Forum mieszkańców miasta REDA :: e-reda.pl

Czy ewentualne wprowadzenie kary śmierci byłoby dobrym, czy raczej złym posunięciem? Moim zdaniem, w pewnych przypadkach (nie wszystkich oczywiście), w których są wszelkie dowody wskazujące na winę oskarżonego, bez jakichkolwiek wątpliwości, kara śmierci powinna zostać wprowadzona. Oko za oko... (...) w myśl tej zasady. Zachęcam do wypowiadania się.

Mam podobne zdanie, Polskę nie stać na kary jak w USA, że ktoś dostaje 150 lat odsiadki, a kary w Polsce są zdecydowanie za niskie.

ciężko byłoby mi wziąć na własne barki np. powieszenie mordercy - nawet ewidentnego, takiego gdzie dowody nie budzą wątpliwości - choć aż się prosi o sprawiedliwość typu oko za oko.... ja uważam, że można takie bydło trzymać w izolacji, ale w warunkach, które są prawdziwą karą - suchy chleb, woda i twarda prycza - i tyle, nic więcej... dzisiaj nasze więzienia kosztują więcej niż utrzymanie żołnierza, bo obiadki do wyboru, wegetarianie mają swoje, dieta dla chorych, telewizja kablowa, siłownia, pokoje do spotkań, sklepik...

To jest pytanie z cyklu, czy powinniśmy wrócić do publicznych egzekucji z użyciem szubienic na rynkach miast. Pewnie wielu się to marzy, ale średniowiecze mamy już za sobą. Nawet w tych stanach, gdzie kara śmierci jest, praktycznie się jej nie stosuje. Nie rozumiem po co w ogóle zaczynać dyskusję na taki temat.

Powszechnie wiadomo, że większość ludzi jest za karą śmierci, a temat powraca, jak media ogłoszą i cały dzień wałkują, jak to gdzieś ktoś, ze szczególnym okrucieństwem zabił kilka osób. Ale mamy XXI wiek i nie sądzę, aby w naszym kraju kara śmierci została przywrócona, ale dożywocie w takich warunkach jak pisze RECIECH mogłoby zostać wprowadzone.
Wczoraj w jednej ze stacji opowiadano w jak odsiaduje wyrok morderca czterech chłopców Trynkiewicz. Miał dostęp do pracowni, gdzie mógł malować pedofilskie obrazy i robić orgie i przebieranki w damskie ubrania z podobnymi sobie zwyrodnialcami. A "najlepsze" z tego to, że dyrekcja więzienia o tym wiedziała i dla świętego spokoju oko przymykała, żeby go nie drażnić. To jest dopiero chore!

Bardziej chore jest to, że Trynkiewicz miał być skazany na śmierć, karę tę wycofano, dostał 25 lat i lada dzień wyjdzie na wolność. Nie omieszkał przy jakiejś okazji nadmienić, że po wyjściu na wolność będzie robił to samo, co wcześniej, bo taka jest jego natura.

Dokładnie, tu się zgadzam. Ogromny błąd popełniono zamieniając karę śmierci na 25 lat, zamiast na dożywocie.

Zigi w momencie zamiany kary śmierci na 25 lat pozbawienia wolności w polskim kodeksie karnym nie było kary dożywocia.

Być może. Genezy dobrze nie znam. W każdym bądź razie mleko się rozlało już dawno temu.

jak widać nie tylko w Polsce mamy debilne prawo :

http://www.tvn24.pl/dostal-6-krotne-doz ... 496,s.html

Kara śmierci - NIE,
ale ja już dawno mówię, że według mnie powinno być tak.. skazany odpracowuje CELĘ, JEDZENIE i wszelkie uciechy jakie sobie zapragnie. 2zł za godzinę w kopalniach, przy kopaniu rowów, w kamieniołomach, budowanie ulic, wyrąb lasu i inne fizyczne, ciężkie roboty. Tak, żeby później do głowy mu już nie przychodziło gwałcić, mordować czy za to poszedł do więzienia.

A nie, że tak jak jest teraz, że utrzymujemy tych .... ich.

Dla mnie chora jest taka sytuacja: Koleś zostaje skazany na karę śmierci za coś co było totalnym okropieństwem i kara śmierci byłaby współmierna do tego, co delikwent zrobił. Nagle zmienia się prawo i koleś dostaje 'TYLKO!!!' 25lat za kratkami (w warunkach, o których bezdomny powie 'raj na ziemi'). Wychodzi i licho wie, czy nie popełni czegoś podobnego, czy jeszcze większego cholerstwa. Kolejna sprawa Norwegia. Kto tam do cholery ustanawiał maksymalne kary pozbawienia wolności na 21 lat ??!! Zabiłeś kilkadziesiąt osób i okej. Prawo jest, jakie jest, dostajesz max. czyli w tamtym przypadku 21 lat. Tylko czy w norweskiej władzy ustawodawczej siedzą takie za przeproszeniem 'DEBILE', że nie byli w stanie przewidzieć, że ktoś czegoś tak okrutnego, jak Breivik może dokonać?! Sama maksymalna kara 21 lat pozbawienia wolności, brzmi jak kpina i dowcip. Koleś będzie miał ok. 50 lat na karku, wychodzi z kicia i dalej robi to, co w jego chorej wyobraźni się zrodzi... ZAJEBIŚCIE!... A tak btw. ludzie na forum bardziej obawiają się braku progów zwalniających w co niektórych miejscach, bo dla nich to jest bardziej niebezpieczne, niż np. wyjście na wolność takiego Trynkiewicza...

Nie debile, tylko lewacy.

Nie ma żadnych wiarygodnych wyników badań wskazujących na związek kary śmierci i poziomem przemocy. By chyba taki miałby być cel, poza ukontentowaniem naszej żądzy zemsty?

Czy gdyby w Norwegii była kara śmierci, to Breivik nie dokonałby masakry? Otóż nie, bo jak sam powiedział, chce, by poddano go karze śmierci. Więc jeszcze raz pytam - co miałaby taka kara wnieść - poza redukcją kosztów kary, ale to chyba marny argument.

I domyślam się, że żaden ze zwolenników kary śmierci nie chciałby być wykonawcą egzekucji...

figaro pisze:Nie debile, tylko lewacy.

Wyniki sondażu nt. kary śmierci w Polsce (z 2004 roku):

Przeciwników kary śmierci prawie dwukrotnie częściej spotyka się wśród respondentów o poglądach prawicowych (26%) niż lewicowych (13%). Częściej też są nimi osoby z wykształceniem wyższym, mieszkańcy dużych miast i ucząca się młodzież.

Także wyniki sondażu z 2007 roku potwierdzają te tendencje.