Chciałem spytać co sądzicie o tym punkcie,bo ja osobiście jestem zbulwersowany zachowaniem
pana tam siedzącego,sam byłem wielokrotnie świadkiem jak darł się na dzieci jeżdżące w samochodzikach w holu,rugał ich matki używając niewybrednego słownictwa.Zachowanie?-no coment,s.Nawet gdybym miał jechac do Wejherowa czy Rumi zagrać w lotka to ten punkt dla mnie jest ostatecznością.
Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/
Punkt Toto Lotka przy Biedronce na Jana Pawła II
-
- Forumowicz
63 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
facet z tandetnego kiosku jest niby spoko,miły i kulturalny jak sie u niego kupuje,bo to jego kasa,wiadomo,ale ja osobiscie i tak uwazam ze jest sztucznie miły... i ma smieszna fryzure
Teraz nie ma żadnej fryzury tylko czapeczkę,ciągle tą samą. Jak wysłałam córkę po pisemko,to pan najpierw niemile jej powiedział,że ma nie grzebać mu po gazetach,bo robi się bałagan.Dziecko tylko chciało sprawdzić czy pisemko jest z aktualną datą,żeby nie zdublować egzemplarza.
-
- Forumowicz
63 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
trzeba mu powiedzieć parę słów do mikrofonu przy takiej okazji...
Eee tam, jakoś nie zauważyłem, a też mam małe dzieci i korzystam z CH Biedronka.
Wprawdzie z Totolotka już się wyleczyłem i mniej już mnie łączy z tym punktem ale ze starych czasów nie pamiętam nic niepokojącego a wręcz przeciwnie. Moim zdaniem, jakiś wypadek przy pracy albo nadinterpretacja.
Wprawdzie z Totolotka już się wyleczyłem i mniej już mnie łączy z tym punktem ale ze starych czasów nie pamiętam nic niepokojącego a wręcz przeciwnie. Moim zdaniem, jakiś wypadek przy pracy albo nadinterpretacja.
Ja do tego Pana nic nie mam. Zawsze był dla mnie miły. Nie wiem jakie podejście ma do dzieci w każdym razie nigdy nie słyszałam. Już bardziej denerwuje mnie Pani obok z warzywniaka. jest niemiła i często ją słychać na całym terenie budynku.
A co do fryzury tego Pana to on nosił przez długi czas perukę, teraz nosi czapeczkę. Może jest łysy, a może jest chory na raka i wypadły mu włosy. Więc zastanówcie sie zanim coś napiszecie i zanim się zaczniecie z kogoś wyśmiewać
A co do fryzury tego Pana to on nosił przez długi czas perukę, teraz nosi czapeczkę. Może jest łysy, a może jest chory na raka i wypadły mu włosy. Więc zastanówcie sie zanim coś napiszecie i zanim się zaczniecie z kogoś wyśmiewać
Ostatnio zmieniony |29 Lip 2011|, o 17:53 przez Dorma, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowicz
63 postów
- Rejestracja: 13 lat temu
przecież nie chodzi o wyśmiewanie,a jego kulturę osobista...
z reszta ilu ludzi tyle opinii...
a pani z warzywniaka?po prostu wszędzie jej pełno,ma taki styl bycia,i owszem jest nie miła ale kiedy musi i na pewno nie do dzieci
i nie rozumiem co ma bycie głośnym do bycia właścicielem??
z reszta ilu ludzi tyle opinii...
a pani z warzywniaka?po prostu wszędzie jej pełno,ma taki styl bycia,i owszem jest nie miła ale kiedy musi i na pewno nie do dzieci
i nie rozumiem co ma bycie głośnym do bycia właścicielem??
no to ja również dorzucę co mnie się wydarzyło.Ów Pan wystawił kiedyś przed kiosk plastikowa ławeczkę.Pewnego razu przystanęłam z dzieckiem ,żeby zawiązać mu buta.Dziecko przysiadło na sekundę na tejże ławeczce,ale nie trwało to długo ,bo Pan wyleciał i opitolił nas,że ławka jest tylko dla klientów Totka )Więcej mnie tam nie zobaczył,ale ławka też nie stała tam długo.Pewnie więcej było chętnych na skorzystanie z ławki i Panu było ciężko to zaakceptować i zabrał do domu )
Babka z warzywniaka jest przemiła,otwarta i uśmiechnięta,ja mam jak najlepsze wrażenia z kontaktów z tą panią.Inna rzecz,że niektórzy klienci są opryskliwi i nie potrafią odwdzięczyć uśmiechu ,o słowie-dzień dobry nie wspomnę. Ale odbiegamy od tematu-moje doświadczenia z Toto-loto są nie miłe,wieczorami często jestem tam w holu,bo mój syn lubi pojeżdzić w autku.Dzieciarnia często dokazuje samopas,bo mama w Biedronce-pan często "ryczy" o ciszę-kościół czy co?
Mój ostatni incydent ,związany z tym panem miał miejsce niedawno.Byłam kupować buty w sklepie obok,a dziecko zostawiłam przy lokomotywce,było tam z dwoje innych maluchów.Po chwili słyszałam teksty o rozwydrzonych bachorach i ich mamusiach.Na tyle głośno,ze usłyszałam,nie wiem jak inne mamy,ale poczułam się jak by mi kto strzelił w twarz,przez to butów nie kupiłam tylko migiem zawinęłam się z tego miejsca.
Wiesz ja już próbowałem powiedzieć ,niestety niektórymi trzeba wstrząsnąć,aby dotarło.Prosty przykład,poszedłem do niego,było mi po drodze,sprawdzić kupon nadany w innym punkcie.Okazało się,że wygrałem kaskę i myślałem ,że gość mi wypłaci.Gdzie tam!Kazał iść po wygraną tam,gdzie wysłałem kupon.Dzwoniłem do Gdańska do Toto Lotka z zapytaniem,czy mam obowiązek realizowania wygranej tam ,gdzie został kupo nadany.Okazało się,że nie,że mogę żądać wypłacenia w każdym punkcie w kraju,nawet w Pcimiu dolnym.Złośliwość i nic więcej,pan jest miły tylko dla stałych klientów,przypadkowi nabywcy to zło konieczne i jak nie ma humoru to potrafi być mało subtelny.
Może jakiegoś flashmoba w punkcie lotto?Artur75 pisze:Myślę, że dobrym pomysłem jest, aby wszyscy niezadowoleni z zachowania osoby prowadzącej punkt lotto skrzyknęli się i to, o czym piszą powiedzieli temu panu wprost. Wszyscy razem albo każde z osobna.
Co o tym myślicie?