Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Cześć Jako, że majówka tuż tuż, a pomysłów na jej spędzenie narazie brak pomyślałam, że popytam na forum o jakieś ciekawe propozycje Gdzie w tym roku planujecie udać się na weekend majowy? Za mną chodzą mazury, ale nie możemy się z mężem dogadać

ja raczej unikam wyjazdów w takich terminach.
Nie dość, że drożej to jeszcze pełno ludzi i pogoda nie pewna

ale Mazury wydają się ciekawą opcją - jak przypasuje Ci pogoda.
Pewniejsze wydają się jednak góry.

Pogoda zapowiada sie raczej srednio. Na Mazurach...no cóż o tej porze roku, bez uprawiania turystyki wodnej raczej nudnawo. To samo można robić w Szwajcarii Kaszubskiej, a bliżej. W góry na 3 dni za daleko.
Tak na dobrą sprawę w doborowym towarzystwie i z ciekawym planem ten czas można spędzić w Wieżycy i okolicach, Łebie i okolicach.
W promieniu 60 km od Redy masz wszystko - morze, lasy, jeziora, góry (no powiedzmy górki) Ścieżki rowerowe, trasy piesze, zabytki, kina, teatry, muzea. Można chcieć więcej? Mnie to wystarczy.
Ja na żadne dalekie wyprawy (powyżej 100 km) nie wybieram sie.

mnie na Kaszubach denerwuje brak transportu publicznego.
Wszędzie (poza Wieżycą) trzeba jechać autem i infrastruktura jest jednak gorsza niż na Mazurach czy w Górach...

Ja na Kaszubach byłem autem może kilka razy. Przeważnie jednak jeździmy tam rowerami. Najpierw "ekspresem" do Kościerzyny, a potem rowerami po tych uroczych lesnych drogach wokół wspaniałych jezior. Noclegi w kwaterach prywatnych.
Infrastruktura? Ale co? Drogi? na rower sa ok. Zaopatrzenie? Żaden problem. Noclegi? Tak samo.
Każdy wybiera to, co lubi. Nie lubie tłoku na Mazurach, no i parę godzin trzeba jechać po tych wąskich i kretych drogach, Choć jest tam wiele, bardzo wiele uroczych zakatków.

na jeden dzień ok... można rowerem, pod warunkiem, że nie piwkujesz na łonie natury
ale jak na więcej dni, to nie każdy spakuje wszystkie potrzebne rzeczy w plecak...

ja wybieram miejscówki gdzie dojeżdża regularna komunikacja publiczna, dlatego żałuję trochę tych Kaszub... na osłodę zostaje mi Wieżyca

Wicek pisze:na jeden dzień ok... można rowerem, pod warunkiem, że nie piwkujesz na łonie natury
ale jak na więcej dni, to nie każdy spakuje wszystkie potrzebne rzeczy w plecak...

Na łonie natury robie wszystko....no prawie wszystko Do plecaka (małego) pakuje jedynie podreczne rzeczy, reszta w sakwach. Browarki, owszem są, a jakże. Przecież ta grillowana karkówka zbuntowałaby się. Nie zrywamy sie o świcie, toteż te 2-3 piwka zdąża przeleciec przez nerki.