Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Srające psy!

Hydepark, czyli o wszystkim innym
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Jarek pisze:
Co za różnica? No właśnie. Chcę spokoju i nie życzę sobie, żeby być obskakiwanym, oblizywanym, czy obszczekiwanym przez "pupilków". I wcale nie interesuje mnie, co pies ma mi właśnie do przekazania. W mieście psy powinny być pod kontrolą i tyle.

Tak, tak, tak !!!!

O tym już też tu było. no i co? Lobby "pupilkowe" jak na razie górą :)
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

redzianka pisze:goyu,to Ty byłaś z tym psem ;)?
Nie, to nie :D Ja jak idę z psem, to nie siadam na ławkę i nie plotkuję z koleżanką, a pies biega i robi co chce.
Jarek pisze: Chcę spokoju i nie życzę sobie, żeby być obskakiwanym, oblizywanym, czy obszczekiwanym przez "pupilków"...
W mieście psy powinny być pod kontrolą i tyle.
Ja też chcę spokoju idąc na spacer i nie życzę sobie kobiety wrzeszczącej na swoje krzyczące dziecko, bo ubrudziło rączki lub nie pozwala mamie plotkować z drugą mamą, albo przeklinających na głos panów popijających bezkarnie alkohol przy stolikach w parku.
To też zdaje się powinno być pod kontrolą...
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

goya pisze: Ja też chcę spokoju idąc na spacer i nie życzę sobie kobiety wrzeszczącej na swoje krzyczące dziecko, bo ubrudziło rączki lub nie pozwala mamie plotkować z drugą mamą, albo przeklinających na głos panów popijających bezkarnie alkohol przy stolikach w parku.
To też zdaje się powinno być pod kontrolą...
No, ale są jeszcze szaleni rowerzyści i jeden "skuterkowicz" Z nimi też cos trzeba zrobić... :)

O tym też było :)

Gdy już nie będzie matek z dziećmi, właścicieli "pupilków", panów z piwkiem, rowerzystów...to kto tam pozostanie? :)
goya
Lider Forumowicz
1018 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

11 lat temu

Pewnie Ty i Jarek :D
Jarek

11 lat temu

goya pisze:Pewnie Ty i Jarek :D
Zejdź ze mnie, goya! O.K.?
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

ups,ktoś tu nie zna się na żartach :)
Awatar użytkownika
Proxima
Znam to forum
142 postów
Znam to forum
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Jarek, możesz napisać o co chodzi z tym czipowaniem? Dlaczego jest to wątpliwe od strony prawnej?
Jarek

11 lat temu

Oczywiście, Proxima. Problemów jest wiele i sądzę, że mnostwo informacji na ten temat można sobie wygooglować. Na przykład tu: http://www.epiotrkow.pl/news/Sad-stwier ... galne,9565, czy tu http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120539802, itd...

Wśród kolejnych bardzo istotnych kwestii prawnych znajduje się sposób gromadzenia i przetwarzania danych osobowych, a także zarządzanie tymi bazami. Ale to temat na zupełnie inną i bardzo długą dyskusję. Proponuję dotrzeć do wyroków NSA w tej sprawie i dyskusji na ten temat na forach prawnych.
redzianka pisze:ups,ktoś tu nie zna się na żartach
Świetnie znam się na żartach, zapewniam. Ale niezupełnie o żarty tu chodzi - czy uważasz, że posty ad personam wnoszą cokolwiek do tej dyskusji? I czy warto zamieniać ją w osobiste odbijanie piłeczki? Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa, redzianko ;-)
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

11 lat temu

amen ,Jarku ;)
antek
Bywalec
167 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Ja sprzątam po swoim psie zawsze, zresztą głupio by mi było tego nie robić, mając dalmatyńczyki na każdym kroku. Psa przez bloki przeprowadzam na smyczy, a puszczam na łące (a raczej na resztkach łąki, bo to co z niej zostało to jakiś żart). Stwarzacie wielki problem z psów. Owszem po parku również można spacerować z psem, nie ma takich zakazów. Nie będę spierać się z ludźmi, którzy boją się psów, bo to jest dla mnie zrozumiałe. Ale bez przesady większe ryzyko jest pobicia przez jakiegoś menela (których w parku spotkać można dużo), aniżeli zostać pogryzionym przez psa. Przeważnie właściciel zna swojego psa i wie kiedy może go puścić luzem. Ci co się boją biegającego goldena czy labradora to dla mnie już gruba przesada. Druga sprawa powiedzcie gdzie chodzić z psem, skoro po trawnikach nie można, w parku nie można i w lesie też nie mozna. Psy nie bierze się po to, żeby trzymać je na smyczy one potrzebują przede wszystkim wybiegu 3 razy dziennie przynajmniej. Także nie wkurzajcie się na właścicieli psów, tylko wskażcie im miejsce, gdzie pies może się wybiegać.
Jarek

11 lat temu

antek pisze:Ci co się boją biegającego goldena czy labradora to dla mnie już gruba przesada.
Wiesz co to kynofobia? (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia) Znam osobę (z Redy), która cierpi na tę przypadłość i wystarczy nawet mały York żeby doprowadzić ją do ataku paniki. I to wcale nie jest gruba przesada!
antek pisze:Druga sprawa powiedzcie gdzie chodzić z psem, skoro po trawnikach nie można, w parku nie można i w lesie też nie mozna. Psy nie bierze się po to, żeby trzymać je na smyczy one potrzebują przede wszystkim wybiegu 3 razy dziennie przynajmniej.
Pytania bardzo ważne, ale chyba trzeba było sobie je zadać PRZED zakupem psa, prawda? Ja nie potrafiłem znaleźć rozwiązania i dlatego właśnie psa nie mam. Może kiedyś?
antek pisze:Także nie wkurzajcie się na właścicieli psów, tylko wskażcie im miejsce, gdzie pies może się wybiegać.
A na kogo należy się "wkurzać"? Może na psy?! Przecież to właściciele odpowiadają za nie. A także za to oni zgotowali im piekło w blokach. Jeden z kolenych prawdziwych przykładów "miłości" do zwierząt - Alaskan Malamute w jednopokojowym mieszkaniu z aneksem na drugim piętrze. To po prostu zbrodnia!

Nie mnie wskazywać miejsce, gdzie wychodzi się z psem. Tak jak pisałem wcześniej: najpierw trzeba ocenić warunki i możliwości, a potem brać do siebie psa - zwierzę, które cierpi, czuje i ma swoje potrzeby. To nie jest zabawka żeby eksperymentować na żywej istocie. I decydując się na zwierzę, trzeba uwzględnić tysiące innych ludzi, którzy mają prawo mieć spokój, nie bać się i niekoniecznie zaczynać dzień od... wdepnięcia.

Naprawdę polecam rybki - nie obszczekują, nie liżą, nie trzeba ich wyprowadzać i nie pozostawiają po sobie wątpliwie pachnących niespodzianek ;-)
antek
Bywalec
167 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Mnie żadne rybki nie obchodzą. Dla mnie przyjacielem człowieka jest pies a nie rybki. I nie gadaj bzdur, że ludzie mieszkający w blokach, którzy nie mają wystarczająco dużo pieniędzy na zakup domu z pięknym, dużym ogrodem nie mogą sobie pozwolić na posiadanie psa. Nie rozśmieszaj mnie Jarek. Ja napisałem, że wiem, że są ludzie, którzy panicznie boją się psów. Ale takich osób na pewno jest mniej, niż tych którzy się ich nie boją. Do mojego psa często podchodzą rodzice z dziećmi, których pociechy bardzo by chciały pobawić się z pieskiem. Nie każdy widzi w tym taki problem jak Ty. Więc nie najeżdząj na mnie bo to Ty masz problem a nie ja. Ja stwarzam swojemu psu bardzo dobre warunki, codziennie biega sobie po łące i bawi się z właścicielami, więc nie wmawiaj mi, że ludzie mieszkający w bloku skazują psa na cierpienie. Inną kwestią jest dobór rasy/wielkości psa do mieszkania. Ale nie chowaj wszystkich właścicieli psa do jednego worka. Mój pies zostaje sam w domu max przez 2 godziny dziennie, przez resztę czasu zawsze jest z nim któryś z właścicieli, więc jak możesz mówić, że mieszkaniec blokowiska nie ma prawa do psa? A prawo ma właściciel, którego pies jest przywiązany do budy przez 24 h na dobę?? Proszę Cię zastanów się! To człowiek bardziej zagraża zwierzęciu niż zwierzę człowiekowi!
Jarek

11 lat temu

antek pisze:Nie każdy widzi w tym taki problem jak Ty. Więc nie najeżdząj na mnie bo to Ty masz problem a nie ja...
antek, nie bierz mojej opini do siebie, bo nie taka była moja intencja, zapewniam. Nie najeżdżam także na Ciebie, ale staram się wskazać te chore zjawiska, które są już niestety normą. I nigdzie nie wskazuję, że dotyczą one wszystkich właścicieli psów, lub też Ciebie, prawda? Jeśli czujesz się urażony, to przepraszam.

Tu natomiast nie popuszczę:
antek pisze:napisałem, że wiem, że są ludzie, którzy panicznie boją się psów. Ale takich osób na pewno jest mniej, niż tych którzy się ich nie boją.
No i co z tego wynika? Skoro jest "ich mniej", to należy to zlekceważyć?

Jak dla mnie E.O.T. Swoje poglądy wyłozyłem, ale widzę, że ta dyskusja trochę za bardzo "skręca". Chyba nie wszyscy potrafią się odpowiednio zdystansować i skoncentrować na dyskusji na temat oraz spokojnej argumentacji :salut:

P.S.
Nie, nie mam żadnego problemu, zapewniam. Kota czy rybek też nie mam ;-) A to Twoje stwierdzenie było chyba nieco na wyrost, nie uważasz?
antek
Bywalec
167 postów
Bywalec
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Nie uważam, ale nie będę się spierał. Po prostu często wrzuca się wszystkich właścicieli psów do jednego worka. Ja na łące puszczam psa zawsze, jak tylko minę bloki. To jedyne co mogę zapewnić mojemu psu w Redzie. A jeszcze trochę i ta łąka całkiem zniknie. Nasze myśli zawsze będą sprzeczne. Po prostu i jedna i druga strona musi się trochę zdystansować.
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

11 lat temu

Drodzy jarku i antku !
Podobna dyskusja odbyła sie juz (chyba nawet dwa razy) na tym forum. Stanowisko jarka w tej kwestii jest bardzo zblizone do mojego.

Nie rozwijam mojej argumentacji, bo musiałbym sie powtarzać. Ponadto, jesli wielbiciele złocistego trunku nie widza niczego złego w wypiciu jednego "browarka" na skwerku, jeśli mamusie słabo reagują na biegające po głównych alejkach parku 3-4 letnie pociechy,jeśli inne mamusie notorycznie blokuja wózkami mostek, jeśli własciciele czworongów robią w dalszym ciągu to samo itd itp...to nic sie nie zmieni. Nigdy.

Przy innej okazji zacytowano na forum myśl "Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna sie wolność innego'
To byłoby pięknie, co? Pomarzyć sobie można
ODPOWIEDZ