Co kraj to obyczaj....
: |23 Lut 2016|, o 00:37
Sprawa własciwie dotyczy troche tego, o czym pisałem w wątku o ul. Rzecznej, ale zeby zaoszczedzic pracy adminowi zakładom nowy watek.
Chodzi o prawa i obowiazki włascicieli budynków. Pisałem juz troche o Niemczech, a w niedziele pogadałem na skypie z moim koleżką mieszkajacym w USA. Kupił niedawno dom na Florydzie. Po jakims czasie przyszedł do niego facet i powiedział, zeby skosił trawę przed domem i wypielł grzadki z kwiatami, bo to brzydko wyglada. Kumpel trochę sie 'zagotował', lecz okazało się, że kupujac dom jest członkiem HOA (Home Owner's Assosiation) To cos jakby nasze wspólnoty mieszkaniowe. Facet wytłumaczył mojemu koledze, że jesli jego dom bedzie źle wygladał, to moze miec wpływ na wartość domów obok (kupiec może chciec estetyczny trawnik za płotem). No, a jesli nie ma ochoty lub czasu na pielegnację, to oni chetnie sie tym zajmą za dodatkowa opłatą. Składka za HOA wynosi 200$ miesięcznie. Rodzaj ogrodzenia, kolor domu tez musi uzgadniac z nimi. To wyglada róznie w różnych stanach czy nawet miastach. władze miejskie sie tym nie interesuja, tak jak uzbrojeniem terenu. jesli developer chce budowac, to musi o to sam sie zatroszczyc.
Ciekawe, co? ale ma jakiś sens
Chodzi o prawa i obowiazki włascicieli budynków. Pisałem juz troche o Niemczech, a w niedziele pogadałem na skypie z moim koleżką mieszkajacym w USA. Kupił niedawno dom na Florydzie. Po jakims czasie przyszedł do niego facet i powiedział, zeby skosił trawę przed domem i wypielł grzadki z kwiatami, bo to brzydko wyglada. Kumpel trochę sie 'zagotował', lecz okazało się, że kupujac dom jest członkiem HOA (Home Owner's Assosiation) To cos jakby nasze wspólnoty mieszkaniowe. Facet wytłumaczył mojemu koledze, że jesli jego dom bedzie źle wygladał, to moze miec wpływ na wartość domów obok (kupiec może chciec estetyczny trawnik za płotem). No, a jesli nie ma ochoty lub czasu na pielegnację, to oni chetnie sie tym zajmą za dodatkowa opłatą. Składka za HOA wynosi 200$ miesięcznie. Rodzaj ogrodzenia, kolor domu tez musi uzgadniac z nimi. To wyglada róznie w różnych stanach czy nawet miastach. władze miejskie sie tym nie interesuja, tak jak uzbrojeniem terenu. jesli developer chce budowac, to musi o to sam sie zatroszczyc.
Ciekawe, co? ale ma jakiś sens