Re: Anatomia Upadku
: |20 Sty 2013|, o 01:19
Zapewne chodziło o to, że broni się przed ewentualnymi atakami Tak samo jak obrona pracy magisterskiej nie polega na walce mieczem ani odpieraniu wyzwisk, tylko na argumentacji
Moderowane forum internetowe na tematy związane z miastem REDA
https://e-reda.pl/
A dlaczego z góry zakładać, że to musiał być zamach na prezydenta? Przecież leciało tam 96 osób. A może celem zamachu byli polscy generałowie - jeden z nich miał zostać podobno szefem sztabu generalnego NATO w Europie. A może prezes Skrzypek, ciągle się stawiał MFW, które przecież funkcjonuje wyłącznie dzięki haraczom pobieranym od państw na zasadzie "dobrej woli" A może ktoś inny. A może każdy po trochu, a okazja była sprzyjająca. W końcu mocno to osłabiło wyłącznie jedno środowisko - prawicowe. Pewnie nigdy się nie dowiemy. Poza tym przypominam, że Jarosław Kaczyński też miał tym samolotem lecieć. Tylko nagle rozchorowała się jego matka i został... No jak dla mnie okazja do zrobienia czystki wybitnie sprzyjająca dla wrogów tego środowiska w Polsce (tj. WSI).Mike El pisze:Jak ktoś chce przekonywać do zamachu na prezydenta w Smoleńsku, to niech nie przedstawia hipotez pokazujących w jaki sposób samolot został zniszczony, lecz niech powie kto za tym stał i dlaczego to zrobił właśnie właśnie w tym miejscu i w tym czasie. Czemu nie mógł zaczekać, aż Lech Kaczyński nie skończy swej kadencji za parę miesięcy ewentualnie 5 lat później. Innymi słowy, kto zyskał na przedwczesnej śmierci prezydenta RP coś, czego nie mógł osiągnąć inną metodą.
Za tydzień, w niedzielę 27 stycznia o 21:00 na National Geographic w programie "Katastrofa w przestworzach" światowa premiera odcinka pt. "Śmierć prezydenta".
Piszesz, że zastraszony musiałby wiedzieć, że jest zastraszany. A może wszyscy na "górze" wiedzą? Nie mam tu na myśli wyłącznie Polski, tu chodziło o pokazanie również innym krajom, że Rosji podskakiwać nie wolno. Ja jestem zdania, że jeżeli był zamach i zrobili to Rosjanie (to tylko hipoteza), to premier, prezydent, prokuratura, wywiad itd. wszyscy o tym wiedzą, ale nie mówią, bo się boją konsekwencji. No bo co niby mielibyśmy zrobić? Ile razy słyszeliśmy od pracowników wywiadu, że lepiej dla społeczeństwa, gdyby nie znało prawdy? Przynajmniej nie od razu.Mike El pisze: Gdyby zrobili to Rosjanie dla zastraszenia, zastraszony musiałby wiedzieć, że to nie był wypadek. Polskie władze musiałyby być tego świadome. A im więcej osób zna tajemnicę, tym większa szansa, żeby się wydało (a już chyba zwłaszcza w Polsce). Jakie efekty miałoby przynieść to zastraszenie? Jeszcze większą motywację dla polityki antyrosyjskiej, bo co innego?
Dla mnie brzmi logicznie, z tym zastrzeżeniem, że za obecnej władzy nasąpiła całkowita reorientacja polskiej polityki zagranicznej. Słabsi sąsiedzi, Gruzja oraz polityka wschodnia przestały nas interesować. To bardzo na rękę Rosji. Poza tym argument jest słuszny wyłącznie przy założeniu, że zamachu dokonali Rosjanie, a celem był prezydent - a jak napisałem wcześniej, to tylko jedna z wielu możliwości.Mike El pisze: Oczywiście, że Rosjanie mają swoją strategię geopolityczną oraz Polska też ma własną, i obecne władze starają się realizować ją jak najlepiej. Ś.p. Lech Kaczyński nie był wyjątkowy i generalnie cała Europa Środkowo-Wschodnia zdaje sobie sprawę z rosyjskiego zagrożenia dla regionu i potrzeby współpracy. Cokolwiek prezydent uczynił w tej materii jego śmierć nie mogłaby tego przekreślić. Zagranicznych partnerów już raz przekonanych nie da się tak po prostu odwieść od realizacji jakiejś polityki, bo zmienił się reprezentant Polski.
Dokładnie, to aż się prosiło o zamach. Głupota i debilizm polskiej administracji i służb bezpieczeństwa. Ale nie masz racji, że listę ktoś układał na szybko na parę dni przed, była znana (przynajmniej w większości) od dawna. Takich wyjazdów się nie planuje na szybko, przy napiętym kalendarzu władz państwowych i innych urzędników. A poza tym, chyba łatwo było wykalkulować, kto poleci na taką uroczystość - podpowiada to logika, znajomość protokołu dyplomatycznego oraz poprzednie podobne uroczystości.Mike El pisze: Wielu niewygodnych notabli w jednym samolocie - może to się aż prosiło o zamach, ale w takim przypadku dlaczego ktoś ułożył taką listę pasażerów, skoro to zwiększało prawdopodobieństwo ich śmierci? Zresztą, lista ta była układana pewnie na parę dni przed lotem, a spiski knuje się znacznie dłużej. Odpada.
Całkowicie błędna teza - żaden z Kaczyńskich nie był i nie jest najmniej lubianym politykiem w kraju. Szczególnie Lech nie był. Najbardziej lubianym pewnie też nie ale to niczego nie wykluczało. Poza tym skąd wiesz, kto jak bardzo jest lubiany? Sondaże to pokazywały? Już pisałem jak je się robiło, to były czasy największej propagandy Teraz już mam poważniejszą pracę ale strzelam, że dużo się nie zmieniło. W 2005 roku też rzekomo miał wygrać Tusk, miał dużą przewagę, a jak się skończyło? Sondaże to ściema i narzędzie walki politycznej. Ja siedziałem w tym mocno, więc się z tego śmieję ale oczywiście akurat w tym temacie nie musisz mi wierzyć, bo nie załączę Ci tu teraz raportów potwierdzających moje słowa.Mike El pisze: Katastrofa w Smoleńsku osłabiła środowisko "prawicowe" (dla uproszczenia przyjmijmy, że PiS to partia prawicowa, bo można to podważać i stawiać ją na lewo od SLD, która notabene straciła w katastrofie swojego kandydata na prezydenta) - patrząc z innej perspektywy, dzięki katastrofie najmniej lubiany polityk w kraju niemal wygrał wybory prezydenckie, a jego partia ma swój temat przewodni, wokół którego zbiera elektorat pozwalający na rywalizację o prymat w sondażach poparcia. Ale nie uważam, żeby Prezes posłał swego brata na śmierć.
Jakby przeanalizować po kolei każdą instutucję publiczną, w której nastąpiły zmiany, to siedziałbym tu całą noc, więc nie dzisiaj. A poza tym miało się zmienić wiele, PiS miał zostać zniszczony, ale Jarosław Kaczyński przeżył. Nie jestem ich wielkim zwolennikiem, analizuję fakty.Mike El pisze: Oto pytanie, na które zwolennik teorii zamachu powinien odpowiedzieć: co się zmieniło po 10 kwietnia 2010 dzięki nieobecności któregokolwiek ze zmarłych? Ponieważ na moją obecną wiedzę nie zmieniło się NIC.
I znowu - wszystko co nie jest OFICJALNIE ogłoszone w TV, to teoria spiskowa....litości Bzdury piszesz. Czym innym jest sondaż wyborczy, szczególnie exit pole, a czym innym sondaż badający preferencje polityczne na długo przed wyborami. Te drugie prawie zawsze są robione na zamówienie i wie to każdy, kto w tym pracował. Chyba, że specjalnie nie chce wiedzieć Wykazujesz się wyjątkowym brakiem wiedzy w temacie.Zigi pisze:Kolejna spiskowa teoria, tym razem na temat sondaży. Akurat znam blisko osoby, które pracują w agencjach badawczych, które w przeszłości realizowały sondaże wyborcze, jak i exit pole. Żadna z uznanych agencji nie może sobie pozwolić na manipulowanie danymi, bo byłaby skończona w tej branży. Dla każdej agencji, badania polityczne to tylko ułamek przychodów, więc to się po prostu nie opłaca. A przyczyny nie trafionych sondaży są zupełnie inne.
Na marginesie chciałem przypomnieć, że to nie tylko środowiska prawicowe zginęły w zamachu. Ale domyślam się, że to tylko zasłona dymna.
I że niby zabicie Jarosława Kaczyńskiego miało zniszczyć polską prawicę? Nie bądźmy śmieszni.
Osoba z mojej rodziny realizowała tego typu badania. Mam wiedzę z jednego z najlepszych źródeł. A Ty od kogo masz wiedzę, że badania preferencji są fałszowane?Seeker pisze:...Te drugie prawie zawsze są robione na zamówienie i wie to każdy, kto w tym pracował. Chyba, że specjalnie nie chce wiedzieć Wykazujesz się wyjątkowym brakiem wiedzy w temacie...
W ogóle nie napisałeś. Robiłeś ankiety? Projektowałeś badanie? Analizowałeś wyniki? W Trójmieście tylko jedna agencja robiła tego typu badania (obecnie już nie robi). Jeśli analizowałeś wyniki lub projektowałeś badanie, to powinienem Cię znaćSeeker pisze:Zigi, wydaje mi się, że bardzo wyraźnie napisałem skąd wiem. Przeczytaj uważnie co napisałem wcześniej...
A wiesz kolego, poczytałem trochę sensacje, które tu próbujesz przecisnąć i sądzę, że nie z sentymentu tu zapodałeś temat, tylko właśnie dla rozruszania. Możesz mnie nazywać lemingiem, ale wszelkie sensacje na ten temat uważam za zajęcie dla ludzi szukających możliwości zaistnienia. Straszna katastrofa, która się wydarzyła jest niestety wynikiem polskiej bylejakości, prowizorki i braku profesjonalizmu, połączonych z tym samym po stronie wschodniego sąsiada. To jest bardzo mało sensacyjne, co niezbyt pasuje poszukującym .... Życzę zimnej krwi i chłodnego spojrzeniaSeeker pisze:Napisałem post wcześniej, ale powtórzę - pracowałem w 3 agencjach, z czego 2 robiły tego typu sondaże. Tak, brałem udział w realizowaniu badań. Spowiadać się nie zamierzam, byłoby to nieuczciwe w stosunku do byłych pracodawców. A widzisz, i tu jest rozwiązanie zagadki. Ja nie mieszkam już w Redzie, więc i nie mogłem pracować w oddziale ośrodka badawczego, o którym wspominasz Mieszkam znacznie dalej. Uprzedzając pytanie - wchodzę na forum redzkie z sentymentu.
A może "pseudoeksperci" nie chcą zaistnieć, tylko poznać prawdę, której nikt im nie przedstawia? Jak poznać pseudoeksperta? Ten kto idzie pod prąd oficjalnej wersji, to już pseudoekspert? Jest taki jeden pseudoekspert atakujacy zwolenników teorii zamachu. Nazywa się profesor Artymowicz mieszka w Toronto i jest z wykształcenia ASTROFIZYKIEM. Jak widać naginanie kompetencji może działać w dwie strony.