Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Czy naprawdę trzeba bać się PIS?

Komentarze do wydarzeń politycznych
Awatar użytkownika
Huherko
Lider Forumowicz
1790 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 16 lat temu

8 lat temu

Nie lubię polityki, ale Seeker dobrze pisze (chyba ) i też chciałbym się odnieść do jego wypowiedzi, mianowicie:

1-6 - Wiadomo, że kto ma media, ten ma władze. Od kilku dni w telewizji jedyne gorące newsy to głupoty związane z TK. Wywiady z milionami ekspertów, analizy i inne nic nie wnoszące do tego komentarze ... odnoszę wrażenie, że w Polsce nic ostatnio się nie dzieje oprócz afery z TK, która jest rozdmuchiwana na siłę. A może ktoś specjalnie to na siłę rozdmuchuje, po to, by odciągnąć Polaków od spraw ważniejszych? Nudzi mnie to strasznie.

W internecie to w sumie zaczyna być podobnie. O ile portale typu jbzd.pl czy mistrzowie.pl (gdzie można do woli wrzucać różne memy) jadą po wszystkich i wyśmiewają różnej maści polityków tak już na Facebook'u widać, że przeciętnemu obywatelowi zaczyna być serwowana papka, która ma zrobić mu kisiel z mózgu a nie być źródłem informacji. Po co komuś udostępnienie jakiegoś ważnego zdarzenia skoro może być "Twój przyjaciel zaprasza Cie do grania w Różowe Małpki" BTW Facebook to jest straszne narzędzie ...

BTW Były ostatnio wybory, demokratycznie wygrało PiS, a teraz zamiast skupić się na realizowaniu swoich obietnic, to skupiają się nad walką z PO. Nie zakładam że w sytuacji gdyby wygrała PO to nie byłoby tak samo. Dla mnie to jest chore i nienormalne.

6-11 - nie wiem czy islamiści przyjdą do PL, raczej w to wątpię bo po pierwsze nie mamy socjalu, a po drugie jesteśmy zbyt nietolerancyjni (z czego się cieszę) jeżeli w Polsce wybuchnie chociaż jedna bomba pochodzenia islamskiego to narodowcy zrobią każdemu "ciapatemu" piekło na ziemi tylko dla tego, że wygląda jak terrorysta.
Zigi pisze:PiS wskazuje, że ma mandat społeczny do dokonywania zmian, a Trybunał mu "przeszkadza". Jednak ludzie z PiSu nie zauważyli, że nie mają mandatu do wprowadzania zmian natury konstytucyjnej, do których wymagana jest większość 3/5.


No tylko, że z tego co ja wiem, to PiS chce wprowadzić 5 swoich sędziów do TK, więc jedyną partia, która miała ten jak to mówisz "mandat" była PO, i w sumie nadal będzie mieć, bo będą mieli 9 na 15 posłów (9/15=3/5)
Zigi pisze:Więc nie ma się co dziwić, że ludzie chcą wyjść na ulicę.


Racja, ja też za chwilę wyjdę ... po bułki do sklepu... Zigi - nie słuchaj Pana Petru
Jam jest Huher - pierwsza maruda redzka ...
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Huherko pisze:Od kilku dni w telewizji jedyne gorące newsy to głupoty związane z TK. Wywiady z milionami ekspertów, analizy i inne nic nie wnoszące do tego komentarze ... odnoszę wrażenie, że w Polsce nic ostatnio się nie dzieje oprócz afery z TK, która jest rozdmuchiwana na siłę. A może ktoś specjalnie to na siłę rozdmuchuje, po to, by odciągnąć Polaków od spraw ważniejszych?
Osobiście nie ma aktualnie (przynajmniej dla mnie) ważniejszej sprawy, niż sprawa TK. Tak jak napisałem wyżej, nie ma znaczenia dla mnie kto będzie zasiadał w TK, ale dążenie do paraliżu instytucji, której zadaniem jest badanie zgodności ustaw z konstytucją ma moim zdaniem prowadzić do jednego - usankcjonowania działań de facto sprzecznych z polskim prawem. PiS skrupulatnie wykorzystał błędy poprzedników do całkowitej blokady tej instytucji. Co z tego, że PiS nie dostał wystarczającej liczby głosów do zmiany konstytucji, skoro można zablokować TK i wprowadzać ustawy, które po prostu są z nią sprzeczne.

Jak słusznie zauważacie, wprowadzenie 5 sędziów do TK przez PiS niczego nie zmienia. Nie taki jest cel tej partii.
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Huherko pisze:
Zigi pisze:PiS wskazuje, że ma mandat społeczny do dokonywania zmian, a Trybunał mu "przeszkadza". Jednak ludzie z PiSu nie zauważyli, że nie mają mandatu do wprowadzania zmian natury konstytucyjnej, do których wymagana jest większość 3/5.


No tylko, że z tego co ja wiem, to PiS chce wprowadzić 5 swoich sędziów do TK, więc jedyną partia, która miała ten jak to mówisz "mandat" była PO, i w sumie nadal będzie mieć, bo będą mieli 9 na 15 posłów (9/15=3/5)
Nie bardzo rozumiem, o czym piszesz. Ja pisałem o większości w Sejmie, czyli organie ustawodawczym. TK nie ma prawa zmieniać konstytucji, a orzeka o zgodności ustaw z konstytucją i orzeka w ramach obowiązującego prawa, tj. konstytucji.
Przy okazji, w TK nie zasiadają posłowie (a przynajmniej nie powinni).
Tempest
Znam to forum
129 postów
Znam to forum
Rejestracja: 11 lat temu

8 lat temu

Sens był taki, że dostaną więcej kasy, nie ważne czy 1500, 1000, po narzutach, czy bez. Kilka stówek miesięcznie robi różnicę, szczególnie biedniejszym.


Ależ ważne, bo pierwotne obietnice były, że 500 zł dla KAŻDEGO dziecka. Potem, że dla drugiego i kolejnego. Potem apel, żeby bogaci się wstrzymywali od tych danin, bo to wstyd tak brać jak się dobrze zarabia. Teraz, że jeszcze opodatkowane.
Nie chcę być przesadnie sarkastyczny, ale minie miesiąc i okaże się, że 500 zł owszem, ale nie dają, ale zabierają tym wszystkim obrzydliwie bogatym korpoludkom, którzy w ogóle dzieci nie mają.

Ja nic z tego mieć nie będę, moje pierwsze dziecko w przyszłym roku kończy lat 18, drugie automatycznie stanie się wtedy pierwszym dzieckiem, a na takie już kasy nie ma. Za to PiS chętnie MNIE tę kasę zabierze w formie zwiększenia składek ZUS.
No i właśnie - szkoda, że nie odniosłeś się do koncepcji prezydenta odnośnie oskładkowania przychodów JDG. Też jest się z czego cieszyć? I idąc dalej - skąd kasa na darmowe leki, na wcześniejsze emerytury (pomijam już, że będą niższe, ale przecież nikt nie obiecywał, że będą takie same, prawda?), na skupowanie i magazynowanie zapasów węgla w celu ratowania kopalni, na zwiększenie kwoty wolnej od podatku? Komuś trzeba będzie zabrać, bo sama się ta kasa nie urodzi. Naprawdę naiwnie wierzysz w to, że teraz będzie cud, miód, orzeszki i eldorado dla WSZYSTKICH? Chyba bardzo musisz być młody i były to jedne z Twoich pierwszych wyborów, w jakich brałeś udział.
To a propos Twojego pytania, o poprawę jakości mojego życia. Dzięki za troskę, będzie lepiej. Może Tobie żyje się gorzej jak masz więcej pieniędzy i pracujesz krócej.
A mam więcej pieniędzy? Krócej pracuję? Jakoś nie zauważyłam, natomiast mam obawy, że będę miał ich mniej, bo jestem pierwszy na linii strzałów i należę do tej grupy społeczeństwa, którą najłatwiej jeszcze oskubać, bo coś robią i są produktywni (w odróżnieniu od dzieciorobnej patologii, moherów na rentach i bezrobotnych kiboli - głównego elektoratu PiS).
Rozumiem, że Ty uwierzysz dopiero po podpisaniu ustaw przez Prezydenta
Tak, dlaczego Cię to dziwi?
Seeker
Znam to forum
106 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

8 lat temu

Zigi pisze: Co z tego, że PiS nie dostał wystarczającej liczby głosów do zmiany konstytucji, skoro można zablokować TK i wprowadzać ustawy, które po prostu są z nią sprzeczne.
Wciąż nie wyjaśniłeś, jakie to niby ustawy sprzeczne z Konstytucją PiS chce wprowadzać i w jaki sposób zablokuje działanie TK? Na razie wprowadził tam 5 swoich sędziów, a TK działa normalnie.
Tempest pisze: Nie chcę być przesadnie sarkastyczny, ale minie miesiąc i okaże się, że 500 zł owszem, ale nie dają, ale zabierają tym wszystkim obrzydliwie bogatym korpoludkom, którzy w ogóle dzieci nie mają.
No to ja też będę sarkastyczny - powinieneś się cieszyć. W końcu jaki był krzyk i lament przed wyborami, że ten program 500+ rozwali polski budżet. No to skoro nic ostatecznie nie dadzą, to przynajmniej budżet uratowany!
Tempest pisze: No i właśnie - szkoda, że nie odniosłeś się do koncepcji prezydenta odnośnie oskładkowania przychodów JDG.
Przecież sam napisałeś, że nie interesują Cię koncepcje, tylko realne działania. To się zdecyduj w końcu
Tempest pisze: I idąc dalej - skąd kasa na darmowe leki, na wcześniejsze emerytury (pomijam już, że będą niższe, ale przecież nikt nie obiecywał, że będą takie same, prawda?)
Nie wiem, nie pracuję w rządzie. Może np. z podatku od banków i hipermarketów? Te darmowe leki to niewielki koszt w skali całego budżetu. Zupełnie mnie nie boli, że tym pijawom zabierają. A emeryturę będziesz miała taką, ile przez całe życie zarobisz. Ja się np. o to zupełnie nie martwię, no ale są bardziej zaradni i mniej zaradni.
Tempest pisze: Naprawdę naiwnie wierzysz w to, że teraz będzie cud, miód, orzeszki i eldorado dla WSZYSTKICH? Chyba bardzo musisz być młody i były to jedne z Twoich pierwszych wyborów, w jakich brałeś udział.
A gdzie ja tak napisałem? Napisałem, że m.in. MNIE będzie lepiej, biedniejszym będzie lepiej i kraj w niektórych dziedzinach wróci na właściwe tory. Co mnie obchodzą WSZYSCY? Wszystkim nigdy nie dogodzisz. A nawet mam nadzieję, że się niektórym do przysłowiowej dupy dobiorą

Daruj sobie te prywatne wycieczki. Ani to mądre, ani śmieszne.
Tempest pisze: należę do tej grupy społeczeństwa, którą najłatwiej jeszcze oskubać, bo coś robią i są produktywni (w odróżnieniu od dzieciorobnej patologii, moherów na rentach i bezrobotnych kiboli - głównego elektoratu PiS).
Specjalista od analizy elektoratu PiS się znalazł Źródło danych?
Tempest pisze:
Rozumiem, że Ty uwierzysz dopiero po podpisaniu ustaw przez Prezydenta
Tak, dlaczego Cię to dziwi?
Nie dziwi. Stwierdziłem fakt. Weź sobie powyższe do serca w kontekście Twoich żali do oskładkowania JDG.
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Seeker pisze:Wciąż nie wyjaśniłeś, jakie to niby ustawy sprzeczne z Konstytucją PiS chce wprowadzać i w jaki sposób zablokuje działanie TK? Na razie wprowadził tam 5 swoich sędziów, a TK działa normalnie.
???!!! Póki co, Trybunał rzeczywiście działa normalnie. Z tym, że zgodnie z polskim prawem PiS nie wprowadził tam jak dotąd żadnych sędziów. Zgodnie z polskim prawem PiS wprowadził swoich "ludzi" do Trybunału w niezgodzie z konstytucją i czekamy na publikację orzeczenia w tej sprawie. Mam oczywiście na myśli to orzeczenie, które zgodnie z polskim prawem Rząd ma obowiązek opublikować w dzienniku ustaw. Ale podejrzewam, że w Polsce nie obowiązuje już polskie prawo, a co najwyżej białoruskie.
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Seeker pisze:A emeryturę będziesz miała taką, ile przez całe życie zarobisz. Ja się np. o to zupełnie nie martwię, no ale są bardziej zaradni i mniej zaradni.
Na rynku pracy wygląda to tak. Większość osób, które osiągają wiek emerytalny są wypychani z rynku pracy na rzecz osób młodszych. Więc nie łudź się, że jak ci zdrowie pozwoli, to sobie uciułasz na wyższą emeryturę. Niższy wiek emerytalny oznacza niższe świadczenia, a dla osób odprowadzających składki - wyższą składkę emerytalną.
Seeker
Znam to forum
106 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

8 lat temu

[quote
Zigi pisze:
Seeker pisze:Wciąż nie wyjaśniłeś, jakie to niby ustawy sprzeczne z Konstytucją PiS chce wprowadzać i w jaki sposób zablokuje działanie TK? Na razie wprowadził tam 5 swoich sędziów, a TK działa normalnie.
???!!! Póki co, Trybunał rzeczywiście działa normalnie. Z tym, że zgodnie z polskim prawem PiS nie wprowadził tam jak dotąd żadnych sędziów. Zgodnie z polskim prawem PiS wprowadził swoich "ludzi" do Trybunału w niezgodzie z konstytucją i czekamy na publikację orzeczenia w tej sprawie. Mam oczywiście na myśli to orzeczenie, które zgodnie z polskim prawem Rząd ma obowiązek opublikować w dzienniku ustaw. Ale podejrzewam, że w Polsce nie obowiązuje już polskie prawo, a co najwyżej białoruskie.
No i dalej nie wyjaśniłeś Skoro TK działa normalnie (mimo Twoim zdaniem wątpliwego wyboru sędziów), to w czym widzisz problem? Jaką ustawę łamiącą Konstytucję PiS chce niby wprowadzić (pytam się po raz trzeci)?

Co do wprowadzenia sędziów do TK, masz swoje zdanie (jak pewna grupa protestujących), a ja mam odmienne (jak ta druga grupa). Moim zdaniem to PO złamała prawo przy poprzednim wyborze sędziów, a dziś PiS prostuje ich naruszenia, wracając do normalności, z wykorzystaniem legalnie dostępnych narzędzi prawnych. Protestują Ci, którzy dotychczas dokonywali samowoli w stanowieniu i interpretowaniu prawa, w tym m.in. sędziowie TK, o czym przykładowo pisałem wcześniej. Sytuacja, w której sędziowie TK z nadania PO-PSL, mają decydować o zgodności z Konstytucją ustawy, którą ich macierzysta partia przygotowywała, jest śmieszna i jest klasycznym przykładem konfliktu interesów.

Oprócz wątku prawnego, istnieje również kwestia legalizacji prawa. Polska Konstytucja jest ułomna, ponieważ m.in. sędziowie TK są wybierani z nadania politycznego. Tzn. potencjalnie nie są obiektywni, tylko orzekają w zgodzie z linią partii, a przynajmniej w zgodzie z ich linią światopoglądową. PO chciała zrobić na złość PiS i wcisnęli tam swoich sędziów na koniec kadencji, co było zarówno złamaniem prawa, jak i dobrych obyczajów.

Postaram się wyjaśnić najprościej jak potrafię. Nie obchodzi mnie literalne brzmienie prawa, tylko jego LOGIKA. Skoro obecny system jej nie uwzględnia, należy zmienić system. Nie obchodzą mnie zmiany w ramach systemu, tylko zmiana systemu. Jak dla mnie, to prawo jest dla ludzi, a nie ludzie dla prawa. PiS ma rację, mówiąc iż ma teraz mandat społeczny, ponieważ wygrał wybory. Przecież ludzie głosowali na dane partie, a nie sędziów TK! Skoro sędziowie TK, zgodnie z Konstytucją, są wybierani przez daną partię (Sejm, Senat, Prezydenta), tzn. obecny skład TK został wybrany przez koalicję PO-PSL. Skoro ludzie w demokratycznych wyborach odsunęli od władzy PO-PSL, skład TK powinien być z automatu usunięty. Logiczne? Dla mnie logiczne. Aczkolwiek obecnie, oczywiście niewykonalne. Aktualnie mamy do czynienia z sytuacją, w której władzę rządową ma jedna partia, a władzę w TK poprzednia (już bez mandatu społecznego). Tylko bez bredni o obiektywności i mądrości TK, bo niejednokrotnie pokazywali swoje upolitycznienie lub niekompetencję. Przykład - obecny prezes TK Rzepiński, który biegał do TVN żeby opowiadać o wyniku rozpraw przed wydaniem orzeczenia. Pajac z PO-wskiego nadania.

Czy tzn., że będzie lepiej, jak PiS wciśnie tam swoich ludzi? Nie! Kompetencje TK, powinien przejąć Sąd Najwyższy, albo sędziowie TK powinni być wybierani przez gremium sędziowskie a nie polityków. Aktualnie najwięcej racji ma Kukiz. Będzie lepiej, jak nastąpi zmiana tej ułomnej Konstytucji. Teraz, to niejednoznaczny zbiór przepisów, który jest zupełnie odmiennie interpretowany przez dwie grupy społeczne w Polsce. A chyba nie o to w niej chodzi? Konstytucja ma być jednoznaczna, a nie wieloznaczna. Jeżeli byłaby taka jak należy, to TK w ogóle nie byłby potrzebny, ponieważ wszystkie przepisy byłyby oczywiste. Istnieją cywilizowane kraje, gdzie nie ma TK i sobie świetnie radzą. Prawo ma wartość, dopóki ludzie je szanują. Ja np. nie szanuję prawa, jeżeli godzi w zasady logiki i racjonalności. W związku z powyższym obecna Konstytucja przestała dla mnie być tym, czym powinna być.
Zigi pisze:
Seeker pisze:A emeryturę będziesz miała taką, ile przez całe życie zarobisz. Ja się np. o to zupełnie nie martwię, no ale są bardziej zaradni i mniej zaradni.
Na rynku pracy wygląda to tak. Większość osób, które osiągają wiek emerytalny są wypychani z rynku pracy na rzecz osób młodszych. Więc nie łudź się, że jak ci zdrowie pozwoli, to sobie uciułasz na wyższą emeryturę. Niższy wiek emerytalny oznacza niższe świadczenia, a dla osób odprowadzających składki - wyższą składkę emerytalną.
No wiem i co z tego? Ja pisałem o tym, że emeryturę będziesz miał odpowiednią, do swoich zarobków. Jak masz wystarczająco duże, to emerytura będzie dla Ciebie dodatkiem do odsetek od oszczędności. Ja przynajmniej tak ją traktuję, więc olewam to, w jakiej będzie wysokości. Jak ktoś jest zaradny, to się nie uzależnia od państwa na starość. Oczywiście jestem przy tym zdania, iż ZUS-u nie powinno być w ogóle, ale to inny temat.

Widziałem na żywo tę niby wielką manifestację opozycji z dzisiaj. Podobno było 50 tys. ludzi. Prawda taka, jak z tymi 25 tys. na marszu prezydenckim w czasach Komorowskiego (gdzie było ok. 7 tys.). Dziś było ok 15 tys. ludzi, głównie działaczy PO, NO i ZL. Jako stały bywalec wszelkich manifestacji, mam jakieś pojęcie w tym temacie. Z uwagi na niską temperaturę, nie powiem, że to strasznie mało. Jednakże do Majdanu daleko Z rozmów wynikało, iż to takie kury bez głowy biegające na ślepo po ulicy po lekturze czerwonych pasków w TVN24. Przypominam, iż wg większości ostatnich sondaży, zwolennicy radykalniejszych zmian (PiS + Kukiz + Korwin + Ruch Narodowy), to prawie 70% głosujących, tzn. obecne zmiany, zachodzą w zgodzie z wolą większości społeczeństwa. Lepiej dla mniejszości, żeby większość nie porozmawiała z nimi na ulicy.

Zupełnie offtopowo - interesujące, jak ludzie chcą bronić tej "demokracji", skoro w większości ani jej nie rozumieją, ani nie potrafią z niej korzystać. Większość ludzi w tym kraju jest zbyt głupia, żeby choćby dokonać racjonalnego wyboru politycznego bez pomocy męża / żony / taty / mamy / brata / dziadka / ulubionej gazety / ulubionej TV / Michnika / Lisa / o. Rydzyka itd. Więc czy to ich wybory, czy "autorytetów", których opinie przywłaszczają? Czy nie są wówczas jak barany kierowane przez określonego pasterza? Polska była w swojej historii najsilniejsza w czasach monarchii oraz rządów autorytarnych Piłsudskiego. Demokracja to zawsze był dramat i droga do klęski. Tak się kończą rządy baranów. Cyrk ostatnich kilkunastu lat jest tego kolejnym dowodem.
Pienio
Prawie Lider
674 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 15 lat temu

8 lat temu

Tempest pisze:należę do tej grupy społeczeństwa, którą najłatwiej jeszcze oskubać, bo coś robią i są produktywni (w odróżnieniu od dzieciorobnej patologii, moherów na rentach i bezrobotnych kiboli - głównego elektoratu PiS).
Przepraszam za post bez treści, ale...



Cast away - poza społeczeństwem
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

8 lat temu

Seeker pisze: Oprócz wątku prawnego, istnieje również kwestia legalizacji prawa. Polska Konstytucja jest ułomna, ponieważ m.in. sędziowie TK są wybierani z nadania politycznego. Tzn. potencjalnie nie są obiektywni, tylko orzekają w zgodzie z linią partii, a przynajmniej w zgodzie z ich linią światopoglądową. PO chciała zrobić na złość PiS i wcisnęli tam swoich sędziów na koniec kadencji, co było zarówno złamaniem prawa, jak i dobrych obyczajów.

Postaram się wyjaśnić najprościej jak potrafię. Nie obchodzi mnie literalne brzmienie prawa, tylko jego LOGIKA. Skoro obecny system jej nie uwzględnia, należy zmienić system. Nie obchodzą mnie zmiany w ramach systemu, tylko zmiana systemu. Jak dla mnie, to prawo jest dla ludzi, a nie ludzie dla prawa. PiS ma rację, mówiąc iż ma teraz mandat społeczny, ponieważ wygrał wybory. Przecież ludzie głosowali na dane partie, a nie sędziów TK!

Nie chcę pisac o TK, bo już mam tego dość.

Interesująco piszesz o niektórych sprawach.
1 Co Twoim zdaniem oznacza "legalizacja" prawa? Czyżby było nielegalne? Zgadzam się, że Konstytucja (tak jak inne przepisy) zawiera pewne niedoskonałości. No, ale została opracowana już w wolnej Polsce przez demokratycznie wybrany Parlament. Może być zmieniona w podobnym trybie.
2. Nie obchodzi Cię literalne brzmienie prawa, tylko jego logika. stosując prawo wykorzystuje się różne wykładnie wśród nich jest i logiczna i gramatyczne i jeszcze parę różnych innych.
3. Jesli wolą Parlamentu będzie zmiana systemu (chodzi o ustrój?) no to Konstytucja przewiduje procedurę.
$. Tak masz racje prawo jest dla ludzi. Daje im prawa i nakłada obowiązki.
6. Masz rację, PIS wygrał wybory i mając wiekszość w Parlamencie moze uchwalec wiele różnych ustaw.
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Seeker pisze:Jaką ustawę łamiącą Konstytucję PiS chce niby wprowadzić (pytam się po raz trzeci)?

Co do wprowadzenia sędziów do TK, masz swoje zdanie (jak pewna grupa protestujących), a ja mam odmienne (jak ta druga grupa). Moim zdaniem to PO złamała prawo przy poprzednim wyborze sędziów, a dziś PiS prostuje ich naruszenia, wracając do normalności, z wykorzystaniem legalnie dostępnych narzędzi prawnych.
A skąd ja mam wiedzieć, co siedzi w umyśle Kaczyńskiego i jakie ustawy przez te kolejne lata będzie nam serwować? Nie wiem jak Ty, ale ja wolałbym, żeby były one zgodne z obowiązującym prawem, tj. Konstytucją. Jak PiS będzie mieć 3/5 w Sejmie, to będzie mogło sobie tą Konstytucję zmienić. Póki co, takiej większości nie ma.

PO powołało 2 sędziów sprzecznie z Konstytucją i prawo przewiduje ścieżkę weryfikacji poprawności tego wyboru. Można w tej sprawie zgłosić wniosek o sprawdzenie zgodności z Konstytucją. PiS taki wniosek złożył, a następnie się wycofał. Od tego czasu mamy maraton posunięć naruszających zapisy Konstytucji, argumentując to "prostowaniem" sytuacji, przy czym zastosowane narzędzia w żadnej sposób nie można uznać za "legalne", jak to określiłeś. Jeśli jest co "prostować", są odpowiednie instrumenty prawne to przewidujące. Ale tak jak pisałem, w interesie PiS jest podważenie Trybunału konstytucyjnego jako takiego. To, kto w nim zasiada nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia.

Powiedzmy, że PiS uchwali jakąś niekonstytucyjną ustawę. Trybunał ją zakwestionuje i uzna za niezgodną z Konstytucją. Na mocy obowiązującego prawa nie będę miał obowiązku stosowania się do niej i wygram przed każdym sądem. Co innego, jak Trybunał ulegnie i będą orzekać sędziowie powołani przez PiS, sprzecznie z polskim prawem. W takiej sytuacji to PiS będzie mógł podważać wyroki Trybunału, a ustawy niezgodne z Konstytucją będą obowiązywać. Do tego to wszytko prowadzi.
Seeker
Znam to forum
106 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

8 lat temu

Zigi pisze: A skąd ja mam wiedzieć, co siedzi w umyśle Kaczyńskiego i jakie ustawy przez te kolejne lata będzie nam serwować? Nie wiem jak Ty, ale ja wolałbym, żeby były one zgodne z obowiązującym prawem, tj. Konstytucją.
No to skoro nie wiesz, to czego się boisz oraz skąd wiesz co planują względem TK? A może wszystkie ich przyszłe ustawy będą zgodne z prawem? Próbuję Ci uzmysłowić, że Twoje urojenia podchodzą pod paranoję. Tobie, jak i innym protestującym, wyłączyło się w tej sytuacji logiczne myślenie. Jak wymyślą jakąś ustawę sprzeczną z Konstytucją, to wtedy pogadamy. Na razie to kliniczny przypadek paranoi opartej o gdybologię.

Widzisz, problem całej sytuacji polega na tym, że Ty sobie możesz twierdzić że wybór był nielegalny, a ja twierdzę że był legalny. Co więcej, mogę nawet stwierdzić, iż mam głęboko w dupie argumenty obecnego TK (o psuedo-autorytetach z TVN24 nawet nie wspominam), bo to prawie sami platformersi, więc po prostu bronią swoich stołków, swoich znajomych i swoją subiektywną wizję Państwa. No i standardowo chcą zrobić na złość PiS-owi, zgodnie z dekalogiem leminga. Do tego doprowadziła taka, a nie inna konstrukcja tej instytucji. Do upadku jej autorytetu.

Konstytucja, jak każde inne prawo, jest tylko narzędziem, które ma służyć skutecznemu rządzeniu. Dla niektórych obrońców tejże ustawy, stała się celem samym w sobie, pomimo swojej nieskuteczności i wadliwości, jak w odniesieniu do przepisów o TK. Biegają jak potłuczeni z Konstytucją w ręku, w ogóle nie zadając pytania o słuszność postępowania i cel jej istnienia. Dla nich stała się celem samym w sobie, co jest bez sensu. To dokładnie to, o czym mówił w Sejmie Kornel Morawiecki.
Romek pisze:
1 Co Twoim zdaniem oznacza "legalizacja" prawa? Czyżby było nielegalne?
Legalność to co innego. Co to jest prawo? To zbiór zasad, które obowiązują, ponieważ je akceptujemy. Czyli do skuteczności działania prawa, potrzebna jest akceptacja społeczeństwa, inaczej ludzie będą je ignorować. Każdy kto żył w czasach PRL, rozumie mechanizm działania. Tzn. samo ustanowienie prawa to dopiero pierwszy krok. Brak słuszności, logiki i racjonalności przepisu, może prowadzić do braku jego legalizacji przez społeczeństwo. Mówiąc prościej - jak coś jest głupie i bez sensu, to nie zamierzam tego stosować. Pojawia się ten problem w całym obecnym sporze o TK.

Ja już też mam dość tego całego tematu TK, szczególnie że problem został sztucznie napompowany przez media. Śledzę go tylko żeby wiedzieć, czy lemingi już rozpętały wojnę domową czy nie i kiedy trzeba będzie wyjść na ulice, żeby z nimi walczyć Co miałem do powiedzenia, to już napisałem.
Romek
Lider Forumowicz
1394 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 12 lat temu

8 lat temu

.
Seeker pisze:
Romek pisze:
1 Co Twoim zdaniem oznacza "legalizacja" prawa? Czyżby było nielegalne?
Legalność to co innego. Co to jest prawo? To zbiór zasad, które obowiązują, ponieważ je akceptujemy. Czyli do skuteczności działania prawa, potrzebna jest akceptacja społeczeństwa, inaczej ludzie będą je ignorować. Każdy kto żył w czasach PRL, rozumie mechanizm działania. Tzn. samo ustanowienie prawa to dopiero pierwszy krok. Brak słuszności, logiki i racjonalności przepisu, może prowadzić do braku jego legalizacji przez społeczeństwo. Mówiąc prościej - jak coś jest głupie i bez sensu, to nie zamierzam tego stosować. Pojawia się ten problem w całym obecnym sporze o TK.

J
Chyba trochę obracamy sie w kółko. Mechanizm jest taki; naród wybiera w demokratycznych wyborach organ ustawodawczy, który na podstawie Konstytucji i innych ustaw wydaje przepisy (ustawy). Tu już nie jest potrzebna akceptacja społeczna, ponieważ społeczeństwo juz raz zaakceptowało Parlament. Dobrze kombinuję? W wyjątkowo waznych sprawach można rozpisać referendum.
Kto miałby decydować o tym, że przepis jest "głupi i bez sensu" Żeby zmienic przepis Konstytucja przewiduje komu przysługuje inicjatywa ustawodawcza. To, że nie wszystkie ustawy wzbudzają powszechny zachwyt, to inna sprawa. Tak było, tak jest i z pewnością tak będzie. Z praw, które nabywamy z mocy przepisów raczej jestesmy zadowoleni z obowiązków juz niekoniecznie..dura lex, sed lex.
Amen.
Awatar użytkownika
Zigi
Wygadany Lider
2865 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

8 lat temu

Seeker pisze:No to skoro nie wiesz, to czego się boisz oraz skąd wiesz co planują względem TK?
Nie wiem co planują, widzę co robią. I rzeczywiście boję się, w jakim celu (bo jakiś cel chyba jest).
Seeker pisze:Konstytucja, jak każde inne prawo, jest tylko narzędziem, które ma służyć skutecznemu rządzeniu.
Naprawdę? A ja byłem przekonany, że Konstytucja ma służyć społeczeństwu i chronić przed nadużywaniem władzy przez rządzących. Widać stąd różnica w naszym podejściu do obecnej sytuacji.
Seeker
Znam to forum
106 postów
Znam to forum
Rejestracja: 16 lat temu

8 lat temu

Chciałem olać temat, ale się nie mogę powstrzymać po dzisiejszym samozaoraniu przez Kluzik-Rostkowską, z PO rzecz jasna. Napisała tak: "Chciałabym żeby PJK się zastanowił: jesli TK był upolityczniony za czasow PO to skąd to 50 wyroków, których nie zrealizowaliśmy?"

Hej tam, obrońcy demokracji i innych ważnych acji. Gdzie byliście, jak PO miała w dupie wyroki TK łamiąc Konstytucję? Wasza była ministra to właśnie potwierdziła. Dlaczego wówczas nie stworzyliście KOD-u i nie wychodziliście na ulicę? A może ten KOD, to nie Komitet Obrony Demokracji, tylko Komitet Obrony Dupy (własnej rzecz jasna)?

Dlaczego wówczas TK nie wszczynał takiej awantury jak obecnie? Dlaczego nie protestował? Przecież łamana była Konstytucja! Czyżby dlatego, że siedzieli tam prawie sami PO-wcy, którzy usłużnie schodzili z drogi swoim mocodawcom? Dowód na totalne upolitycznienie tej instytucji i potwierdzenie słów, iż za PO Państwo istniało tylko teoretycznie.

Hipokryzja i cwaniactwo, a nie walka o "demokrację".
Zigi pisze:
Seeker pisze:Konstytucja, jak każde inne prawo, jest tylko narzędziem, które ma służyć skutecznemu rządzeniu.
Naprawdę? A ja byłem przekonany, że Konstytucja ma służyć społeczeństwu i chronić przed nadużywaniem władzy przez rządzących. Widać stąd różnica w naszym podejściu do obecnej sytuacji.
Różnica to istnieje ale raczej na linii logika vs emocje (a konkretnie strach), ale nie będę rozwijał wątku.

Od służenia społeczeństwu, to jest określona władza. Konstytucja, jako świstek papieru, nie posiada samoświadomości, żeby dokonywać oceny tego, co jest dobre dla społeczeństwa w określonym momencie, a co nie. Może zabezpieczać interesy obywateli, ale nie dla samej zasady, tylko w celu stworzenia obszaru do jego rozwoju. Inaczej staje się wyłącznie obrońcą interesów tych, którzy ją stworzyli.

Masz rację, iż Konstytucja m.in. powinna chronić społeczeństwo przed nadużyciami władzy, tylko że obecna tego nie robi. Obecna Konstytucja to chroni władzę przed społeczeństwem. Przykłady?
PO mogła łamać zasadę wolności słowa i wypowiedzi (np. ustawa o ograniczaniu zgromadzeń publicznych, zamykanie krytycznych stron w Internecie).
PO mogła ograniczać bezpodstawnie wolność ludzi (np. zamknięcie Maćka Dobrowolskiego na 3 lata bez wyroku).
PO mogła ograniczać suwerenność Narodu (np. ustawa 1066 o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach na terenie Polski).
PO mogła zadłużać kraj w nieskończoność. Nie ważne na ile, ważne że w ogóle.
itd. i to wszystko bez zmiany Konstytucji! No to jak, chroni ona nasze prawa czy nie, skoro i tak prawie wszystko można załatwić ustawą?

...jednocześnie...
PO mogła ignorować wyroki sądów, nie ponosząc prawnych konsekwencji.
PO wyrzucała do kosza wszystkie wnioski obywatelskie, nie ponosząc prawnych konsekwencji.
PO mogła uwalić każdą komisję śledczą badającą afery w jej rządzie, nie ponosząc prawnych konsekwencji.
PO mogła rozmawiać u Sowy o drukowaniu pieniędzy na potrzeby rządu, robieniu wałków w ministerstwach, czy ogólnym robieniu w wała ludzi, nie ponosząc żadnych konsekwencji.
Ponieważ obecna Konstytucja chroni władzę przed kontrolą społeczeństwa i odpowiedzialnością.

W związku z powyższym czego i kogo bronią obrońcy obecnej Konstytucji? Demokracji? Do dupy Panie z taką demokracją

Na koniec garść faktów. Obecna Konstytucja została stworzona w latach 90-tych, w większości przez postkomunistów wyznaczonych przez Kwaśniewskiego i Michnika, z udziałem ugodowej części Solidarności, jednak z wykluczeniem opinii środowisk stricte antykomunistycznych. Celem było bezpieczne zakotwiczenie wpływowych grup społecznych w nowym systemie, głównie spadochroniarzy z komuny. Bardziej to pachnie oligarchią partyjną, a nie demokracją, tj. możesz co prawda wybierać (niby) demokratycznie, ale tylko spośród tych, na których ci pozwolimy. Konstytucja przeszła większością 52,71% głosów, przy frekwencji 42,86%. Czyli po pierwsze, ZA była ledwo ponad połowa głosujących (zaledwie ok. 6 mln ludzi), a po drugie przy obecnych przepisach o referendum, nawet by nie przeszła (potrzeba 50% frekwencji). Trochę słaby mandat społeczny

Więc co się dziwić, że tylu ludzi ją dziś kwestionuje oraz że powoduje problemy instytucjonalne. A już na pewno nie jest niczym, za co warto umierać. Skoro dzieli, tzn. że nie spełnia swojej roli i należy ją zmienić. Tak, wiem, potrzeba 2/3 głosów. Ale ktoś w ogóle zadał pytanie dlaczego jest tam 2/3, a nie np. 4/5 albo 5/8? Dlaczego 2/3 ma być najsensowniejsze? A jakby ktoś tam napisał 99/100, to co, żylibyśmy do końca świata z jedną Konstytucją, bo nikt by nie był w stanie jej zmienić? Wspominam o tym nie dlatego, żeby ignorować akurat ten przepis, tylko zwracam uwagę, że co jakiś czas wypada się zastanowić nad sensownością każdego prawa, nawet w Konstytucji.
ODPOWIEDZ