczku jak idziemy na króciutki spacer na koniec ulicy i po wybieganiu na "łączce" wracamy do domu?? Do tej pory nosiłam ją przez całą drogę do domu i wyrzucałam do kontenera na podwórku- ale chodzenie z psią kupą nie należy do przyjemności

[Dorma]

http://www.demoty.pl/lekcja-chemii-30935

Dobry sposób na odstraszenie tych właścicieli psów, którzy nie znają się na chemii

[anikia]

a na osiedlu przy młynie nie ma ani 1 pieska

[Dorma]

Może wspólnoty nie kupiły (wynajęły). Właściwie tak naprawdę to kto za nie płaci?, miasto,spółdzielnie i wspólnoty? Może na Osiedlu przy Młynie o to nie zadbano.

[Buba]

Dormo- koszty ponosi ten,który zdecyduje się na takie "psiaki" na swoim terenie.

[Zuza]

Spółdzielnia "słoneczna" też zapłaciła za te "dalmatyńczyki-ciekawe ile nas to kosztowało?,również tych co psów nie posiadają.

[redzianka]

To dobrze czy żle ,że spółdzielnia przyłączyła się do akcji"dalmatyńczyk"?Jak by nie zakupiła to by dopiero było marudzenie.

[Alfista]

To dobrze czy żle ,że spółdzielnia przyłączyła się do akcji"dalmatyńczyk"?Jak by nie zakupiła to by dopiero było marudzenie.

Jakie marudzenie spadłby deszcz i rozpuścił.
A tak ludziska chodzą i szukają w psach torebek, których ciągle brakuje. To niewypał.

[redzianka]

Ja tam nic nie szukam,torebki zazwyczaj są,a jak nie to zawsze torebkę foliową ze oba mam,.Nie ma problemu.Długa dyskusja nt sprzątania trwa i raczej problemem jest to że nie było gdzie wrzucać niż szukanie torebek.

[Artur]

Ja też nie widzę torebek, u mnie pod blokiem dawno nie było więc jak jestem gdzieś "na mieście" to biorę jedną dwie na zapas i mam, na "czarną" godzinę dla psa;)