Warsztat samochodowy Reda zaprasza
Tanie i solidne stoły rozkładane i krzesła w w PomorskieMeble.pl
/informacja w sprawie ogłoszeń drobnych: admin@e-reda.pl/

Szkoły podstawowe w Redzie

Szukam fachowca, porady. Handel, usługi.
Awatar użytkownika
greylin
Bywalec
223 postów
Bywalec
Rejestracja: 16 lat temu

15 lat temu

to z kolei będzie bardziej publiczne niż szkolne.
Awatar użytkownika
Gajos
Wygadany Lider
2029 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 17 lat temu

15 lat temu

Te za to będzie do użytku publicznego. :D Oby tylko nie było tak, że przez cały dzień będzie korzystać z niego tylko jedna grupa młodzieży.
Awatar użytkownika
Dorma
Wygadany Lider
3166 postów
Wygadany Lider
Rejestracja: 16 lat temu

15 lat temu

greylin pisze:to z kolei będzie bardziej publiczne niż szkolne.
A wierzysz, że tam nie będa przychodziły dzieci z SP@ na WF? Bo ja nie. Mając nowe boisko tak blisko myślę, że do 15 godziny pewnie boisko będzie ciągle zajęte. Ja na nie czekam, bo bym sobie w kosza pograła. Nie wiem czy boisko na stadionie jeszcze istnieje. Za to to przy spółdzielni ma albo ciagle zerwane kosze, albo tez jest zajęte przez grających w nogę.
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Podzielcie się opiniami na temat szk.podstawowych w Redzie ,do których chodzą Wasze dzieci,wnuki,rodzeństwo.Może to pomoże komuś w wyborze szkoły dla dziecka,a może Szanowne Władze szkoły przeczytają i zechcą coś ewentualnie zmienić?Ja mogę napisać o szk.podst nr4 :moje dziecko tam uczęszcza i mam wrażenie,że jest to szkoła mało przyjazna dziecku.Chodzi o brak podstawowych środków higienicznych jak mydło,papier toalet.,szatnie znajdują się w ciemnych śmierdzących kątach,mleka dzieci nie dostają ,bo ponoć było za dużo sprzątania....oj i wiele wiele innych spraw.
ArturB
Lider Forumowicz
1023 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Do SP4. Dorzucę, ćwiczenia na holach, brak dostępu do sali gimnastycznej dla małych dzieci, religia w środku zajęć niezgodnie z ustawą, wychowawczyni w klasie 4 syna kompletnie nie zainteresowana swoimi podopiecznymi i demotywująca gdy dziecko się stara. W klasie 1-3 wychowawczyni była bardzo zaangażowana.
A architektura budynku nieludzka projektowana przez kogoś na prochach, dorosły się gubi w tych przejściach miedzy pietrami a dzieci musza przeżywać niezły stres na starcie.
narek
Prawie Lider
574 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

jestem pod pozytywnym wrażeniem podstawówki na Brzozowej (numeru nie pamiętam zdaje się SP3) , mimo wielu obaw zdecydowaliśmy z żoną ostatecznie dać dziecko do 1klasy własnie w tej szkole i nie żałujemy. W szkole się sporo zmieniło na plus oczywiście są i braki ale w ogólnym rozchrachunku jest OK. Patrząc obiektywnie duża w tym rola doskonałej wychowawczyni. Dobry wychowawca, dobry nauczyciel to chyba najważniejsze z tego wszsytkiego.
icc2009
Bywalec
203 postów
Bywalec
Rejestracja: 14 lat temu

13 lat temu

Witam, gorąco polecam szkołę podstawową nr.6 przy ulicy Gniewowskiej. Szkoła ta jest dość kameralna , klasy liczą około 20 dzieci , budynek pozbawiony barier architektonicznych , grono pedagogiczne świetnie współpracuje z rodzicami , organizując m/innymi różne wieczorki ,święto pieczonego ziemniaka itd.
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Słyszałam o takich spotkaniach integracyjnych,również w szkole w Rumi,niestety w szk.podst.nr 4 przez kilka lat nie doczekałam się.Mam takie doświadczenie w tej szkole,że jest dobra dopóki się nic nie dzieje,jak pojawia się problem ,to nie wiedzą, z której strony go ugryżć.Wielu nauczycieli to rutyniarze,aby do przodu,ważne,że materiał przerobiony.A że byle jak ,to nie szkodzi.Ale najbardziej nie podoba mi się,że nikt nie myśli o dzieciakach,jak im polepszyć jakość życia w szkole.Zgadzam się również z tym, o czym pisał ArturB odnośnie Wf i religii.
Damian
Prawie Lider
679 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 17 lat temu

13 lat temu

Generalnie ocena szkół powinna być uzależniona od poziomu nauczania i wyników. To o czym piszecie też jest bardzo ważne, jednak wyniki stawiałbym na 1 miejscu. No i tu jest chyba kruczek. O dziwo nasze podstawówki (oprócz szkoły w Rekowie) plasują się na wysokich miejscach w rankingach kuratorium. Kiedy jednak absolwenci zderzają się z poziomem nauczania w trójmiejskich liceach doznają szoku. Może coś się w ostatnich latach zmieniło - chętnie poczytałbym takie doniesienia. SP 3 w Ciechocinie znacznie poprawiła wizerunek - głównie zewnętrzny, elewacja, nowa sala. Co do poziomu - nie wiem. W SP 2 jest straszna stagnacja - nic się nie remontuje, zajęć pozalekcynych bardzo mało a i o sukcesach uczniów w konkursach międzyszkolnych niewiele słychać.
redzianka
Lider Forumowicz
1249 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

czyli co z tego wynika?ranking rankingiem,a rzeczywistość bywa całkiem inna.Niby wysoki poziom,a po gimnazjum klops.Myślę że przyczyną jest też to, o czym pisałam wyżej,lecą z programem ,a to że dzieciaki nie rozumieją to już mniejszy problem.Ale tu chyba wina leży po stronie programu nauczania a nie nauczycieli.
Zuza
Prawie Lider
541 postów
Prawie Lider
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Poza tym ranking nie odzwierciedla pracy nauczyciela w takim stopniu jak zdolności i predyspozycje uczniów.
sebus1
Forumowicz
56 postów
Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Owszem obecne szkolnictwo to "totalne dno"...ale z drugiej strony uczniowie się nie przykładają do nauki.....jak to mówią- dla chcącego nic trudnego. :wink: .

Choćby nie wiem jak dobry był program nauczania bądź jak dobrze nauczał (wykładał)by nauczyciel/wykładowca to i tak żadnej wiedzy "nie przekaże" uczniowi/studentowi, który jest "leniem" i nie chce się uczyć. :wink:
ArturB
Lider Forumowicz
1023 postów
Lider Forumowicz
Rejestracja: 15 lat temu

13 lat temu

Wiesz to nie jest takie proste.
Wydawać się by mogło iż w podstawówce byłem 'leniem' jak to nazywasz ale nie czułem przyjemności z nauki być może iż mi jej nauczyciele nie przekazali inie motywowali. Pozniej spotkałem jedna swietna nauczycielke matematyki i od tamtego momentu okazalo sie iz uwaielbiam maetematyke i daje mi przyjemnosc i ostatecznie skonczylem 2 szkoly wyzsze i mialem 2 propozycje na roznych wydzialach pozostania na uczelni.
Od tego czy dziecko jest 'leniem' i jest znudone lub zdemotywowane, nie czerpie przyjemnosci duzo zalezy, czasem wystarczy miec troche szczescia i jedna czy 2 osoby w zyciu poznac i calosc zycia sie zmienia.
sebus1
Forumowicz
56 postów
Forumowicz
Rejestracja: 13 lat temu

13 lat temu

Zgadzam się z tobą ArturB.

Tylko, że niestety teraz większość społeczeństwa stawia na wykształcenie, no i nie można liczyć na to że ktoś będzie prowadził nas za rączkę...to taki "wyścig szczurów".

Niestety uczelnie w Polsce już nie zamują się wykształceniem kolejnego Pana Kowalskiego, tylko jest to kolejny "organ państwa", który zajmuje się "robieniem pieniędzy", które dostaje za każdego Pana Kowalskiego.
g63361pd
Bywalec
239 postów
Bywalec
Rejestracja: 14 lat temu

13 lat temu

sebus1 pisze:Owszem obecne szkolnictwo to "totalne dno"...ale z drugiej strony uczniowie się nie przykładają do nauki.....jak to mówią- dla chcącego nic trudnego. :wink: .

Choćby nie wiem jak dobry był program nauczania bądź jak dobrze nauczał (wykładał)by nauczyciel/wykładowca to i tak żadnej wiedzy "nie przekaże" uczniowi/studentowi, który jest "leniem" i nie chce się uczyć. :wink:
Z tym chceniem albo nie to bywa różnie. Wkurza mnie niemiłosiernie "motywowanie" dzieci do nauki już w pierwszych klasach. Przykład: Międzyszkolny konkurs plastyczny. Dzieci z zapałem malują świetne prace, a nauczycielka wybiera malunek perfidnie zrobiony przez mamusię i posyła dalej. Kretynizm numer jeden ze strony nauczycielki za wybór tej pracy, kretynizm numer dwa ze strony komisji konkursowej za brak decyzji o dyskwalifikacji. Mówię o sytuacjach nagminnych.
Podobnie w innych konkursach, obsadzie dzieci do ról w szkolnych przedstawieniach itepe - należy włazić w tyłek pani nauczycielce i udzielać się na szkolnych imprezach, wówczas dziecko ma pierwszeństwo.
Po kilku takich akcjach dzieci mające mniej szczęścia bądź pracujących i nie mogących być na bieżąco rodziców same dochodzą do wniosku, że to nie ma sensu.
Ech ... chciałem odpowiedzieć czymś pozytywnym po tych pierwszych wypowiedziach a tu nic z tego :/.
No, ja się nie czuję jeszcze taki stary ale cieszę się że dawno opuściłem szkołę i takich praktyk, a przede wszystkim takiego olewnictwa nie doświadczyłem. I ciężko tu mówić o konkretnej szkole bo wszędzie jest tak samo. Jeśli już, należy chyba wybierać szkoły mniejsze gdzie mimo wszystko lepiej niektóre rzeczy widać i nauczyciele (ale również rodzice i uczniowie) bardziej się krępują. A w kwestii samej edukacji - pracować z dziećmi w domu i nie liczyć na żadne szkoły!
ODPOWIEDZ