reda29 pisze:Najpierw zdecydowano, że był ZAMACH a potem dobiera się do tego jego przyczyny - sztuczna mgła, hel, obezwładnienie samolotu w powietrzu, wybuchy w kokpicie i tak będzie bez końca.
Jeszcze o wielu przyczynach usłyszymy.
Żadna prawda nie jest prawdziwa jeżeli nie potwierdza mojej prawdy.
O ile mi wiadomo, najpierw zdecydowano, że była to wina pilotów. Minister Sikorski wiedział to już 5 minut po katastrofie i takie smsy dostawali wszyscy posłowie jedynej słusznej partii, co potwierdzał m.in. śp. gen. Petelicki. Bystrzacha Sikor, już wszystko wiedział. Ciekawe skąd Potem twierdzono, że to pijany Błasik, po 1,5 roku odmóżdżania lemingów okazało się, że to jednak była ściema, itd... Już się pogubiłem jaka teraz obowiązuje jedyna i słuszna wersja prawdy. Tak jak mówisz, najpierw wymyślono WYPADEK, a potem dobierano przyczyny. Tylko strony Ci się pomyliły
Śmieszą mnie takie gadki, że niby uznawano już wiele przyczyn zamachu. W przeciwieństwie do strony rządowej, tutaj nie przyjmowano dogmatów, tylko ROZWAŻANO wiele TEORII, w celu ich potwierdzenia / wykluczenia, tak jak się to robi w każdym normalnym śledztwie i już od dawien dawna została już tylko jedna, dotycząca wybuchów. Coś niektórzy są nie na czasie. Niestety mało ogarnięci ludzie nie rozumieją zasadniczej różnicy między rozważaniem teorii, a jej przyjmowaniem jako faktu. Przynajmniej komuś zależy, żeby dociec prawdy, a nie zamiata wszystko pod dywan i tchórzy jak Tuski i Laski
Drogi kolego Podmiejski,
Może ja niewyraźnie napisałem ale odnosiłem się do Pawła Artymowicza - Ty stanowiłeś anegdotkę w moim poście, więc cziluj Masz rację, kabaret fajnie to zrobił, ale jak dla mnie to nie temat do śmiania się.
Po przeanalizowaniu wszystkiego co jest związane ze sprawą wcale nie upierałbym się przy tym, że to Rosjanie. To bardziej wygląda na wewnętrzną robotę, a Rosjanie po prostu umywają ręce i udają że nie wiedzą o co chodzi, bo im się obecna sytuacja polityczna opłaca + pewnie mają czym szantażować nasze władze. W takiej sytuacji to zmienia postać rzeczy - nie trzeba nikomu wypowiadać wojny, trzeba dorwać odpowiedzialnych na swoim podwórku. I jeszcze jedno - tu nie chodzi o zemstę, tu chodzi o prawdę. Taki wewnętrzny głos człowieka, który każe mu szukać prawdy. Nawet jakbym nie wierzył w zamach, to nie miałbym podstaw by z całym przekonaniem twierdzić że to wypadek, bo nie prowadzi się śledztwa, tylko się w nim mataczy, nie wyjaśnia się faktów, tylko sieje wątpliwości, więc czemu tu się dziwić, że mnożą się przeróżne teorie?
Jeden bardzo mądry człowiek powiedział jakiś czas temu, że część ludzi w Polsce, nawet wbrew oczywistym faktom, nigdy nie uwierzy w zamach, bo się boi, że będzie wojna. Rosjanie zrzucą na nas 3 nuki i będzie po nas. Twój post idealnie się wpasowuje w tę teorię - bo co my możemy prawda? Nic nie możemy, bo nasze wojsko to parodia, ale też nie musimy, bo tu nie chodzi o zemstę. W dzisiejszym świecie toczą się wojny wywiadowcze, o wpływy oraz wojny ekonomiczne. Inne się nie opłacają żadnej stronie, więc ich nie będzie. No chyba że chodzi o ropę ale to inny temat